czwartek, 8 lutego 2018

PIGUŁKA nr.6/18

PIGUŁKA
 Co słychać  w   Solidarności                    
Warszawa   09.02.2018r.
                  nr 06/18             

W Polfie Warszawa  S.A.


W tygodniu
W dniu  07.02.18r. (środa)  odbyło się III spotkanie w sprawie negocjacji wzrostu funduszu płac. Na początku spotkania przedstawiciele związków zawodowych, omówili szeroko wynik konsultacji z załogą, dotyczących propozycji przedstawionych przez Zarząd na poprzednim spotkaniu tj. łączenia tematu podwyżki z dodatkowymi opcjami w postaci dofinansowania posiłków i systemu kafeteryjnego. Opinie pracowników w tym temacie były jednoznaczne, pracownicy oczekują przede wszystkim negocjacji dotyczących wzrostu płac. Dopłaty do posiłków, czy system kafeteryjny, to mogą być ewentualne gratisy, które pracodawca chce wprowadzić, ale najistotniejszy i najważniejszy dla pracowników jest wzrost płacy zasadniczej. Po takiej prezentacji stanowiska załogi przez związki zawodowe, strona pracodawcy przyjęła je ze zrozumieniem i wspólnie uznaliśmy, że dalsze nasze negocjacje będą dotyczyły tylko wzrostu płac. Tematy związane z posiłkami czy kafeterią można będzie w przyszłości omawiać, ale nie obecnie w trakcie negocjacji płacowych.
Po tych ustaleniach strona pracodawcy przedstawiła swoja propozycję procentową wzrostu płac a w odpowiedzi strona związkowa podała swoje stanowisko. Nie mogę obecnie w trakcie negocjacji podawać tych wielkości, ale mogę stwierdzić, że te propozycje stron różnią się dość znacznie, ale nie bardzo znacznie, wydaje się, że jeśli strona pracodawcy weźmie pod uwagę nasze argumenty, to porozumienie jest możliwe, ponieważ nasza propozycja nie jest naszym zdaniem wygórowana a raczej oparta na mocnej argumentacji wynikającej z konkretnej sytuacji na rynku pracy, ale przede wszystkim wynikająca z konkretnej sytuacji w jakiej znalazła się nasza firma.
W dalszej części rozmów przedstawiliśmy już konkretne propozycje podziału podwyżek, sugerując, że powinny składać się one z dwóch części tzn. pierwsza część kwotowa, naszym zdaniem powinna objąć wszystkich pracowników a druga winna być uznaniowa z naliczeniem na wszystkich pracowników. Pracodawca sugerował żeby ta pierwsza część dotyczyła pracowników najmniej zarabiających.
Rozmowy zakończyliśmy uzgodnieniem, że w najbliższym czasie  otrzymamy  konkretne wyliczenia i propozycje, aby do następnego spotkania przewidzianego w dniu 14 lutego, można było wypracować konkretne stanowiska stron i jak stwierdził Pan Prezes, aby zakończyć proces negocjacji.
Osobiście uważam, że porozumienie jest możliwe, byłoby dobrze w końcu po nieudanych negocjacjach w poprzednich latach, porozumieć się w sprawie płac, ale oczekuję od pracodawcy  więcej otwarcia na naszą argumentację i nasze propozycje, ponieważ jestem przekonany, że właśnie propozycja przedstawiona przez stronę związkową jest lepsza, gdyż pozwoli  właśnie Zarządowi Polfy, spokojniej realizować założone na najbliższe lata cele a wszyscy wiemy doskonale, że te cele są operacją niezwykle skomplikowaną i trudną. Proces przenoszenia produkcji i uruchomienia nowej fabryki powiedzie się moim zdaniem tylko wówczas, gdy będzie realizowany w duchu dialogu społecznego, bo to zapewnia pełne zaangażowanie i zrozumienie załogi, trzeba reagować z wyprzedzeniem na zmieniający się rynek pracy i trzeba odpowiednio zadbać o naszych pracowników, wówczas jest szansa na powodzenie.
Kulturalny Członek Związku

Komisja Międzyzakładowa NSZZ Solidarność podjęła decyzję o kontynuacji akcji „Kulturalny Członek Związku” w  2018 roku. Akcja rozpoczęła się w dniu  2 stycznia 2018r  i zakończy w dniu 31 grudnia 2018r. Proszę pamiętać, że po zwrot kwoty za bilety, będzie można się zgłosić tylko raz w roku, co oznacza, że przychodzimy wówczas, gdy mamy bilet o wartości około 200,00zł lub zbieramy bilety w ciągu roku, do momentu uzbierania biletów o wartości  około 200,00 zł.
Bardzo proszę wszystkich, aby nie czekać na koniec roku i nie realizować akcji w ostatnie dni grudnia jak było to w tym roku. Paleta rozrywek kulturalnych jak widać z regulaminu jest duża: kino, teatr, mecz, koncert, kabaret, festiwal, widowisko, imprezy sportowe, muzea, galerie itp. i zapewne każdy z nas w ciągu 11 miesięcy znajdzie coś dla siebie i najbliższej osoby z czego może skorzystać. Przypominam również istotny warunek, który co roku zapominamy: z jednej imprezy realizujemy maksimum dwa bilety i bez znaczenia jest czy pójdziemy z jedną, dwoma czy pięcioma członkami rodziny do kina, dwa bilety z jednej imprezy. „Kulturalny Członek Związku”, to akcja którą prowadzimy już od kilku lat, z której na pewno warto skorzystać, zachęcam i zapraszam.

