czwartek, 30 stycznia 2020

PIGUŁKA nr.4/20


PIGUŁKA                Warszawa 31.01.2020r.
Co słychać w Solidarności                    Nr 04/20
Tygodnik NSZZ Solidarność Polfa Warszawa S.A.
___________________________________________________________________________________________________________________________________

W Polfie Warszawa  S.A.


W ubiegłym tygodniu pisałem o sytuacji, która bardzo mnie wyprowadziła z równowagi a dotyczyła zmian struktury, przenoszenia pracowników i zwolnienia pracownika. Po interwencjach, pismach doszło do spotkania z Zarządem Polfy podczas którego wyjaśniliśmy sobie wiele kwestii. Pewne działania zostały zatrzymane i mam nadzieję, że teraz nastąpi okres lepszej współpracy, konsultacji z korzyścią dla firmy i pracowników. Chcę podziękować Zarządowi Polfy, spotkanie i rozmowa dają nadzieję na to, że Zarząd Polfy chce przeprowadzić działania związane z wygaszaniem firmy, przenoszeniem produkcji i uruchamianiem nowej fabryki w sposób transparentny i uczciwy. Tego co się obawiam i będę się bacznie przyglądał to odgórne decyzje ( czytaj – Grupy Polpharma), podejmowane z za biurka gdzieś tam, bez konkretnej wiedzy o realiach tu na Karolkowej. Tak jak pisałem tydzień temu, jeśli nie pozwoli nam się przechodzić w sposób uczciwy, zmian jakie nas czekają, jeśli zapomni się o naszych pracownikach podczas rekrutacji do nowej fabryki, to będziemy podejmować odpowiednie działania. Póki co wygląda na to, że sytuacja się uspokoiła, ale to nie uśpi naszej czujności. Nie mam zaufania i już nie będę miał i nie dlatego, że jestem nieufny a dlatego, że przez te prawie 8 lat bardzo się starano żebym zaufania nie miał.

We wtorek 28 stycznia, przedstawiciele organizacji związkowych mieli możliwość zwiedzenia  nowej fabryki w Duchnicach. W pierwszej części naszego pobytu uczestniczyliśmy  w spotkaniu z Zarządem Spółek ( CUN i ZFP Inwestycje). W rozmowach ze strony Zarządu Spółek uczestniczyli:  Frederic Papp; Frank Ternes oraz  Igor Kostyszyn.
Podczas spotkania mieliśmy możliwość zapoznać się z  aktualnymi zamierzeniami dotyczącymi uruchamiania nowej fabryki, mogliśmy również porozmawiać o naszych związkowych oczekiwaniach dotyczących przede wszystkim zatrudniania pracowników Polfy Warszawa w fabryce w Duchnicach. Cieszę się bardzo, że to spotkanie miało miejsce, że mogliśmy poznać zagranicznych członków Zarządu, mogliśmy im przybliżyć nasze oczekiwania, nasze zasady działania związków zawodowych w Polsce, strukturę itd. Wydaje się, że panowie: Frederic i Frank również pozytywnie odebrali to spotkanie. Nie pomijam tutaj roli Pana Igora Kostyszyna, wręcz przeciwnie cieszę się, że jest w Zarządzie przynajmniej jedna osoba, która jest związana z Polfą od wielu już lat i doskonale zna realia naszej firmy i zasady dialogu społecznego. Niemniej jednak najważniejszy cel tego spotkania polegał na przedstawieniu naszych oczekiwań, członkom Zarządu, którzy przyjechali dopiero co do Polski i są zatrudnieni od 1 stycznia 2020r. Składam podziękowania Pani Prezes Katarzynie Pacut, która zorganizowała i doprowadziła do tego spotkania.
Po rozmowach mieliśmy możliwość zwiedzania fabryki. No i w tym miejscu, czy to będzie się komuś podobać czy nie, muszę uczciwie napisać, to co zobaczyliśmy wprawiło nas można powiedzieć nawet podziw.
Już jakiś czas temu jak umieściłem w „Pigułce” fotografie powstającej fabryki, pisałem, że na zewnątrz prezentuje się bardzo ładnie, okazale i nowocześnie. Natomiast teraz zobaczyliśmy to co dzieje się w środku i rzeczywiście zaskoczyło to nas pozytywnie bardzo. Pierwsze nasze duże zdziwienie wywołała olbrzymia ilość pracowników ( jak nam przekazano około 150 osób), którzy we wszystkich trzech budynkach od piwnic po dach, wykonywali tego dnia wszelkie prace związane z uruchamianiem fabryki. Te prace w różnych miejscach są na różnych etapach. Niektóre pomieszczenia to jeszcze betonowe ściany i aktualnie instalowanie podłóg, ścian działowych, instalacji kanalizacyjnych, wodnych, elektrycznych itd. Inne pomieszczenia to już praktycznie testowanie urządzeń kotłowni, sprężarek, klimatyzacji a wszędzie tam nowiutkie nowoczesne urządzenia. Natomiast budynek w którym są biura i kontrola jakości, stołówka, kuchnia, to już praktycznie ukończone wszystkie prace. Zapewne największe wrażenie, to laboratoria kontroli jakości, bo tam już są testowane nowoczesne, nowiutkie urządzenia i faktycznie KJ wyglądało dla mnie tak, jakby fabryka już pracowała. Tu też podziękowania dla Pań z KJ za oprowadzenie i przekazaną wiedzę. Podkreślę raz jeszcze, zrobiło to wszystko na nas duże, pozytywne wrażenie. Natomiast żeby było naprawdę się z czego cieszyć, to po pierwsze musi tam ruszyć produkcja, która jeszcze da się korzystnie sprzedawać a po drugie, co jest dla nas związkowców najistotniejsze, to mają tam pracować nasi pracownicy z zamykanej Polfy Warszawa. To jest istota sprawy, bo autentyczny mój zachwyt nad powstającą nowiutką, śliczną fabryką, nic nie znaczy, gdy nie będzie tam produkcji i naszych ludzi z Polfy a do tego jeszcze daleka droga. Chociaż pierwsza linia produkcyjna ma testowo ponoć wystartować w tym roku a druga w przyszłym a wszystkich ma być o jeszcze kilka więcej. To czy tak będzie zobaczymy, trudno być przekonanym, że tak będzie, bo już tyle było koncepcji i zmian, co do tej fabryki i nie wiadomo co za chwilę z różnych powodów, może jeszcze się wydarzyć. Reasumując można podziwiać to co powstaje, „bez dwóch zdań”, ale do ewentualnego zadowolenia z uruchomionej fabryki z pracującymi tam „Polfiakami” droga daleka i póki co nie ma żadnej pewności, że realna, tak naprawdę – oby była realna. Osobiście mocno trzymam kciuki, za to żeby się wszystko powiodło i nie dlatego, że zależy mi na sukcesie Grupy Polpharma a dlatego, że skoro zamykają nam fabrykę ( niepotrzebnie zresztą, nigdy tego nie wybaczę), to pragnę żeby nasi ludzie mieli chociaż tam pracę.

