środa, 9 września 2020

PIGUŁKA nr.32/20

 

PIGUŁKA

 Co słychać  w   Solidarności                    

Warszawa  

11.09.2020r.

nr 32/20             

 

W Polfie Warszawa  S.A.

 

 

W tygodniu

Mijający tydzień nie obfitował w szczególne wydarzenia a więc i tematów do poruszania na łamach „Pigułki” nie ma za wiele. Zaczynają się jakieś prace budowlane na terenie Polfy i w związku z tym napłynęły pytania o miejsca parkingowe. Z tego co słyszałem już wcześniej, to rzeczywiście ilość miejsc parkingowych za pewien czas ma ulec zmniejszeniu. To będzie duży problem dla naszych pracowników korzystających z parkingu na terenie firmy, tym bardziej, że właśnie teraz rozszerzono miejską strefę parkowania. W związku z tym na Karolkowej i w okolicy  trzeba płacić za parkowanie a i tak trudno znaleźć miejsce. Mam zamiar na najbliższym cyklicznym spotkaniu z Zarządem omówić ten temat i wierzę, że wspólnie znajdziemy rozwiązanie korzystne dla pracowników. Przede wszystkim trzeba będzie zrobić dokładne rozeznanie, czy miejsc na terenie zabraknie, bo z jednej strony teren do parkowania ma się skurczyć, ale właśnie teraz również część pracowników przenosi się na Bobrowiecką od nas i zwolnią miejsca parkingowe. Pamiętam, że już dużo wcześniej Zarząd Polfy rozważał zarezerwowanie miejsc parkingowych dla naszych pracowników na pobliskich parkingach i uważam, że czas wrócić do rozmów na ten temat.

 

Podczas środowego wideo-spotkania Sztabu Kryzysowego, omawialiśmy również temat szczepień przeciwko grypie. Wcześniej była możliwość zapisania się online na szczepienia i z tego co wiem nieoficjalnie, naszych pracowników zgłosiło się mało, co mnie osobiście bardzo zasmuca, bo osobiście zachęcałem do szczepień i były komunikaty pracodawcy. Mam nadzieję jednak, że jak przyjdzie czas szczepień, to jednak duża ilość pracowników podejmie pozytywną decyzję. Inną sprawą będzie sprawa samych szczepionek. Już są informacje, że brakuje ich w aptekach. My mamy w pakiecie możliwość darmowych szczepień w Luxmedzie. Niestety jak obserwuję od jakiegoś czasu jakość usług Luxmedu i ilość skarg naszych pracowników, mam duże obawy czy  tak firma medyczna jest wstanie w obecnej sytuacji zabezpieczyć dla nas odpowiednią ilość szczepionek. Mam nadzieję, że nasze służby odpowiedzialne za tą akcję podpiszą jakąś zobowiązującą umowę z Luxmedem i szczepionki będą. Byłaby kosmicznie śmieszno-dramatyczna sytuacja, gdyby firma farmaceutyczna nie potrafiła zabezpieczyć dla swoich pracowników szczepionek. Tak sobie jako laik oczywiście 😊 myślę, że przecież chyba skoro jesteśmy z branży, to możemy bezpośrednio od innej firmy z branży kupić szczepionki i zabezpieczyć naszych pracowników. Wiemy już ze środków przekazu i sam o tym do znudzenia pisałem, że sprawa tych szczepień w tym roku będzie newralgiczna i nie chciałbym doczekać chwili gdyby nasza potężna firma z branży farmaceutycznej nie stanęła na wysokości zadania.