Zapraszamy do NSZZ Solidarność.

Od stycznia dotychczasowi pracownicy z Agencji Pracy Tymczasowej i pracownicy na etatach ZF Polpharma, pracujący na Karolkowej, stali się pracownikami Polfy Warszawa. Zapraszam tych pracowników, do zapisywania się do NSZZ Solidarność. Wystarczy przyjść do biura i wypełnić deklarację, można ją otrzymać również mailowo. Oprócz wszystkich zalet przynależności do związków zawodowych tj. jak obrona pracownika, reprezentowanie jego interesów przed pracodawcą, przypomnę o kilku dodatkowych kwestiach: wypłacamy zasiłki statutowe (urodzenie dziecka -  500,00zł, śmierć członka rodziny), każdy członek związku dostaje dofinansowanie do imprez kulturalnych ograniczeń z porad prawnych kancelarii CDO24, dofinansowujemy również dla członków związku wycieczki – najbliższa w lutym – kulig w Zakopanem, opłacamy adwokata w przypadku zwolnienia pracownika z pracy, gdy zdecydujemy się „iść do sądu” i szereg innych przywilejów.

U właściciela ; W farmacji


PZPPF: zamienniki leków - tak samo skuteczne i bezpieczne   Rynekaptek.pl

Ministerstwo Zdrowia, Polska Akademia Nauk, Narodowy Instytut Leków wypracowały wspólne stanowisko w sprawie zamienników leków. Przewidziana w przepisach automatyczna zamiana leku na inny zawierający taką samą substancję leczącą nie wpływa na efekty leczenia - przypomniano.
Deklaracja „Stanowisko ekspertów w sprawie zamiennictwa leków” odnosi się do naukowo potwierdzonych i gruntownie przeanalizowanych danych świadczących o bezpieczeństwie stosowania i efektywności klinicznej procesu zamiennictwa leków. Firma wprowadzająca lek na rynek przez 20 lat ma wyłączność na jego produkcję. Po upływie tego czasu zaczynają go wytwarzać inni producenci i w wyniku konkurencji jego cena spada nawet o 80%. Sygnatariusze deklaracji jednogłośnie podkreślają, że leki pojawiające się po utracie wyłączności – zarówno chemiczne, jak i biologiczne – w celu uzyskania pozwolenia na dopuszczenie do obrotu muszą pozytywnie przejść odpowiednie procesy oceniające i gwarantujące ich jakość, bezpieczeństwo i skuteczność. Wszystkie podlegają jednakowym przepisom. Producent udowadnia tym samym, że farmaceutyk posiada taki sam ilościowy i jakościowy skład substancji czynnych jak produkt leczniczy zarejestrowany jako pierwszy. Pacjent ma dzięki temu pewność, że stosuje tak samo efektywny i bezpieczny lek. Pod dokumentem podpis złożyli przedstawiciele: Ministerstwa Zdrowia, Polskiej Akademii Nauk, Narodowego Funduszu Zdrowia, Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego, Naczelnej Izby Aptekarskiej, Narodowego Instytutu Leków, Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych oraz Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego. Stanowisko” jest zgodne z wiedzą naukową i regulacjami prawnymi obowiązującymi w Polsce oraz w krajach Unii Europejskiej. Analogiczne standardy postępowania występują w innych, wysoko rozwiniętych krajach zarówno UE jak i świata, m.in. w Australii czy USA, gdzie leki generyczne stanowią 89% rynku. Z kolei automatyczna substytucja leków biologicznych na biorównoważne jest rekomendowana w Niemczech i obowiązkowa w Danii - dodają przedstawiciele Polskiego Związków Producentów Przemysłu Farmaceutycznego.


