PIGUŁKA Co słychać w Solidarności |
Warszawa 11.09.2020r. nr 32/20 |
W Polfie Warszawa
S.A. |
|
W
tygodniu
Mijający tydzień
nie obfitował w szczególne wydarzenia a więc i tematów do poruszania na łamach „Pigułki”
nie ma za wiele. Zaczynają się jakieś prace budowlane na terenie Polfy i w
związku z tym napłynęły pytania o miejsca parkingowe. Z tego co słyszałem już
wcześniej, to rzeczywiście ilość miejsc parkingowych za pewien czas ma ulec
zmniejszeniu. To będzie duży problem dla naszych pracowników korzystających z
parkingu na terenie firmy, tym bardziej, że właśnie teraz rozszerzono miejską
strefę parkowania. W związku z tym na Karolkowej i w okolicy trzeba płacić za parkowanie a i tak trudno
znaleźć miejsce. Mam zamiar na najbliższym cyklicznym spotkaniu z Zarządem
omówić ten temat i wierzę, że wspólnie znajdziemy rozwiązanie korzystne dla
pracowników. Przede wszystkim trzeba będzie zrobić dokładne rozeznanie, czy
miejsc na terenie zabraknie, bo z jednej strony teren do parkowania ma się
skurczyć, ale właśnie teraz również część pracowników przenosi się na
Bobrowiecką od nas i zwolnią miejsca parkingowe. Pamiętam, że już dużo
wcześniej Zarząd Polfy rozważał zarezerwowanie miejsc parkingowych dla naszych
pracowników na pobliskich parkingach i uważam, że czas wrócić do rozmów na ten
temat.
Podczas środowego
wideo-spotkania Sztabu Kryzysowego, omawialiśmy również temat szczepień
przeciwko grypie. Wcześniej była możliwość zapisania się online na szczepienia
i z tego co wiem nieoficjalnie, naszych pracowników zgłosiło się mało, co mnie
osobiście bardzo zasmuca, bo osobiście zachęcałem do szczepień i były
komunikaty pracodawcy. Mam nadzieję jednak, że jak przyjdzie czas szczepień, to
jednak duża ilość pracowników podejmie pozytywną decyzję. Inną sprawą będzie
sprawa samych szczepionek. Już są informacje, że brakuje ich w aptekach. My mamy
w pakiecie możliwość darmowych szczepień w Luxmedzie. Niestety jak obserwuję od
jakiegoś czasu jakość usług Luxmedu i ilość skarg naszych pracowników, mam duże
obawy czy tak firma medyczna jest
wstanie w obecnej sytuacji zabezpieczyć dla nas odpowiednią ilość szczepionek.
Mam nadzieję, że nasze służby odpowiedzialne za tą akcję podpiszą jakąś
zobowiązującą umowę z Luxmedem i szczepionki będą. Byłaby kosmicznie
śmieszno-dramatyczna sytuacja, gdyby firma farmaceutyczna nie potrafiła zabezpieczyć
dla swoich pracowników szczepionek. Tak sobie jako laik oczywiście 😊 myślę, że przecież
chyba skoro jesteśmy z branży, to możemy bezpośrednio od innej firmy z branży kupić
szczepionki i zabezpieczyć naszych pracowników. Wiemy już ze środków przekazu i
sam o tym do znudzenia pisałem, że sprawa tych szczepień w tym roku będzie
newralgiczna i nie chciałbym doczekać chwili gdyby nasza potężna firma z branży
farmaceutycznej nie stanęła na wysokości zadania.
Powoli kończy się w
Grupie Polpharma czas pracy zdalnej, nie wiemy tylko, czy na stałe, czy za
chwilę znów pracownicy będą musieli pójść na home office, bo wzrośnie
lawinowo ilość zachorowań. Na Bobrowieckiej już od początku września pracownicy
powrócili do biur. Zostali podzieleni na dwie grupy i mają system pracy:
tydzień w biurze, tydzień w domu. Z rozmowy środowej sztabu wnioskuję, że u nas
pracownicy powrócą do biur od października, ale ostateczna decyzja zapadnie w
połowie września. U nas nie będzie takiego podziału na grupy, bo u nas nie ma takich
super nowoczesnych pokoi molochów (pięknie zwanych: „open space”) gdzie
pracodawca gromadzi wielu pracowników i przegradza ich kotarą filcową albo
czymś tam 😊.