 

Powoli kończy się w Grupie Polpharma czas pracy zdalnej, nie wiemy tylko, czy na stałe, czy za chwilę znów pracownicy będą musieli pójść na home office, bo wzrośnie lawinowo ilość zachorowań. Na Bobrowieckiej już od początku września pracownicy powrócili do biur. Zostali podzieleni na dwie grupy i mają system pracy: tydzień w biurze, tydzień w domu. Z rozmowy środowej sztabu wnioskuję, że u nas pracownicy powrócą do biur od października, ale ostateczna decyzja zapadnie w połowie września. U nas nie będzie takiego podziału na grupy, bo u nas nie ma takich super nowoczesnych pokoi molochów (pięknie zwanych: „open space”) gdzie pracodawca gromadzi wielu pracowników i przegradza ich kotarą filcową albo czymś tam 😊. U nas są staroświeckie pokoje w których pracuje 1; 2 góra czterech pracowników, są odpowiednie odstępy od biurek i wszyscy w związku z tym mogą wrócić najprawdopodobniej do pracy. Jaka będzie ostateczna decyzja, wkrótce się dowiemy.

Bon 200,00 zł dla każdego członka NSZZ Solidarność Polfa Warszawa

Od  lipca, wydajemy bony o wartości 200,00 zł dla naszych członków związku.

 

W 40 rocznicę powstania NSZZ Solidarność, Spółka Domos zarządzająca trzema ośrodkami wypoczynkowymi, które są własnością NSZZ Solidarność, uruchomiła akcję związaną z wydawaniem bonów o wartości 200,00 zł. Bony można realizować  od 1 sierpnia 2020 do 31 lipca 2021 r. w:

Ośrodku Hyrny w Zakopanem www.hyrny.pl; Ośrodku Savoy w Spale www.savoy.com.pl; Ośrodku Ziemowit w Jarnołtówku www.osrodekziemowit.pl

Aby zrealizować bon dwustuzłotowy należy zarezerwować ( bezpośrednio przez ośrodek nie przez booking) przynajmniej dwa noclegi z wyżywieniem w jednym z wymienionych ośrodków w dowolnym terminie do 31 lipca 2021r. Bon otrzymają również pracownicy, którzy zapiszą się do NSZZ Solidarność w okresie obowiązywania tej promocji tzn. 01.08.2020r. – 31.07.2021r.

 

Kulturalny Członek Związku

 

Od lipca wznowiliśmy naszą akcję „Kulturalny Członek Związku”. Dla przypomnienia kilka informacji:

Jeśli członek NSZZ Solidarność wybierze się do teatru, kina, na koncert, do muzeum itd., przyniesie nam uzbierane w ciągu roku bilety na kwotę, 300,00 zł., to otrzyma zwrot tej kwoty. Celem akcji jest zachęcenie członków związku do udziału w imprezach kulturalnych za który to udział, refundujemy im przynajmniej częściowy udział finansowy, do opisanej kwoty włącznie. Regulamin tej akcji członkowie Związku mogą otrzymać w mailu, jak również można go otrzymać w siedzibie związku.

 

Przy okazji przypomnę o naszych pozostałych działaniach z których każdy pracownik, członek NSZZ Solidarność może skorzystać: Każdy członek NSZZ Solidarność w Polfie Warszawa, po wypełnieniu stosownego wniosku, może otrzymać kartę, która upoważnia na stacjach benzynowych LOTOS do zniżek za paliwo.

 

Również każdy członek związku może otrzymać kartę, która upoważnia go do korzystania z nieograniczonej ilości porad prawnych w Kancelarii CDO 24.

 

Wypłacamy zasiłki statutowe z tytułu urodzenia dziecka  ( 1000,00 zł), śmierci ( 500,00 zł). Odchodzący na emeryturę członek związku, otrzymuje prezent w wysokości 600,00 zł. Dofinansowywane są również wycieczki: krajowe - uczestnik płaci 35% całkowitego kosztu a w przypadku wycieczek wielodniowych zagranicznych -  uczestnik płaci 70 % całkowitego kosztu.

ZAPRASZAMY DO BIURA NSZZ SOLIDARNOŚĆ: środa; czwartek, piątek; od 8.00 do 15.00

Wszystkich pracowników, którzy dotychczas nie zdecydowali się zapisać do żadnej z organizacji związkowej w Polfie Warszawa   zapraszamy do NSZZ Solidarność

 Chodźcie z Nami , ” ZORGANIZOWANI MAJĄ LEPIEJ”.

