czwartek, 9 lipca 2020

PIGUŁKA nr. 26

PIGUŁKA
 Co słychać  w   Solidarności                    
Warszawa  
10.07.2020r.
nr 26/20             


W Polfie Warszawa  S.A.


W tygodniu

Od 1 lipca w nowej fabryce w Duchnicach nastąpiły pewne zmiany i to sprowokowało mnie do napisania kilku zdań a właściwie sprowokowało mnie do ponarzekania, ale od początku.
19 kwietnia 2020r. minęło osiem lat jak sprzedano Polfę Warszawa. Sprzedano w atmosferze protestów całej załogi. Protesty wynikały z tego powodu, iż urzędujący wówczas minister Jan Bury przehandlował nas (czego nigdy mu nie wybaczę), bez pakietu socjalnego. Chcieliśmy pakiet, żeby zapisać zasady przejęcia naszej firmy, które byłyby bezpieczne dla pracowników. Wówczas wiedziałem i mówiłem to w negocjacjach, że fabryka w centrum stolicy przy planowanej wówczas stacji metra (teraz już mamy metro) nie utrzyma się w tej lokalizacji i że kupują nas po to żeby zlikwidować. Dlatego chcieliśmy w pakiecie między innymi zapisać gdzie fabryka ma być przeniesiona, żeby nie było tak jak z formami suchymi wybrano Nową Dębę zamiast np. Ożarów). Wiedziałem, że fabryka w tym miejscu się nie utrzyma, ale jakbyśmy określili w pakiecie socjalnym w jakiej odległości od Karolkowej 22/24 ma być wybudowana nowa Polfa Warszawa, to byśmy uratowali naszą firmę. Mam nadzieję że w końcu kiedyś dojdzie do tego, że pan J. Bury będzie siedział za to co zrobił (nie tylko z Polfą). Natomiast my wiadomo zostaliśmy bez pakietu a mnie w negocjacjach wyśmiano, za to co mówiłem o kupnie Polfy, że  po to nas kupują, żeby zlikwidować fabrykę na Karolkowej. Powiedziano wówczas, że Polpharma to nie developer, zajmuje się produkcją leków a nie budową biurowców na Karolkowej 22/24 a Polfa jest na Karolkowej i będzie – tak mówiono. No szybko okazało się, że miałem rację, bo bodajże po dwóch latach zaczęto mówić o budowie nowej fabryki w Duchnicach. Początkowo brzmiało to dla nas nawet optymistycznie, bo do Duchnic miała być przeniesiona Polfa a Właściciel Pan Jerzy Starak chwalił się, że nigdy nie zamknął żadnej fabryki, którą kupił. Szybko jednak nasz malutki optymizm wygaszał się, bo za chwilę była wersja, że nie cała produkcja będzie przeniesiona do Duchnic tylko część, ponieważ będzie tam też biotechnologia.
DZISIAJ WIEM, ŻE TO BYŁA MOIM ZDANIEM ZWYKŁA ŚCIEMA, bo dzisiaj stanowczo się podkreśla, iż obok produkcji preparatów biopodobnych w żadnym wypadku nie może być produkcji generyków a wtedy nam ściemniano, że jedno będzie na parterze a drugie na piętrze. I tak z resztą już za chwilę, ta druga ściemniona wersja była nieaktualna, bo okazało się, że nic z portfela Polfy Warszawa nie będzie tam produkowane a tylko będzie tam biotechnologia a nasze preparaty „ rozpirzy” się po kraju i Europie.
To teraz powoli do sedna.
