czwartek, 3 września 2020

PIGUŁKA nr. 31/20

 

PIGUŁKA

 Co słychać  w   Solidarności                    

Warszawa  

04.09.2020r.

nr 31/20             

 

W Polfie Warszawa  S.A.


 

W tygodniu

 

Początek września, czyli wakacje się skończyły, chyba większość naszych pracowników również jest już po urlopach, ja też zakończyłem dwutygodniowy urlop. Urlop nietypowy, bo i rok mamy inny od poprzednich.

Pandemia zmieniła nam plany, styl życia, zachowania, no ale cóż musimy przez to przejść i nauczyć się działać w warunkach  których  do tej nie doświadczaliśmy. W Grupie Polpharma też od września powoli próbuje się przywracać normalność. W Biurze Handlowym pracownicy pracujący od marca zdalnie wracają do pracy stacjonarnej, póki co podzieleni na dwie grupy i pracując tydzień na Bobrowieckiej, tydzień zdalnie.

W zakładach produkcyjnych pracownicy pracujący zdalnie, być może wrócą do pracy od października, ale chyba póki co takiej decyzji jeszcze nie ma. My w NSZZ Solidarność też zwiększamy ilość dyżurów od września, członkowie związku zostali już o tym mailowo poinformowani. Uczniowie wrócili również do szkół. Natomiast statystyki zachorowań w stosunku do poprzednich miesięcy wcale się nie poprawiły a wręcz przeciwnie. Jednak nie tylko w Polsce ale w innych krajach Europy czynione są próby powrotu do normalności, czy to nie spowoduje, że za miesiąc dwa, będzie potężny wzrost zachorowań i konieczne będą drastyczne działania wstrzymania zakładów pracy, nauki w szkołach, wyjazdów ? Życie pokaże, boję się jednak, że jesień będzie bardzo trudna a nasza służba zdrowia sobie nie poradzi, bo bez pandemii jest w stanie opłakanym od wielu, wielu lat. Z tego powodu namawiałem i namawiam i będę namawiał na szczepienia przeciw grypie. Odzew pracowników w mojej ankiecie był bardziej niż fatalny, jestem tym lekko zbulwersowany. Jakbym spytał kto chce podwyżki, pewnie frekwencja w ankiecie byłaby lepsza. Nic to, nie będę się obrażał, że pracownikom nie chciało się odpowiedzieć, czy chcą się szczepić czy nie. Mam nadzieję, że jednak większość z nas to zrobi, ja to zrobię i mam nadzieję, że firma zabezpieczy odpowiednią ilość szczepionek, są już takie zapewnienia i to jest ok.

 

W trakcie mojego urlopu musieliśmy podjąć jako Komisja Międzyzakładowa NSZZ Solidarność bardzo trudną decyzję. Decyzję w sprawie kontynuacji 12-godzinnego systemu pracy w Kontroli Jakości. Miesiąc wcześniej w lipcu też byliśmy proszeni przez Zarząd Polfy o przedłużenie systemu o miesiąc. Wówczas byłem lekko zaskoczony bo większość naszych członków z KJ była za przedłużeniem systemu 12-godzinnego. Teraz w sierpniu, gdy okazało się że zachorowalność na Covid19 drastycznie wzrosła, czyli system 12-godzinny raczej był bardziej potrzebny niż wcześniej, członkowie NSZZ Solidarność, nie bardzo znacznie( 60% do 40%), ale wypowiedzieli się przeciw przedłużaniu systemu. Dlatego wyżej napisałem, że decyzja Komisji była bardzo trudna, bo wiadomo, że łatwo podejmuje się decyzje popularne a trudniej kontrowersyjne. W Komisji tym razem nie mieliśmy jednomyślności, ale ostatecznie uznaliśmy, że powinniśmy podjąć decyzję odpowiedzialną, wiedząc, że część naszych członków z KJ będzie miała o to do nas pretensje. Osobiście też przekazałem swoje zdanie, będąc na urlopie, że jestem za przedłużeniem systemu. Mam nadzieję, że ostatecznie wszyscy pracownicy KJ zaakceptowali decyzję Zarządu Polfy i obu organizacji związkowych. Osobiście zdaję sobie sprawę, że praca przez 12 godzin, jest bardzo wyczerpująca, związki zawodowe już w XIX wieku walczyły o 8-godzinny system pracy. No ale mamy sytuację nadzwyczajną i musimy podejmować trudne decyzje. Osobiście martwię się, że jesienny wzrost zachorowań może spowodować potężne problemy ekonomiczne i mogą się zdarzyć w firmach gorsze i trudniejsze wydarzenia niż zmiana systemu pracy. Nie chcę „krakać” ale mam duże obawy, że tak może w wielu firmach być. Jeśli chodzi o nasze „podwórko”, to wygląda na to, że wyniki są niestety słabsze niż powinny być, ale uważam, że są na tyle dobre, że pracodawca nie powinien stosować bolesnych decyzji wobec pracowników.