 Przed nami dwa, może trzy lata okresu likwidacji firmy, zastanów się czy nie warto mieć wsparcia

 

U właściciela ; W farmacji

 

 

SZCZEPIONEK JAK NA LEKARSTWO   Rzeczpospolita

 

Szczepionki przeciw grypie znikają w kilkanaście minut. Dwa miliony, jakie zarezerwował rząd, mogą nie wystarczyć. Choć szczepionki przeciw grypie na ten sezon można kupić dopiero od kilku dni, w aptekach już ich brakuje. Farmaceuta Kamil Furtak z Wrocławia usłyszał w hurtowni, że limit na aptekę to jedna szczepionka dziennie. Podobnie jest w Warszawie, Katowicach czy Pleszewie. W czwartek minister zdrowia Adam Niedzielski zapewnił, że resort „ma potwierdzoną gotowość dostaw 1,8 mln szczepionek i szansę na kolejne 200 tys., co razem daje 2 mln”. To zdaniem ekspertów w czasach Covid-19 może być zdecydowanie za mało. Bo Polacy zrozumieli, że przed drugą falą koronawirusa warto się zaszczepić, zwłaszcza że nałoży się z sezonem grypy. Tyle że, jak przyznaje Dominika Walczak, rzeczniczka Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego, „zamówienie na tegoroczne szczepionki było realizowane przed wybuchem pandemii Covid-19, a zainteresowanie szczepieniami może w tym roku być wyższe”. Na większe zamówienia praktycznie nie ma szans. Jak tłumaczy Jerzy Przystajko, farmaceuta, trudno się spodziewać, że firmy farmaceutyczne „rzucą” na Polskę większą niż dotychczas liczbę szczepionek, skoro wyszczepialność w naszym kraju ledwo dochodziła do 4 proc., a część szczepionek zostawała w aptekach. – A produkcja szczepionki nie jest prosta i nie można jej zwiększyć ot tak, bez wcześniejszego zaplanowania – zastrzega mgr Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej. Tymczasem w połowie sierpnia ówczesny wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński zapowiedział, że resort zapewni darmowe szczepionki przeciwko grypie dla wszystkich uczestniczących w udzielaniu świadczeń zdrowotnych na NFZ (jest ich ok. 0,5 mln). Dziś jednak medycy odbijają się od aptecznego okienka tak jak zwykli pacjenci. – Wypisałam receptę na szczepionkę, ale okazało się, że muszę czekać w kolejce, a apteka nie gwarantuje, że preparat dotrze pod koniec września – mówi anestezjolożka z dużego warszawskiego szpitala. – W pierwszej kolejności w szczepionki są zaopatrywane kraje mające wieloletnie kontrakty z producentami. Polska tego nie robi, szczepionki kupuje bardzo późno, organizuje przetargi dopiero na jesieni i dlatego jest w ogonku. Jeśli producentom zostanie rezerwa szczepionek, to nam je dostarczą, ale najpierw obsłużą innych – mówi Krzysztof Łanda, były wiceminister zdrowia. W czwartek Ministerstwo Zdrowia przedstawiło jesienną strategię walki z pandemią. Ma ona opierać się na trzypoziomowym systemie opieki szpitalnej nad pacjentami z Covidem i większej roli lekarzy pierwszego kontaktu w diagnozowaniu chorych. W związku z przewidywaną falą zachorowań na grypę Adam Niedzielski podkreślił też potrzebę szczepień oraz zapowiedział zwiększenie liczby punktów testowania drive- -thru i wysyłanie na badania głównie osób ze standardowymi objawami: kaszlem, dusznością i gorączką.