U nas są staroświeckie ☹ pokoje w których pracuje 1; 2 góra czterech pracowników, są
odpowiednie odstępy od biurek i wszyscy w związku z tym mogą wrócić
najprawdopodobniej do pracy. Jaka będzie ostateczna decyzja, wkrótce się
dowiemy.
Bon 200,00 zł dla każdego członka NSZZ
Solidarność Polfa Warszawa
Od lipca, wydajemy
bony o wartości 200,00 zł dla naszych członków związku.
W 40 rocznicę
powstania NSZZ Solidarność, Spółka Domos zarządzająca trzema ośrodkami
wypoczynkowymi, które są własnością NSZZ Solidarność, uruchomiła akcję związaną
z wydawaniem bonów o wartości 200,00 zł. Bony można realizować od 1 sierpnia 2020 do 31 lipca 2021 r. w:
Ośrodku Hyrny w Zakopanem www.hyrny.pl;
Ośrodku Savoy
w Spale www.savoy.com.pl; Ośrodku Ziemowit w Jarnołtówku www.osrodekziemowit.pl
Aby zrealizować bon dwustuzłotowy należy zarezerwować (
bezpośrednio przez ośrodek nie przez booking) przynajmniej dwa noclegi z
wyżywieniem w jednym z wymienionych ośrodków w dowolnym terminie do 31 lipca
2021r. Bon otrzymają również pracownicy, którzy zapiszą się do NSZZ Solidarność
w okresie obowiązywania tej promocji tzn. 01.08.2020r. – 31.07.2021r.
Kulturalny
Członek Związku
Od lipca wznowiliśmy naszą akcję „Kulturalny Członek
Związku”. Dla przypomnienia kilka informacji:
Jeśli
członek NSZZ Solidarność wybierze się do teatru, kina, na koncert, do muzeum
itd., przyniesie nam uzbierane w ciągu
roku bilety na kwotę, 300,00 zł., to otrzyma zwrot tej kwoty. Celem akcji
jest zachęcenie członków związku do udziału w imprezach kulturalnych za który
to udział, refundujemy im przynajmniej częściowy udział finansowy, do opisanej
kwoty włącznie. Regulamin tej akcji członkowie Związku mogą otrzymać w mailu,
jak również można go otrzymać w siedzibie związku.
Przy okazji przypomnę o naszych pozostałych
działaniach z których każdy pracownik, członek NSZZ Solidarność może
skorzystać: Każdy członek NSZZ Solidarność w
Polfie Warszawa, po wypełnieniu stosownego wniosku, może otrzymać kartę, która upoważnia na stacjach benzynowych LOTOS do
zniżek za paliwo.
Również każdy członek związku może otrzymać kartę, która upoważnia go do korzystania z nieograniczonej
ilości porad prawnych w Kancelarii
CDO 24.
Wypłacamy
zasiłki statutowe z tytułu
urodzenia dziecka ( 1000,00 zł), śmierci ( 500,00
zł). Odchodzący na emeryturę członek
związku, otrzymuje prezent w wysokości 600,00
zł. Dofinansowywane są również wycieczki: krajowe - uczestnik płaci 35%
całkowitego kosztu a w przypadku wycieczek wielodniowych zagranicznych - uczestnik płaci 70 % całkowitego kosztu.
ZAPRASZAMY
DO BIURA NSZZ SOLIDARNOŚĆ: środa; czwartek, piątek; od 8.00 do 15.00
Wszystkich
pracowników, którzy dotychczas nie zdecydowali się zapisać do żadnej z organizacji
związkowej w Polfie Warszawa zapraszamy do NSZZ
Solidarność
– „Chodźcie z Nami” , ” ZORGANIZOWANI
MAJĄ LEPIEJ”.