Na koniec takie moje tam przemyślenia, co do wczorajszego komunikatu CEO Office:
„Wynik badania Puls Polpharmy
Dziękujemy za Wasze zaufanie! Wskaźnik zaangażowania 47% oznacza, że tylu Pracowników jednocześnie mówi pozytywnie o Polpharmie, wiąże z Polpharmą swoją przyszłość zawodową i czuje się motywowana do działania”.
Zastanawiam się, czy jest się z czego cieszyć, gdy 47% pracowników mówi pozytywnie o Polpharmie i 47% pracowników wiąże swoją przyszłość zawodową z Polpharmą i 47% pracowników czuje się motywowana do działania, no bo tak to należy moim zdaniem odczytać ten komunikat. To ja się pytam, jak mówi o Polpharmie 53% pracowników, gdzie widzi swoją przyszłość zawodową 53% pracowników i co z 53% pracowników, którzy nie czują się motywowani do działania. Ja tam z matematyki nie jestem za bardzo biegły, ale 53%, to chyba więcej niż połowa załogi a 47% to raczej mniej niż połowa załogi. Czuję, że wychodzi na to, że ja nie zrozumiałem logiki tego komunikatu. No ale skoro nie kumam logiki korporacji, to jak ja „biedny żuczek” mam zrozumieć taki komunikat, to pewnie trzeba się cieszyć, że taki jest wynik badania Pulsu Polpharmy.