 

AstraZeneca wstrzymuje testy szczepionki na koronawirusa. "Niewyjaśniona choroba" u jednej z osób

https://tvn24.pl/swiat/szczepionka-na-koronawirusa-astrazeneca-wstrzymuje-testy-szczepionki-niewyjasniona-choroba-u-uczestnika-badania-4687110

Wstrzymano testy kliniczne eksperymentalnej szczepionki na koronawirusa, po tym jak wykryto "niewyjaśnioną chorobę" u jednej z osób biorących udział w badaniu - poinformował we wtorek brytyjsko-szwedzki koncern farmaceutyczny AstraZeneca. Rzeczniczka koncernu tłumaczy, że to "rutynowe" posunięcie w takiej sytuacji. Nie ma informacji o tym, by choroba pojawiła się na skutek podania samego preparatu. We wtorek firmy pracujące nad szczepionkami zobowiązały się do zachowania wszystkich standardów bezpieczeństwa, pomimo potrzeby szybkiego pokonania pandemii i ewentualnych nacisków politycznych. Nad szczepionką pracują naukowcy z AstraZeneca i z Uniwersytetu Oksfordzkiego. Badania są prowadzone na różnych etapach w kilku krajach, w tym w Wielkiej Brytanii, gdzie wykryto "niewyjaśnioną chorobę" u jednej z osób biorącej udział w testach. W związku z tym wstrzymano testy kliniczne szczepionki na całym świecie. Rzeczniczka koncernu AstraZeneca Michele Meixell tłumaczyła, że "standardowy proces przeglądu wyników skłonił do dobrowolnej przerwy w szczepieniach, aby umożliwić zbadanie danych dotyczących bezpieczeństwa przez niezależną komisję". Posunięcie to określiła jako "rutynowe".

Nie ujawniono szczegółów dotyczących "niewyjaśnionej choroby" ani tego, kiedy wystąpiła. Według medycznej strony internetowej Stat News, która jako pierwsza poinformowała o tym zdarzeniu i pisała o "możliwym skutku ubocznym", chora osoba powinna wrócić do zdrowia. AstraZeneca w swoim oświadczeniu cytowanym przez agencję Reutera nie powiązała bezpośrednio podania szczepionki z wystąpieniem choroby. Koncern zaznaczył, że w przypadku tak szerokich badań "choroby występują losowo, ale muszą zostać niezależnie ocenione i dokładnie sprawdzone". "New York Times", powołując się na osobę znającą sytuację w AstraZeneca, podał, że uczestnik badania zachorował na poprzeczne zapalenie rdzenia kręgowego, które jest często wywoływane przez infekcje wirusowe. Dziennik nie podaje jednak, czy choroba ta była bezpośrednio związana z podaniem pacjentowi eksperymentalnej szczepionki. Ocenia się, że przerwa w testach może opóźnić koniec fazy wypróbowywania szczepionki. Początkowo spodziewano się że nastąpi to do końca roku lub na początku przyszłego. "Historyczne zobowiązanie" firm pracujących nad szczepionką

Pierwsze szczepionki przeciwko COVID-19, nad którymi prowadzone są badania w USA, Europie i Chinach, mogą być gotowe jeszcze pod koniec 2020 roku. W sumie w badaniach klinicznych jest obecnie ponad 20 szczepionek. Niektóre z nich weszły w trzecią, decydującą fazę badań klinicznych - przeprowadzanych na dużej grupie populacji - po których można wystąpić o rejestrację preparatu w poszczególnych krajach.

We wtorek dziewięć wiodących amerykańskich i europejskich firm, które prowadzą badania nad szczepionką na koronawirusa - w tym AstraZeneca - zobowiązało się do utrzymania wszystkich standardów bezpieczeństwa przy produkcji szczepionki, pomimo pilnej potrzeby powstrzymania pandemii.

Takie "historyczne zobowiązanie" zostało złożone w związku z obawami, że naciski polityczne, by jak najszybciej wprowadzić szczepionkę do obiegu, mogą negatywnie wpłynąć na bezpieczeństwo pacjentów.

