Co słychać w Solidarności |
Warszawa 02.09.2022r. nr 22/22 |
W Polfie Warszawa
S.A. |
|
W tygodniu
Wczoraj tj. 31 sierpnia GUS podał
wysokość inflacji w sierpniu (w stosunku do sierpnia 2021r.) i niestety jak
widzimy inflacja póki co nie zatrzymała się a jeszcze wzrosła i wyniosła 16,1 %
Tydzień temu informowałem o
uzgodnieniach związków zawodowych z Zarządem Polfy i przewidywanej jednorazowej
wypłacie 3000,00 zł na początku września. Po tej informacji otrzymałem sms z treścią
mniej więcej taką: „co wy tam wynegocjowaliście, przecież od tygodnia wiadomo
było, że 3000,00 zł dostają wszyscy pracownicy w Grupie Polpharma”. No można i
tak skwitować nasze działania, czemu nie, przecież krytykować kogoś, to żaden
wysiłek, można po prostu, tak o i już. Ja jednak dla porządku przypomnę mimo
wszystko, że zanim pracownicy dowiedzieli się tego co było w smsie, to związki
zawodowe z Polfy Warszawa wystosowały pismo do Pana Jerzego Staraka w sprawie
rekompensat inflacyjnych, po dwóch tygodniach weszły w Spór Zbiorowy i
poinformowały o swoich działaniach Radę Nadzorczą podczas obrady.
Dopiero po tych działaniach nastąpiły
negocjacje związków zawodowych z Zarządami w firmach Grupy, śmiem twierdzić, że
w wyniku właśnie naszych wcześniejszych działań. No i rzeczywiście stało się
tak, że w dwóch firmach wcześniej się porozumiano i podpisano porozumienia o
wypłacie 3000,00 zł i tam pracownicy poprzez komunikat dowiedzieli się o tej
wypłacie i informacja dotarła do naszych pracowników. My w tym czasie nadal byliśmy
w trakcie negocjacji.
Jeśli ktoś uważa, że po prostu te
3000,00 zł przyszło tak sobie samo, ok może tak uważać, ja wiem i przekazuję,
że tak nie było. Przypomnę jeszcze, że tydzień temu napisałem również, że ta
kwota nie jest dla mnie satysfakcjonująca, nie rekompensuje spadku wartości
nabywczej naszych wynagrodzeń, ale wspomniałem również o uzgodnieniach rozmów
we wrześniu. To będą dla pracowników Polfy Warszawa ważne uzgodnienia.
Staraliśmy się zawsze i będziemy się do końca starć i dbać o interesy
pracownicze w Polfie Warszawa. Współpraca i działania obu związków zawodowych w
Polfie, przynosi moim zdaniem dla pracowników wiele dobrych, korzystnych
decyzji. Natomiast to, że nie zawsze jest podziękowanie a często krytyka, to już
trudno, nic na to nie poradzimy. Dla porządku przekażę, że dostałem milowe
jedno podziękowanie za negocjacje i wynegocjowane 3000,00 zł.
Robimy swoje, jak potrafimy
najlepiej, to co do nas należy i
działamy do końca i tyle.
Wczoraj również otrzymałem na „messenegra” informację od kolegi, że na jego dziale zrobiło się jak napisał smutno. Nikt nie chce się angażować w pracę. Wszyscy jesteśmy jakoś zaniepokojeni i poddenerwowani – napisał. Z pewnością sytuacja związana z inflacją, drożyzną i zamykanie zakładu, to naprawdę przygnebiająca sytuacja – dodał.
Niestety już od dawna
przewidywałem i pisałem o tym, że atmosfera w firmie będzie trudna, gdy czas
zamknięcia firmy będzie się zbliżał. Teraz powoli zbliża się ten najtrudniejszy
dla nas wszystkich okres. Koniec tego roku i rok przyszły, to będzie ten smutny
czas. Wszyscy będą coraz bardziej poddenerwowani, coraz bardziej zawiedzeni i mający
pretensje do wszystkich i za wszystko – tak bym to ujął. Tak będzie, powinniśmy
sobie z tego zdawać sprawę, to łatwiej będzie nam wszystkim przetrwać ten trudny
czas. Natomiast ci którzy decydują o naszych losach w sprawie naszego
zatrudnienia, powinni z troską przyglądać się sytuacji i odpowiednio z troską
reagować.