U właściciela ; W farmacji


Polskie firmy farmaceutyczne? Pozostało ich niewiele      Rynek Aptek

Wskutek nieprzemyślanej i nieodpowiedzialnej polityki prowadzonej przez poprzedników, polegającej na wyprzedaży polskich fabryk produkujących leki głównie kapitałowi zagranicznemu, trudno jest mówić o ochronie polskich firm - odpowiada wiceminister zdrowia. Firmy farmaceutyczne, które zainwestowały w Polsce (krajowe i zagraniczne), oczekują, że rząd RP swoją polityką będzie je wspierał, by w ten sposób chronić krajowych producentów leków i minimalizować uzależnienie krajowego rynku od czynników zewnętrznych - pisze w interpelacji poseł Władysław Kosiniak-Kamysz. Pyta Ministra Zdrowia, co zamierza robić, by chronić polskich producentów leków przed zewnętrzną konkurencją? Odpowiedzi udzielił mu wiceminister zdrowia, Maciej Miłkowski. Przede wszystkim podkreślić należy, iż obrót produktami leczniczymi odbywa się w dużej mierze na zasadach gospodarki wolnorynkowej, ograniczonej jedynie w obszarze refundacji. Niestety przez lata zaniedbań i niezrozumiałej polityki poprzednich rządów, które lekkomyślnie pozbywały się polskich zakładów produkujących leki w chwili obecnej rynek leków w Polsce uzależniony jest w dużej mierze od importu z zagranicy. Polscy przedsiębiorcy, wytwarzający leki w kraju pokrywają zaledwie 40% rynku. W obszarze dostępności do substancji czynnych i półproduktów udział polskich przedsiębiorstw w ich wytwarzaniu krajowym jest jeszcze mniejszy - informuje Maciej Miłkowski.
Tendencją ogólnoświatową jest przenoszenie produkcji substancji czynnych do krajów azjatyckich, gdzie ich wytwarzanie jest dużo tańsze niż np. w krajach europejskich. Powoduje to uzależnienie gospodarki od dostaw zagranicznych, które w sytuacji kryzysowej, mogą podlegać istotnym ograniczeniom. Nie ma prostej recepty przeciwdziałania tym negatywnym zjawiskom. Należy przypomnieć, że Polska od 2004 roku pozostaje w strukturach Unii Europejskich, a jednym z głównych filarów działania Unii jest swobodny przepływ towarów. Polska nie ma zatem możliwości zabronienia przedsiębiorcom zagranicznym wprowadzania swoich produktów na rynek polski, które są wytwarzane w innych krajach UE. Nie może również nakazać tym firmom produkowania leków na terenie Polski jeżeli chcą je sprzedawać na polskim rynku - dodaje. Wskutek nieprzemyślanej i nieodpowiedzialnej polityki prowadzonej przez rząd, którego Pan poseł był członkiem, polegającej na wyprzedaży polskich fabryk produkujących leki głównie kapitałowi zagranicznemu, trudno jest mówić o ochronie polskich firm, skoro w zasadzie oprócz należącej do Skarbu Państwa Polfy Tarchomin pozostało ich niewiele (według różnych źródeł z dużych liczących się firm farmaceutycznych na polskim rynku z kapitałem polskim pozostały 3 firmy oraz kilkanaście małych produkujących bardzo mały wolumen leków głownie OTC oraz suplementy diety) - odpowiada politykowi wiceminister. Dodaje: - Co gorsza brak jakiejkolwiek polityki rządu, którego był Pan członkiem doprowadził niemal do upadku i tego ostatniego zakładu produkcyjnego. W przeciwieństwie do rządu PO-PSL obecny rząd, za pośrednictwem Ministra Zdrowia, postarał się o przywrócenie zdolności wytwórczych na właściwym poziomie w Polfie. W tym celu zakład ten został objęty programem dokapitalizowania w wysokości 200 mln złotych.

W kraju i na świecie


Komisja Krajowa NSZZ Solidarność obradowała w Sali Kolumnowej Pałacu Prezydenckiego

Na zaproszenie Prezydenta Andrzeja Dudy w roku 40-lecia naszego związku, pierwsze w tym roku posiedzenie Komisji Krajowej NSZZ Solidarność odbyło się 29 stycznia w Sali Kolumnowej Pałacu Prezydenckiego. W części oficjalnej przemawiał Prezydent RP – Andrzej Duda oraz Przewodniczący KK NSZZ Solidarność – Piotr Duda.
Po tej części oficjalnej i po opuszczeniu sali przez media, odbyła się część robocza spotkania w której głos zabrało kilkudziesięciu członków KK NSZZ Solidarność. Informowali Prezydenta RP i zwracali się o pomoc w wielu sprawach i problemach dotyczących konkretnych branż, firm jak np. Castorama, czy stocznie, jak również zagadnień takich jak emerytury stażowe itp. Mnie osobiście bardzo ucieszył fakt, ze Piotr Duda w dość długim wystąpieniu dotyczącym potrzeby zawierania Układów Zbiorowych zwrócił się do Prezydenta o pomoc. W dalszej części uczestnicy spotkania udali się na lunch, podczas którego była również możliwość krótkiej indywidualnej rozmowy z Prezydentem RP i zrobienia zdjęć.

Komisja Krajowa NSZZ Solidarność, to najwyższa władza wykonawcza licząca 104 osób wraz z Przewodniczącym, Prezydium KK oraz Przewodniczącymi Regionów i Sekretariatów Branżowych.

 










                
                             

Miara Mirosław                  
 Przewodniczący KM NSZZ  Solidarność