Jeszcze jedno wydarzenie z tego tygodnia chciałbym krótko skomentować. We wtorek 1 września ukazał się komunikat Dyrektora Operacji Przemysłowych Grupy Polpharma - Pana Tomasza Moysa, dotyczący transformacji w obszarze Operacji Przemysłowych. Przeczytałem komunikat kilka razy, zabrzmiał dla mnie bardzo poważnie i przyznam trochę groźnie, bo zastanowiłem się co to oznacza dla pracowników Polfy Warszawa i dla samej Polfy a z komunikatu tego nie mogłem odczytać a zawierał za to bardzo poważne sformułowania jak: przenoszenie produktów pomiędzy zakładami, reorganizacja i rozwój sieci produkcyjnej oraz struktur organizacyjnych, obsługa dużej liczby transferów wewnętrznych i zewnętrznych, zarządzanie zmianą”. Przyznaję, że przez moment pomyślałem, że może ktoś wpadł na pomysł i jednak nie będzie likwidacji Polfy na Karolkowej, ale tę myśl szybko wyparła druga, czy to przypadkiem nie oznacza zwolnień pracowników, przyspieszenia likwidacji Polfy itd. Rozmowa telefoniczna z Prezesem Polfy pomogła mi wyhamować moje emocje i obawy i mogę po niej przekazać, że jeśli chodzi o naszą firmę, to ten komunikat raczej nie powinien budzić naszych obaw, nie będzie niespodziewanych działań dotyczących naszych pracowników, no niestety nie będzie też realizacji mojej pierwszej myśli jaka mi przyszła do głowy .

Z tego co wiem kadra kierownicza będzie wyjaśniać swoim pracownikom działania związane z tym komunikatem, więc pytajcie swoich przełożonych o szczegóły.

 

 -----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Bon 200,00 zł dla każdego członka NSZZ Solidarność Polfa Warszawa

Od  lipca, wydajemy bony o wartości 200,00 zł dla naszych członków związku.

W 40 rocznicę powstania NSZZ Solidarność, Spółka Domos zarządzająca trzema ośrodkami wypoczynkowymi, które są własnością NSZZ Solidarność, uruchomiła akcję związaną z wydawaniem bonów o wartości 200,00 zł. Bony można realizować  od 1 sierpnia 2020 do 31 lipca 2021 r. w:

Ośrodku Hyrny w Zakopanem www.hyrny.pl; Ośrodku Savoy w Spale www.savoy.com.pl; Ośrodku Ziemowit w Jarnołtówku www.osrodekziemowit.pl

Aby zrealizować bon dwustuzłotowy należy zarezerwować ( bezpośrednio przez ośrodek nie przez booking) przynajmniej dwa noclegi z wyżywieniem w jednym z wymienionych ośrodków w dowolnym terminie do 31 lipca 2021r. Bon otrzymają również pracownicy, którzy zapiszą się do NSZZ Solidarność w okresie obowiązywania tej promocji tzn. 01.08.2020r. – 31.07.2021r.