Wówczas powstał konkurs na nazwę nowej fabryki w Duchnicach. Miałem cichą nadzieję, że jak nie będzie tam naszej produkcji, to może chociaż nazwa fabryki z tyluletnią tradycją zostanie i apelowałem żeby w Duchnicach fabrykę nazwać Polfą Warszawa. Co się okazało, że zakpiono z nazwy tak, że aż sami pomysłodawcy konkursu dzisiaj chyba wstydzą się tej nazwy konkursowej, bo zniknęła a o tym, że w czasie konkursu doszło do jakby „szwindlu” moim zdaniem, to o tym  kiedyś napiszę, jak wcześniej obiecywałem. Tak czy inaczej w konkursie na nazwę nowej fabryki zwyciężyła nazwa „Duch Czasu” o „matko i córko”, chciałoby się rzecz. No ale dzisiaj to już wiemy dlaczego wówczas tak „zakuglowano” z nazwą nowej fabryki. Kilka lat temu obawiano się moim zdaniem naszego oburzenia i nie można było nas poinformować, że zamiast nowej Polfy Warszawa, wybuduje się fabrykę, która będzie miała w nazwie Polpharma  a nie Polfa. I teraz całkiem do sedna, do tego co mnie sprowokowało do ponarzekania a właściwie oburzyło. Otóż od 1 lipca 2020 r. dwie spółki ( CUN i ZFP Inwestycje), które do niedawna tworzyły nową fabrykę w Duchnicach, połączono w jedną firmę i jak nazwano, no OCZYWIŚCIE: Polpharma Biologics Warsaw Sp. z o.o. Co to oznacza, ano nic innego, jak to, że ktoś moim zdaniem bardzo, bardzo, chce wymazać z mapy Polski - POLFĘ WARSZAWA. Bo co stało na przeszkodzie, aby skoro likwiduje się fabrykę na Karolkowej,
nazwać nową firmę „Polfa Warszawa Biologics”. Wówczas Pan Jerzy Starak mógłby nadal mówić, że nie zlikwidował żadnej fabryki, którą kupił a jedną przeniósł w lepsze miejsce. Moje rozgoryczenie jest tym większe, że w tamtym roku Polfa Warszawa powinna obchodzić jubileusz 195-lecia. Zwracałem się do właścicieli aby zorganizowano jubileuszową galę, niestety oszczędnościowo wymigano się, że w roku 2020 jubileusz będzie obchodziła Polpharma Starogard, to zrobi się wspólną galę. No i tu zostaliśmy również wykiwani, bo ten rok nie sprzyja wiadomo organizowaniu takich imprez. To akurat rozumiem, że w tym roku jest niemożliwe zorganizowanie gali, tylko że w tamtym roku mieliśmy szansę na ostatni jubileusz przed zamknięciem Polfy i nam to odebrano a Polpharma będzie miała taką szansę co pięć lat, my już nigdy.
Przez te ostatnie lata kilkakrotnie zastanawiałem się dlaczego ktoś z takim uporem chce zlikwidować nie tylko fabrykę ale nawet nazwę. Fabrykę to wiadomo, Karolkowa 22/24 to czterohektarowa działka w centrum stolicy obok stacji metra, czyli po wyburzeniu budynków najdroższa dostępna działka w centrum stolicy. Zwrócą się koszty zakupu Polfy? Pewnie z naddatkiem. A dlaczego z uporem i determinacją likwiduje się nazwę. Przecież nazwa, logo z taką już dziś196-letnią tradycją, to wydaje się bardzo cenna rzecz. Jakiś powód moim zdaniem jest, może nawet ambicjonalny, może ktoś przed laty został upokorzony i chce pokazać, że pamięta, może to jeszcze inny powód, nie wiem. Wiem jedno, Polfa Warszawa ma dziś 196-letnią tradycję, wielu obecnych pracowników pracuje tu po 20, 30 i więcej lat. Sam jestem związany emocjonalnie z tą firmą od 38 lat i wszyscy wiemy, że za dwa lata ta firma zostanie skutecznie, do końca wymazana z mapy Polski, czy tak powinno się stać ?
------------------