Los Polfy już się nie zmieni, musimy
jasno to przyjąć. Teraz trzeba odpowiednio zadbać o pracujących w niej
pracowników. Odpowiednie traktowanie pracowników, odpowiednie wynagradzanie,
pomoc w znalezieniu pracy, przenoszenie pracowników do firm w Grupie, to najważniejsze
zadania dla Zarządu Polfy na okres 16 najbliższych miesięcy.
U właściciela ; W farmacji |
|
RESORT ZDROWIA ODKRYŁ KARTY Rzeczpospolita
MARIA
KRZOS
Usztywnienie
procedur refundacyjnych oraz wprowadzenie mechanizmu przenoszącego część ryzyka
związanego z funkcjonowaniem całego systemu na firmy z branży farmaceutycznej –
to tylko niektóre ze zmian, jakie niesie ze sobą tzw. duża nowelizacja ustawy
refundacyjnej przygotowana przez Ministerstwo Zdrowia (MZ). Po roku od
zakończenia konsultacji publicznych resort opublikował raport podsumowujący ten
etap prac legislacyjnych. W liczącym ponad 1360 stron dokumencie MZ odnosi się
do kilkuset uwag zgłoszonych przez podmioty uprawnione do udziału w
konsultacjach. Dużą część z nich resort uznał za nieuzasadnione. Z odpowiedzi
resortu dosyć jasno wynika, że kierunek zmian nakreślony w projekcie zostanie
zachowany. Dotyczy to m.in. przepisów, które zdaniem rządzących mają wzmocnić
bezpieczeństwo lekowe Polski, choćby poprzez preferowanie preparatów
produkowanych na terenie kraju. Wiele też wskazuje na to, że MZ nie chce
wycofać się z planowanych zmian formule payback. W tej chwili zakłada ona, że
jeżeli w danym roku NFZ wyda na refundację leków aptecznych więcej, niż
zakładał w swoim planie budżetowym, różnicę pokryją po połowie resort zdrowia i
producenci leków. Nowelizacja przenosi w całości to ryzyko na producentów
leków. Z raportu wynika jednak, że w nowej wersji projektu będzie można znaleźć
zapisy wyłączające niektóre podmioty z tego mechanizmu. Małe są z kolei szanse
na to, że projekt dużej nowelizacji ustawy refundacyjnej po konsultacjach
będzie przewidywał wyższe niż do tej pory wydatki na refundację ponoszone przez
budżet państwa. Według obowiązujących obecnie przepisów wynoszą one nie więcej niż
17 proc. rocznego budżetu NFZ (dla przykładu, w 2019 r. było to ponad 13,5 mld
zł). Organizacje biorące udział w konsultacjach publicznych postulowały
ustalenie wydatków NFZ na leki na stałym poziomie. Jak na takie postulaty
zareagował resort? „Sztywne powiązanie wydatków finansowych na refundację
będzie negatywnie wpływało na pozostałe wydatki przewidziane w planie
finansowym Narodowego Funduszu Zdrowia” – czytamy w raporcie. Wyższe marże. Nie
oznacza to jednak, że w nowej wersji projektu MZ nie wprowadzi żadnych zmian.
Potwierdziły się wcześniejsze zapowiedzi, dotyczące nowej stawki marży hurtowej
na leki refundowane. Ma ona wynieść 6 proc. To zgodne z postulatami hurtowni
farmaceutycznych. Najprawdopodobniej zwiększeniu ulegną również marże detaliczne
na leki. To z kolei oznacza wyjście naprzeciw postulatom zgłaszanym przez
organizacje reprezentujące apteki.