AstraZeneca pracuje nad szczepionką, Komisja Europejska złożyła zamówienie

AstraZeneca Plc to brytyjsko-szwedzki koncern farmaceutyczny z siedzibą w Londynie. Powstał w 1999 roku z połączenia brytyjskiej firmy Zeneca Ltd i szwedzkiej Astra AB. Spółka jest notowana na giełdach w Nowym Jorku, Sztokholmie i Londynie. Koncern produkuje leki na potrzeby siedmiu działów medycyny: onkologii, pulmonologii, gastroenterologii, kardiologii, neurologii, anestezjologii oraz antybiotykoterapii. Zatrudnia na całym świecie ponad 60 tysięcy pracowników, w tym ok. 1500 w Polsce. Swoje testy na COVID-19 wypróbowują firmy Moderna Inc. oraz wspólnie Pfizer i BioNTech. Komisja Europejska poinformowała pod koniec sierpnia, że podpisała umowę z firmą AstraZeneca w sprawie zakupu 300 milionów dawek potencjalnej szczepionki przeciw COVID-19, z opcją zakupu dodatkowych 100 milionów.

 

 

W kraju i na świecie

 

 

 

Praca zdalna pod lupę. Ruszają kontrole w domach

https://www.money.pl/gospodarka/praca-zdalna-pod-lupe-ruszaja-kontrole-w-domach-6551801510443840a.html

 

Nieodpowiednie krzesło albo brak biurka dla pracownika na home office? Pracodawca musi się tym zająć. Jeśli odmówi, wkroczy Państwowa Inspekcja Pracy z karami pieniężnymi. - Pracownik, który pracuje zdalnie, ale będzie miał zastrzeżenia dotyczące zachowania bezpieczeństwa czy zachowania higieny pracy, w pierwszej kolejności powinien zgłosić się do pracodawcymówił w programie "Money. To się liczy" adwokat Piotr Walczak.

Dodaje, że jeśli pracodawca nie będzie chciał zająć się tym problemem, wkroczy PIP.

Pracownicy Inspekcji Pracy będą pojawić się na kontroli przede wszystkim na wezwania pracowników, bo to oni zgłaszają najwięcej problemów dotyczących np. braku odpowiednich warunków do pracy w domu. Może się jednak zdarzyć też inaczej. Pracownicy PIP mogą przeprowadzać kontrolę wyrywkowo. Będą mieli od pracodawcy listę osób pracujących w domu - mówił Piotr Walczak.

Klienci, którzy zgłaszali się do kancelarii, w której pracuje adwokat, informowali, że PIP prosiła ich o listę pracowników z imionami, nazwiskami i adresami zamieszkania.

To oznacza, że PIP może mieć dostęp do naszej lokalizacji i w każdej chwili może złożyć nam niezapowiedzianą wizytę. Nawet jeśli nie zgłosimy wcześniej żadnego problemu.

Jakie kary czekają pracodawcę, który nie pochyli się nad problemem pracownika?

- Może skończyć się na wydaniu zaleceń albo nałożeniu kar pieniężnych. Może to być np. mandat w wysokości od 500 do 5000 zł, a sąd może jeszcze zwiększyć tę karę do 30 tys. zł - mówił Piotr Walczak.

Jak się jednak okazuje, gdy pracownik Inspekcji Pracy zapuka do naszych drzwi, nie mamy obowiązku mu otwierać. Można spokojnie wysnuć przekonanie, że jeśli ktoś, do kogo przychodzi inspekcja, nie chce przyjąć takiego inspektora, może odmówić zasłaniając się kwestiami bezpieczeństwa czy zdrowia - mówił Piotr Walczak. Większość pracowników zostało zmuszonych do zdalnej pracy już w marcu przez koronawirusa. W czerwcu rząd uregulował przepisy dotyczące tej formy pracy w jednej z tarcz antykryzysowych.

 

Miara Mirosław                    Przewodniczący KM NSZZ