Mamy okres wakacyjny, urlopowy, mamy postój techniczny na produkcji, to i zapewne wydarzeń przez te dwa miesiące będzie mniej. Chociaż z drugiej strony mamy trudny okres, bo wiemy sprzedaż słaba, to może się zdarzyć, że będą konieczne jakieś trudne decyzje, ale miejmy nadzieję, że nie, bo wczoraj na sztabie kryzysowym powiało lekkim optymizmem, jeśli chodzi o wyniki sprzedażowe.
Zobaczymy jak będzie a póki co miłego urlopu, tym co teraz odpoczywają i szybkiego rozpoczęcia urlopu, tym co na niego czekają - życzę.


--------------------------------------------------------------------


Wszystkich pracowników, którzy dotychczas nie zdecydowali się zapisać do żadnej z organizacji związkowej w Polfie Warszawa   zapraszamy do NSZZ Solidarność
 chodźcie z nami , ZORGANIZOWANI MAJĄ LEPIEJ.
 Przed nami dwa, może trzy lata okresu likwidacji firmy, zastanów się czy nie warto mieć wsparcia


U właściciela ; W farmacji


Apel do prezydenta: Fundusz Medyczny może zepsuć system refundacji leków    Prawo.pl

Złożony w sejmie przez prezydenta Andrzeja Dudę projekt ustawy o Funduszu Medycznym, który ma na celu poprawę zdrowia i jakości życia Polaków, zawiera również zmiany w systemie refundacji ...
Złożony w sejmie przez prezydenta Andrzeja Dudę projekt ustawy o Funduszu Medycznym, który ma na celu poprawę zdrowia i jakości życia Polaków, zawiera również zmiany w systemie refundacji, które mogą doprowadzić do braków leków w Polsce - alarmują przedstawiciele branży produkującej farmaceutyki.
Zaniepokojenie skutkami proponowanych zmian wyrazili w liście do prezydenta Krajowi Producenci Leków i Konfederacja Lewiatan. Ich niepokój budzi także możliwość uszczuplenia środków budżetu na refundację leków.
Ingerencja innej ustawy w system refundacji
Autorów wystąpienia niepokoi ingerencja zapisów projektu ustawy o Funduszu Medycznym w przebieg procesu refundacyjnego. - Prace nad nowelizacją ustawy refundacyjnej trwają od kilku lat, bo wprowadzenie zmian w tym zakresie wymaga szerokich konsultacji z wszystkimi interesariuszami. Kształt tych przepisów decyduje bowiem o dostępie do farmakoterapii wszystkich Polaków. Uważamy, że zmiany w zakresie refundacji leków nie powinny być wprowadzane inną ustawą, która realizuje odrębne cele. Zaproponowane w projekcie ustawy o Funduszu Medycznym zapisy dotyczące m.in. negocjacji cen i Komisji Ekonomicznej, mogą doprowadzić do braków leków w Polsce – czytamy w liście.
- Nowe regulacje uniemożliwią też ministrowi zdrowia prowadzenie polityki lekowej, za którą ponosi odpowiedzialność. Mając na uwadze możliwe spowolnienie gospodarcze związane z pandemią i jego wpływ na środki Narodowego Funduszu Zdrowia niepokój budzi także możliwość uszczuplenia środków budżetu na refundację leków. Na wydatki opisane w ustawie o Funduszu Medycznym powinny być zapewnione dodatkowe środki poza tymi z budżetu na refundację – mówi Arkadiusz Grądkowski, ekspert Konfederacji Lewiatan. 
Wyłączyć refundację z tego projektu 
Krajowi Producenci Leków apelują o wyłączenie z tej inicjatywy,  która ma powołać Fundusz Medyczny, zapisów regulujących refundację leków. Aby bezpieczeństwo lekowe zostało zagwarantowane – napisali w liście - wszystkie akty prawne regulujące finansowanie terapii lekowych, wśród których znajdą się zapisy dotyczące Funduszu Medycznego, powinny zawierać rozwiązania stymulujące zwiększenie produkcji leków w Polsce. Pandemia pokazała, że tylko produkując w kraju niezbędne polskim pacjentom leki i wyroby medyczne możemy mieć pewność, że ich nigdy nie zabraknie, a wykorzystanie środków budżetowych będzie optymalne.
- Dlatego prosimy Pana Prezydenta o włączenie Refundacyjnego Trybu Rozwojowego (RTR) do prac legislacyjnych nad stworzeniem Funduszu Medycznego - czytamy w liście. 


W kraju i na świecie



Pismo wysłane do Prezydenta RP
Warszawa 24.06.2020r.