 

Wszystkich pracowników, którzy dotychczas nie zdecydowali się zapisać do żadnej z organizacji związkowej w Polfie Warszawa   zapraszamy do NSZZ Solidarność

 Chodźcie z Nami , ” ZORGANIZOWANI MAJĄ LEPIEJ”.

 Przed nami dwa, może trzy lata okresu likwidacji firmy, zastanów się czy nie warto mieć wsparcia

 

U właściciela ; W farmacji


 

Krajowi Producenci Leków apelują do ministra zdrowia   Medexpress

 

Krajowi Producenci Leków zwracają się do ministra zdrowia z prośbą o przyspieszenie działań mających na celu budowę bezpieczeństwa lekowego Polski poprzez zwiększenie produkcji leków w naszym kraju. - Z nominacją prezesa NFZ na ministra zdrowia wiążemy ogromne nadzieje, ponieważ jest on ekonomistą, więc doskonale potrafi wyważyć, co jest opłacalne w aspekcie zdrowotnym i finansowym. Tymczasem w przypadku naszych postulatów rachunek ekonomiczny nie pozostawia wątpliwości. Dlatego apelujemy o wdrożenie zmian gwarantujących Polakom bezpieczeństwo lekowe – mówi Krzysztof Kopeć, prezes PZPPF. Ministerstwo Rozwoju od lat prowadzi dialog z resortem zdrowia dotyczący wprowadzenia narzędzi zwiększających produkcję leków w Polsce. Niestety, bez skutku. - Wierzymy, że nowy minister porozumie się z resortem przedsiębiorczości i sfinalizuje w końcu prace nad wprowadzeniem mechanizmów zwiększających produkcję farmaceutyczną w naszym kraju – podkreśla Krzysztof Kopeć. PZPPF proponuje zagwarantowanie krajowym wytwórcom cen zgodnych z algorytmami wynikającymi z ustawy refundacyjnej, a nie negocjowanie ich z Komisją Ekonomiczną i zrównywanie do najniższych na rynku. W praktyce oznacza to zwolnienie z renegocjacji decyzji refundacyjnych i uprawnienie do automatycznego ich przedłużania, natomiast dla produktów po raz pierwszy wchodzących do refundacji ustalanie cen na poziomie progowym zdefiniowanym ustawie refundacyjnej. W przypadku leków innowacyjnych podmiotów produkujących w Polsce, firmy powinny mieć pierwszeństwo w obejmowaniu refundacją oraz podwyższoną o 20% wartość progu QALY. Krajowi producenci leków podkreślają, że jeśli chodzi o ceny leków ustawa refundacyjna spełnia swoją rolę i nie należy jej w tym obszarze zmieniać. - Mamy jedne z najniższych cen leków w UE, a ustawa refundacyjna tnie ceny generyków z automatu. Resztę powinna załatwiać konkurencja na rynku. Nieustanna presja na obniżki cen krajowych leków pozbawia ich wytwórców zdolności inwestycyjnych – wyjaśnia K. Kopeć. Dlatego, zdaniem PZPPF, nie ma powodu negocjowania cen krajowych leków konkurujących na rynku. - Dzięki temu proces refundacyjny stałby się bardziej przejrzysty, a Komisja Ekonomiczna miałaby więcej czasu i energii na negocjacje cen leków, które są monopolistami na rynku – dodaje prezes. PZPPF podkreśla, że w przypadku leków konkurujących na rynku stosunek ceny do efektów zdrowotnych jest wyjątkowo korzystny, ponieważ mają już udowodnioną przez prawie 20 lat stosowania skuteczność, a ich cena z mocy ustawy refundacyjnej jest niższa o 25% od ceny leku w okresie ochrony patentowej. Poza tym ceny leków krajowej produkcji nie można wiązać tylko z efektami stricte zdrowotnymi, poszerzeniem dostępu do terapii, czy z gwarancją ciągłości dostaw. Trzeba uwzględnić również wartość wytworzoną przez ich producenta dla gospodarki i społeczeństwa. A wiadomo, że im prężniejsza gospodarka i zamożniejsze społeczeństwo, tym wskaźniki zdrowotne lepsze. Kupując krajowe leki przyczyniamy się też do wzrostu PKB, co w efekcie zwiększa ilość środków przeznaczanych na ochronę zdrowia. PZPPF apeluje też do ministra o zwolnienie krajowych producentów leków z paybacku. Leki generyczne generują oszczędności w budżecie NFZ, więc jeśli ich sprzedaż rośnie, i tak się to opłaca. W ostatnim czasie dołożono wiele nowych zadań do sfinansowania w ramach budżetu NFZ, np. darmowe leki dla kobiet w ciąży i dla seniorów, objęto refundacją sporo nowych terapii. To grozi uruchomieniem paybacku. - Nie można jednak przerzucać tych kosztów na krajowych producentów leków – mówi K. Kopeć.