Przed nami dwa, może trzy lata okresu likwidacji
firmy, zastanów się czy nie warto mieć wsparcia
U właściciela ; W farmacji |
|
SZCZEPIONEK
JAK NA LEKARSTWO Rzeczpospolita
Szczepionki
przeciw grypie znikają w kilkanaście minut. Dwa miliony, jakie zarezerwował rząd,
mogą nie wystarczyć. Choć szczepionki przeciw grypie na ten sezon można
kupić dopiero od kilku dni, w aptekach już ich brakuje. Farmaceuta Kamil
Furtak z Wrocławia usłyszał w hurtowni, że limit na aptekę to jedna szczepionka
dziennie. Podobnie jest w Warszawie, Katowicach czy Pleszewie. W czwartek
minister zdrowia Adam Niedzielski zapewnił, że resort „ma potwierdzoną gotowość
dostaw 1,8 mln szczepionek i szansę na kolejne 200 tys., co razem daje 2 mln”.
To zdaniem ekspertów w czasach Covid-19 może być zdecydowanie za mało. Bo
Polacy zrozumieli, że przed drugą falą koronawirusa warto się zaszczepić,
zwłaszcza że nałoży się z sezonem grypy. Tyle że, jak przyznaje Dominika
Walczak, rzeczniczka Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego, „zamówienie na
tegoroczne szczepionki było realizowane przed wybuchem pandemii Covid-19, a
zainteresowanie szczepieniami może w tym roku być wyższe”. Na większe
zamówienia praktycznie nie ma szans. Jak tłumaczy Jerzy Przystajko, farmaceuta,
trudno się spodziewać, że firmy farmaceutyczne „rzucą” na Polskę większą niż
dotychczas liczbę szczepionek, skoro wyszczepialność w naszym kraju ledwo dochodziła
do 4 proc., a część szczepionek zostawała w aptekach. – A produkcja szczepionki
nie jest prosta i nie można jej zwiększyć ot tak, bez wcześniejszego
zaplanowania – zastrzega mgr Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Rady
Aptekarskiej. Tymczasem w połowie sierpnia ówczesny wiceminister zdrowia Janusz
Cieszyński zapowiedział, że resort zapewni darmowe szczepionki przeciwko grypie
dla wszystkich uczestniczących w udzielaniu świadczeń zdrowotnych na NFZ (jest
ich ok. 0,5 mln). Dziś jednak medycy odbijają się od aptecznego okienka tak jak
zwykli pacjenci. – Wypisałam receptę na szczepionkę, ale okazało się, że muszę
czekać w kolejce, a apteka nie gwarantuje, że preparat dotrze pod koniec
września – mówi anestezjolożka z dużego warszawskiego szpitala. – W pierwszej
kolejności w szczepionki są zaopatrywane kraje mające wieloletnie kontrakty z
producentami. Polska tego nie robi, szczepionki kupuje bardzo późno, organizuje
przetargi dopiero na jesieni i dlatego jest w ogonku. Jeśli producentom
zostanie rezerwa szczepionek, to nam je dostarczą, ale najpierw obsłużą innych
– mówi Krzysztof Łanda, były wiceminister zdrowia. W czwartek Ministerstwo
Zdrowia przedstawiło jesienną strategię walki z pandemią. Ma ona opierać się na
trzypoziomowym systemie opieki szpitalnej nad pacjentami z Covidem i większej
roli lekarzy pierwszego kontaktu w diagnozowaniu chorych. W związku z
przewidywaną falą zachorowań na grypę Adam Niedzielski podkreślił też potrzebę
szczepień oraz zapowiedział zwiększenie liczby punktów testowania drive- -thru
i wysyłanie na badania głównie osób ze standardowymi objawami: kaszlem,
dusznością i gorączką.