Przedstawiciele organizacji branżowych, które prosiliśmy o komentarz do raportu z konsultacji opublikowanego przez MZ, na razie nie chcieli się na ten temat wypowiadać. Podkreślano, że liczba uwag zgłoszonych do projektu (a tym samym również odpowiedzi resortu) jest na tyle duża, że wymaga dogłębnej analizy.Chodzi zarówno o to, na co resort się nie zgodził, jak i na analizę zmian, jakie zaakceptował. Jedno i drugie może bowiem mieć dalekosiężne skutki dla całego rynku – zarówno dla producentów leków i importerów, jak i dla dystrybutorów (hurtownie i apteki) oraz, oczywiście, dla pacjentów. Warto jednak przypomnieć, że w chwili opublikowania projektu dużej nowelizacji ustawy refundacyjnej (połowa 2021 r.) zawarte w nim rozwiązania spotkały się z dużą krytyką ze strony niemal wszystkich przedstawicieli rynku. Jednym z częściej podnoszonych argumentów było m. in. wzmocnienie pozycji publicznych podmiotów przeprowadzających procedurę refundacyjną. Tłumaczono, że koniec końców stracą na tym pacjenci, którzy będą mieli utrudniony dostęp do nowoczesnych terapii. Szeroko krytykowaną nowością były też wspomniane już zmiany w procedurze payback. Skutki dla pacjentów,. Duża nowelizacja ustawy refundacyjnej zawiera też rozwiązania, których konsekwencje pacjenci odczują bezpośrednio na własnych kieszeniach. Chodzi m.in. o podniesienie wysokości opłaty ryczałtowej za leki. Obecnie jest ona ustalona na sztywno i wynosi 3,20 zł. Projekt nowelizacji wiąże jej wysokość z wysokością minimalnego wynagrodzenia za pracę (nowa opłata ryczałtowa za leki stanowić ma 0,2 proc. tej kwoty). Rządzący najprawdopodobniej nie wycofają się z tych zmian. W praktyce oznacza to, że ta grupa leków będzie drożała. Są to np. preparaty stosowane przy cukrzycy, astmie, chorobach reumatycznych czy innych schorzeniach przewlekłych.
W kraju i na świecie |
|
|
31 SIERPIEŃ DZIEŃ WOLNOŚCI I SOLIDARNOŚCI
Dzień
Solidarności i Wolności jest obchodzony co roku 31 sierpnia w rocznicę
Porozumień Sierpniowych. Święto zostało ustanowione w celu upamiętnienia
historycznego zrywu Polaków do wolności i niepodległości z 1980 roku.
42. rocznica powstania NSZZ
„Solidarność”. Premier: Niech Solidarność wydobywa z nas to, co najlepsze
Przed 42 laty powstał ruch – jeden z największych, jeśli nie
największy na świecie. Ruch społeczny, który przyczynił się do bezkrwawego
obalenia systemu. Bez strachu, ale z rozwagą – taka była Solidarność i
robotnicy Sierpnia. Dzieło, które rozpoczęli, przyczyniło się do skruszenia
wielkiego potężnego systemu. Systemu, który wydawało się, że spętał nas i pół
świata na dziesięciolecia – mówił podczas uroczystości 42. rocznicy
Sierpnia 1980 i powstania NSZZ „Solidarność” oraz 34. rocznicy strajków z maja
i sierpnia 1988 r. premier Mateusz Morawiecki. Jak
podkreślił premier, „często słyszał słowa, że Solidarność wydobywała wówczas ze
społeczeństwa to, co najlepsze”. – To piękne wspomnienie tamtych lat. Niech tak
będzie i dzisiaj. Niech Solidarność wydobywa z nas to, co najlepsze – dodał
Mateusz Morawiecki.
Jak
co roku w dniu 31 sierpnia w Gdańsku obchodziliśmy rocznicę podpisania
porozumień sierpniowych i powstania Solidarności. Tradycyjnie odbyły się uroczystości
w Sali BHP, następnie złożyliśmy kwiaty przy Bramie nr.2 Stoczni Gdańskiej, przeszliśmy
do Bazyliki św. Brygidy, gdzie uczestniczyliśmy we mszy
św.
Miara Mirosław Przewodniczący KM NSZZ SOLIDARNOŚĆ |
|