PREZYDENT RP
Andrzej Duda

Szanowny Panie Prezydencie,
Z ogromną nadzieją przyjęliśmy zatwierdzoną przez Pana Strategię Bezpieczeństwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej oraz fakt, że w kontekście bezpieczeństwa obywateli poruszono w tym dokumencie kwestię dostępu Polaków do leków i wyrobów medycznych. Podobnie, jak Pan uważamy, że jest to sprawa bardzo ważna dla przyszłości państwa silnego, ambitnego, świadomego swojej pozycji – podobnie jak zapewnienie Polsce bezpiecznych dostaw energii czy przewaga rodzimego kapitału w sektorze bankowym.
Dziś, dzięki Pańskim inicjatywom, Polska jest znacznie bliżej suwerenności energetycznej niż pięć lat temu. Z sukcesem udało się także dokonać repolonizacji ważnej części sektora finansowego. Wierzymy wciąż, że także rodzimy przemysł farmaceutyczny zyska trwałe podstawy dalszego rozwoju, dzięki czemu znacznie więcej, niż 30 procent leków używanych przez Polaków – jak dzieje się to dzisiaj – będzie produkowanych w Polsce.
O tym, że państwo polskie i obywatele Rzeczypospolitej mogą liczyć na rodzimy przemysł farmaceutyczny przekonują wydarzenia ostatnich miesięcy. Pracownicy krajowych fabryk leków stanęli wraz ze służbą zdrowia i farmaceutami w pierwszym szeregu walki z koronawirusem. Zatrudnieni w Polfie Tarchomin, która miała zaszczyt gościć niedawno Pana Prezydenta, a także polskich firmach prywatnych tworzących branże, pracują w zwiększonym wymiarze czasowym, aby Polakom nie zabrakło leków. Mimo że wiele osób pozostawało w domach, my nie zaprzestaliśmy produkcji. Udowodniliśmy, że bezpieczeństwo Polaków jest dla nas najważniejsze.
Szanowny Panie Prezydencie,
Od wielu lat trwa w Polsce dyskusja o rozwiązaniach, które mają wzmocnić potencjał krajowego przemysłu farmaceutycznego, co postulowano m.in. w Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju oraz Polityce Lekowej Państwa. Niestety, do tej pory nie udało się wprowadzić żadnych regulacji umożliwiających naszym zakładom szybszy rozwój. Przeciwnie: z publicznych deklaracji Ministerstwa Zdrowia, doniesień medialnych a także informacji, które dotarły do nas inną drogą wynika, że prace nad nowelizacją regulującej rynek leków w Polsce ustawy refundacyjnej zmierzają w niepokojącym kierunku. Obawiamy się, że proponowane tam rozwiązania, będące obecnie przedmiotem ustaleń pomiędzy Ministerstwem Zdrowia a Ministerstwem Rozwoju, de facto mogą faworyzować azjatyckich dostawców leków, jeszcze mocniej uzależniając kształt całego rynku od cen proponowanych przez producentów z Chin, z którymi ani polscy ani zachodnioeuropejscy wytwórcy po prostu nie są w stanie konkurować. Wciąż brakuje za to przedstawionych w Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju Premiera Mateusza Morawieckiego oraz Polityce Lekowej Państwa Ministra Łukasza Szumowskiego mechanizmów premiujących producentów, dla których Polska jest centrum działań. Zamiast stopniowego uniezależniania się od Chin grozi nam więc jeszcze głębsze i jeszcze groźniejsze dla Polaków uzależnienie od dostaw z tamtego kierunku.
Szanowny Panie Prezydencie,
W zakładach farmaceutycznych w Polsce zatrudnionych jest obecnie ponad 20 tysięcy osób, a pośrednio branża generuje 100 tysięcy miejsc pracy. Będą one zagrożone, jeśli państwo polskie nie podejmie szybko decyzji wspierających rodzimą produkcję.
W imieniu 100 tysięcy polskich rodzin utrzymujących się z pracy w branży farmaceutycznej a także w poczuciu odpowiedzialności za bezpieczeństwo lekowe wszystkich obywateli Rzeczypospolitej, zwracamy się do Pana Prezydenta z prośbą o objęcie osobistym nadzorem i wsparciem toczącego się procesu legislacyjnego dotyczącego nowelizacji ustawy refundacyjnej. Jesteśmy gotowi udzielić Panu Prezydentowi wszelkich wyjaśnień i przedstawić w szczegółach nasze postulaty dotyczące przyszłości przemysłu farmaceutycznego w Polsce.
Szanowny Panie Prezydencie,
Głęboko wierzymy, że jako przyjaciel ludzi pracy i człowiek „Solidarności” nie pozostawi Pan naszego apelu bez odpowiedzi. Działając solidarnie jesteśmy w stanie wypracować rozwiązania, które, odpowiadając kierunkom zapowiadanym w ostatnich latach przez rządzących, ochronią dotychczas istniejące miejsca pracy i stworzą warunki, by tych miejsc pracy było znacznie więcej. Działając rozważnie sprawimy, że także przemysł farmaceutyczny stanie się naszym, polskim powodem do dumy.  

Mirosław Miara
Przewodniczący Krajowej Sekcji
Pracowników Przemysłu
NSZZ Solidarność




 

Miara Mirosław                    Przewodniczący KM NSZZ