AstraZeneca
wstrzymuje testy szczepionki na koronawirusa. "Niewyjaśniona
choroba" u jednej z osób
https://tvn24.pl/swiat/szczepionka-na-koronawirusa-astrazeneca-wstrzymuje-testy-szczepionki-niewyjasniona-choroba-u-uczestnika-badania-4687110
Wstrzymano
testy kliniczne eksperymentalnej szczepionki na koronawirusa, po tym jak
wykryto "niewyjaśnioną chorobę" u jednej z osób biorących udział w
badaniu - poinformował we wtorek brytyjsko-szwedzki koncern farmaceutyczny
AstraZeneca. Rzeczniczka koncernu tłumaczy, że to "rutynowe"
posunięcie w takiej sytuacji. Nie ma informacji o tym, by choroba pojawiła się
na skutek podania samego preparatu. We wtorek firmy pracujące nad szczepionkami
zobowiązały się do zachowania wszystkich standardów bezpieczeństwa, pomimo
potrzeby szybkiego pokonania pandemii i ewentualnych nacisków politycznych. Nad szczepionką pracują naukowcy z AstraZeneca i z
Uniwersytetu Oksfordzkiego. Badania są prowadzone na różnych etapach w kilku
krajach, w tym w Wielkiej Brytanii, gdzie wykryto "niewyjaśnioną
chorobę" u jednej z osób biorącej udział w testach. W związku z tym
wstrzymano testy kliniczne szczepionki na całym świecie. Rzeczniczka koncernu
AstraZeneca Michele Meixell tłumaczyła, że "standardowy proces przeglądu
wyników skłonił do dobrowolnej przerwy w szczepieniach, aby umożliwić zbadanie
danych dotyczących bezpieczeństwa przez niezależną komisję". Posunięcie to
określiła jako "rutynowe".
Nie
ujawniono szczegółów dotyczących "niewyjaśnionej choroby" ani tego,
kiedy wystąpiła. Według medycznej strony internetowej Stat News, która jako
pierwsza poinformowała o tym zdarzeniu i pisała o "możliwym skutku
ubocznym", chora osoba powinna wrócić do zdrowia. AstraZeneca w swoim
oświadczeniu cytowanym przez agencję Reutera nie powiązała bezpośrednio podania
szczepionki z wystąpieniem choroby. Koncern zaznaczył, że w przypadku tak
szerokich badań "choroby występują losowo, ale muszą zostać
niezależnie ocenione i dokładnie sprawdzone". "New York Times", powołując się na osobę znającą
sytuację w AstraZeneca, podał, że uczestnik badania zachorował na poprzeczne
zapalenie rdzenia kręgowego, które jest często wywoływane przez infekcje
wirusowe. Dziennik nie podaje jednak, czy choroba ta była bezpośrednio związana
z podaniem pacjentowi eksperymentalnej szczepionki. Ocenia się, że przerwa w testach może opóźnić koniec fazy
wypróbowywania szczepionki. Początkowo spodziewano się że nastąpi to do końca
roku lub na początku przyszłego. "Historyczne zobowiązanie" firm pracujących
nad szczepionką
Pierwsze
szczepionki przeciwko COVID-19, nad którymi prowadzone są badania w USA,
Europie i Chinach, mogą być gotowe jeszcze pod koniec 2020 roku. W sumie w
badaniach klinicznych jest obecnie ponad 20 szczepionek. Niektóre z nich weszły
w trzecią, decydującą fazę badań klinicznych - przeprowadzanych na dużej grupie
populacji - po których można wystąpić o rejestrację preparatu w poszczególnych
krajach.
We wtorek
dziewięć wiodących amerykańskich i europejskich firm, które prowadzą badania
nad szczepionką na koronawirusa - w tym AstraZeneca - zobowiązało się do
utrzymania wszystkich standardów bezpieczeństwa przy produkcji szczepionki,
pomimo pilnej potrzeby powstrzymania pandemii.