 

 

APTEKI SZYKUJĄ SIĘ JUŻ NA JESIEŃ   Rzeczpospolita

 

Gdy wybuchła pandemia, Polacy rzucili się do aptek. W okresie lockdownu sprzedaż gwałtownie wyhamowała. Perspektywy na kolejne miesiące nie są złe.

Gdy wybuchła pandemia, Polacy rzucili się do aptek. W okresie lockdownu sprzedaż gwałtownie wyhamowała. Perspektywy na kolejne miesiące nie są złe. Na koniec 2020 r. sprzedaż krajowego rynku aptecznego wyniesie 37,2 mld zł, czyli tyle, co rok temu, natomiast szacowana wartość refundacji sięgnie 9,4 mld zł, co oznacza niespełna 1-proc. spadek względem 2019 r. – prognozuje firma doradczo-badawcza PEX PharmaSequence. Narastająca w trakcie pierwszego półrocza sprzedaż na rynku aptecznym sięgnęła 18,8 mld zł (+2,9 proc. względem analogicznego okresu ubiegłego roku). W lipcu średnia cena detaliczna leku wyniosła 22,8 zł, a przeciętna marża aptek przekroczyła 24 proc. Generalnie marże na sprzedaży maleją systematycznie od dziewięciu lat. Wprawdzie ostatni okres związany ze spadającą liczbą placówek na rynku zahamował w pewnym stopniu ten trend, ale w długim okresie jest on bardzo wyraźny i wpływa negatywnie na rentowność aptek. Obrót statystycznej placówki wyniósł w lipcu 217 tys. zł i był to wzrost o niespełna 1 proc. względem analogicznego okresu 2019 r. W porównaniu z poprzednim miesiącem wartość sprzedaży zwiększyła się we wszystkich analizowanych segmentach, ale w stosunku do analogicznego okresu 2019 r. – we wszystkich zanotowano spadek. Z danych za 16 dni sierpnia wynika, że rynek skurczył się o 7,5 proc. względem 2019 r., a spadek względem pierwszych 16 dni lipca był jeszcze większy i wyniósł prawie 11 proc. Niebagatelny wpływ na sytuację rynku aptecznego ma Covid-19. – Oswajamy się z pandemią, a za progiem „multidemia”, czyli połączenie efektów sezonu przeziębień, typowego dla jesieni i zimy, oraz Covid-19, jak się okazało – „bezsezonowego” – komentuje Jarek Frąckowiak, prezes spółki PEX PharmaSequence. Czy czeka nas druga fala zachorowań? – Tak, o ile zgodzimy się, że pierwsza się skończyła, a tak przecież nie jest. Objawy infekcji i Covid-19 są podobne, a na grypę czy schorzenia grypopodobne zapadać może wiele tysięcy osób. O jedno lub dwa „zera” więcej niż w statystykach zapadalności w porównaniu z chorymi na koronawirusa. To jest i będzie wyzwanie dla systemu ochrony zdrowia, objawy są podobne – podkreśla Frąckowiak. Rynek farmaceutyczny jest napędzany sprzedażą leków na receptę, OTC (bez recepty), suplementów, wyrobów medycznych, kosmetyków i innych produktów. – Jeżeli (w przypadku produktów przeciwprzeziębieniowych i/lub wspierających odporność na przeziębienie) zmagazynowane w trakcie pierwszej fali Covidu produkty nie posłużą do „obsługi” multidemii, to sprzedaż na rynku aptecznym wzrośnie – przewiduje ekspert. Zawraca też uwagę na problemy, które mają związek z trwającą pandemią, choć na pierwszy rzut oka może ich nie widać. Chodzi m.in. o dostęp do podstawowej opieki zdrowotnej (wiele przychodni świadczy tylko teleporady) czy o braki w diagnozowaniu i leczeniu takich chorób przewlekłych jak nadciśnienie czy cukrzyca. – Efekty zmniejszenia potencjału diagnostyki pozacovidowej odczujemy nie w 2020 r., ale później. Mogą być większe nawet niż efekty Covid, ale nie tak dokładnie – jak w przypadku Covid-19 – zaraportowane – podsumowuje szef PEX PharmaSequence.