Takie
"historyczne zobowiązanie" zostało złożone w związku z obawami, że
naciski polityczne, by jak najszybciej wprowadzić szczepionkę do obiegu,
mogą negatywnie wpłynąć na bezpieczeństwo pacjentów.
AstraZeneca pracuje
nad szczepionką, Komisja Europejska złożyła zamówienie
AstraZeneca
Plc to brytyjsko-szwedzki koncern farmaceutyczny z siedzibą w Londynie. Powstał
w 1999 roku z połączenia brytyjskiej firmy Zeneca Ltd i szwedzkiej Astra AB.
Spółka jest notowana na giełdach w Nowym Jorku, Sztokholmie i Londynie. Koncern produkuje leki na
potrzeby siedmiu działów medycyny: onkologii, pulmonologii, gastroenterologii,
kardiologii, neurologii, anestezjologii oraz antybiotykoterapii. Zatrudnia na
całym świecie ponad 60 tysięcy pracowników, w tym ok. 1500 w Polsce. Swoje
testy na COVID-19 wypróbowują firmy Moderna Inc. oraz wspólnie Pfizer i
BioNTech. Komisja Europejska poinformowała pod koniec sierpnia, że podpisała
umowę z firmą AstraZeneca w sprawie zakupu 300 milionów dawek potencjalnej
szczepionki przeciw COVID-19, z opcją zakupu dodatkowych 100 milionów.
|
W kraju i na świecie |
|
|
||
Praca
zdalna pod lupę. Ruszają kontrole w domach Nieodpowiednie
krzesło albo brak biurka dla pracownika na home office? Pracodawca musi
się tym zająć. Jeśli odmówi, wkroczy Państwowa Inspekcja Pracy z karami
pieniężnymi. - Pracownik, który pracuje zdalnie, ale będzie miał
zastrzeżenia dotyczące zachowania bezpieczeństwa czy zachowania higieny
pracy, w pierwszej kolejności powinien zgłosić się do pracodawcy - mówił w programie "Money. To się liczy" adwokat
Piotr Walczak. Dodaje,
że jeśli pracodawca nie będzie chciał zająć się tym problemem, wkroczy PIP. Pracownicy
Inspekcji Pracy będą pojawić się na kontroli przede wszystkim na wezwania
pracowników, bo to oni zgłaszają najwięcej problemów dotyczących np. braku
odpowiednich warunków do pracy w domu. Może się jednak zdarzyć też inaczej. Pracownicy
PIP mogą przeprowadzać kontrolę wyrywkowo. Będą mieli od pracodawcy listę
osób pracujących w domu - mówił Piotr Walczak. Klienci,
którzy zgłaszali się do kancelarii, w której pracuje adwokat, informowali, że
PIP prosiła ich o listę pracowników z imionami, nazwiskami i adresami
zamieszkania. To
oznacza, że PIP może mieć dostęp do naszej lokalizacji i w każdej chwili może
złożyć nam niezapowiedzianą wizytę. Nawet jeśli nie zgłosimy wcześniej żadnego
problemu. Jakie
kary czekają pracodawcę, który nie pochyli się nad problemem pracownika? -
Może skończyć się na wydaniu zaleceń albo nałożeniu kar pieniężnych. Może to
być np. mandat w wysokości od 500 do 5000 zł, a sąd może jeszcze zwiększyć tę
karę do 30 tys. zł - mówił Piotr Walczak. Jak
się jednak okazuje, gdy pracownik Inspekcji Pracy zapuka do naszych drzwi, nie mamy
obowiązku mu otwierać. Można spokojnie wysnuć przekonanie, że jeśli ktoś, do
kogo przychodzi inspekcja, nie chce przyjąć takiego inspektora, może odmówić
zasłaniając się kwestiami bezpieczeństwa czy zdrowia - mówił Piotr Walczak. Większość pracowników zostało
zmuszonych do zdalnej pracy już w marcu przez koronawirusa. W czerwcu rząd
uregulował przepisy dotyczące tej formy pracy w jednej z tarcz
antykryzysowych.
|
|||||