 

 

W kraju i na świecie



 

Wspólnie zadbają o dawną Stocznię

Gdańskie tereny postoczniowe powinny odzyskać swoją dawną świetność i ponownie stać się miejscem rozwoju gospodarczego o znaczeniu społecznym i kulturalnym, dlatego Stocznia Cesarska Development i Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” podpisały umowę o współpracy. Jej celem jest zachowanie dziedzictwa kulturowego i historycznego terenów postoczniowych oraz ich promocja.

We wstępie do umowy SCD stwierdza, że dostrzega i uznaje bogatą historię terenu związaną zarówno z produkcją stoczniową jak i powstaniem Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”, który propagował poczucie wspólnoty, współodpowiedzialności, a dążąc do wspólnego celu uznawała i szanowała różnorodność poglądów.

Przywołana została również deklaracja programowa XXI Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ „Solidarność”, w której Związek podkreśla cel jakim jest prowadzenie dialogu społecznego, ochrona, promocja i edukacja kultury i nauki oraz rozpowszechnianie idei solidarności. Stąd w umowie czytamy:

- Z uwagi na zbieżne cele stron dotyczące kultywowania, ochrony i popularyzacji historii i tradycji miejsca jakim są tereny postoczniowe oraz nadanie im nowego znaczenia poprzez przeprowadzenie odpowiedniego i zrównoważonego procesu rewitalizacji, strony podjęły decyzję o nawiązaniu współpracy – czytamy w preambule umowy.

Strony zobowiązały się m.in. zrównoważonej rewitalizacji na jej terenie obiektów i terenów postoczniowych, w szczególności w odniesieniu do funkcjonowania ich na terenie Stoczni Gdańsk i powstania NSZZ „Solidarność”. Zamiarem spółki Stocznia Cesarska Development jest takie przeprowadzenie tego procesu, aby zachowując ich charakter stworzyć miejsce rozwoju gospodarczego o znaczeniu społecznym i kulturalnym.

NSZZ „Solidarność” i Stocznia Cesarska zamierzają nie tylko konsultować przedsięwzięcia realizowane na tych terenach, ale również przeprowadzać wspólne projekty.

Stocznia Cesarska Development od marca 2017 roku jest wieczystym użytkownikiem 16 hektarów byłych terenów należących do Stoczni Gdańskiej. Wśród bogatych planów inwestycyjnych przewidziano m.in. odbudowę fragmentów dawnej stoczni z elementami oryginalnej infrastruktury przemysłowej.

Umowę, którą zawarto 28 sierpnia w nowo odbudowanym budynku dyrekcji przy ul. Doki 1 w Gdańsku podpisali: ze strony Stoczni Cesarskiej Development Spółka z o.o. pełnomocnik Gerard Schuurman, ze strony Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” przewodniczący Piotr Duda i sekretarz Ewa Zydorek.

 

 


Miara Mirosław                    Przewodniczący KM NSZZ