W kraju i na świecie


 

Niezdrowy system zmianowy http://www.mp.pl/kurier/174886,niezdrowy-system-zmianowy

Pracownicy zatrudnieni w zmianowym systemie pracy są w najgorszej sytuacji zdrowotnej. Częściej niż inne grupy mają nadwagę, nieprawidłowe ciśnienie, nieprawidłowy poziom cholesterolu, a także choroby układu oddechowego, narządu ruchu czy – uzależnione od stresu – choroby układu pokarmowego. To wyniki badania przeprowadzonego przez Medicover, na podstawie danych dotyczących 250 tysięcy osób. Dane zebrano zarówno od osób, którym pracodawca opłacił abonament (podstawowa opieka zdrowotna lub badania specjalistyczne), jak też tych, które korzystają z obowiązkowych badań w ramach medycyny pracy. Około 60 procent wszystkich wziętych pod uwagę wizyt, w czasie których zbierano dane, miała charakter profilaktyczny. – To różni tę grupę osób od tych, które korzystają z publicznej ochrony zdrowia. Pacjentom systemu publicznego bardzo trudno dostać się do lekarza nawet w czasie choroby, o profilaktyce nie wspominając – komentuje dr Małgorzata Gałązka-Sobotka z Uczelni Łazarskiego. Poza tym jednak dane prezentowane w badaniu odzwierciedlają strukturę zatrudnienia w gospodarce. Największą grupę stanowią zatrudnieni w przetwórstwie przemysłowym (57 tysięcy badanych), w handlu hurtowym i detalicznym (48,5 tysiąca), działalności finansowej i ubezpieczeniowej (40 tysięcy). Reprezentujący sektor informacji i komunikacji to kolejne 30 tysięcy uczestników badania, około 20 tysięcy to pracownicy rolnictwa i leśnictwa, 17 tysięcy badanych reprezentuje sektor działalności profesjonalnej, naukowej i technicznej. W związku z tak dużą liczbą informacji traktujemy je jako reprezentatywne dla gospodarki. Pozwalają one ocenić stan zdrowia poszczególnych grup w sektorach gospodarki, ale też sformułować pogląd na temat strat, jakie gospodarka ponosi w związku z utraconymi dniami pracy lub tzw. prezenteizmem, czyli nieefektywnym pobytem w pracy – mówiła dr Katarzyna Gorzelak-Kostrzewska, współautorka raportu „Praca. Zdrowie. Ekonomia. Perspektywa 2012-2016”. Najgorzej w raporcie wypadają osoby pracujące zmianowo. Dwie trzecie z nich ma nieprawidłowe BMI, jedna trzecia – nieprawidłowy poziom cholesterolu, jedna czwarta nieprawidłowe ciśnienie (w momencie badania). Co czwarty pali papierosy. Przekłada się to na sytuację zdrowotną – co czwarty badany w tej grupie cierpi na choroby układu oddechowego i układu ruchu. Jedna siódma ma choroby układu krążenia, jedna ósma – choroby układu pokarmowego. Warto zaznaczyć, że te dane dotyczą osób relatywnie młodych – średnia wieku w tej grupie to około 40 lat. Praca zmianowa może mieć wpływ na zaburzenia chronobiologii, ma też wpływ na czynniki społeczne. Tę teorie w pełni potwierdzają nasze badania. Ta grupa pracowników też najczęściej korzysta ze zwolnień lekarskich – mówi dr Gorzelak-Kostrzewska. Lepsze są wyniki badań pracowników produkcji pracujących na jedną zmianę. Co prawda tyle samo ma nieprawidłowe BMI (dwie trzecie), ale mniej badanych ma nieprawidłowy poziom cholesterolu (jedna czwarta) czy ciśnienie (jedna piąta). W tej grupie pracowników znacznie rzadziej zdarza się palenie papierosów (jedna siódma), co przekłada się na rzadsze choroby układu oddechowego (cierpi na nie co trzeci badany). Fatalnie za to wypadają badania dotyczące narządu ruchu (choruje co czwarty), układu krążenia (co siódmy) czy układu pokarmowego (co szósty). Średni wiek tej grupy badanych to 38 lat. Takie same dane dotyczące zdrowia dotyczą pracowników mobilnych, czyli takich, których praca zawodowa związana jest z prowadzeniem samochodu – mogą to być handlowcy albo kierowcy. W tej grupie wyższe są jednak czynniki ryzyka: znowu dwie trzecie ma nieprawidłowe BMI, co czwarty nieprawidłowy cholesterol, co szósty nieprawidłowe ciśnienie. Co dziesiąty pracownik zatrudniony „za kółkiem” pali papierosy. Sytuacja poprawia się w grupie pracowników biurowych i na kierowniczych stanowiskach. Co drugi z nich ma nieprawidłowa wagę (wśród kobiet 5 proc. ma niedowagę), co dziesiąty w obu grupach pali papierosy. Obie grupy różnią się jednak wskaźnikami zdrowotnymi: co ósmy pracownik biurowy ma nieprawidłowe ciśnienie w chwili pomiaru (wśród kierowników: co szósty), co piąty ma nieprawidłowy poziom cholesterolu (wśród kierowników – co czwarty). Obie grupy w podobnym stopniu cierpią na choroby układu oddechowego (co trzebi badany), ale już inne wskaźniki zdrowotne są gorsze wśród kierowników. Co piąty pracownik biurowy cierpi na choroby układu ruchu (wśród kierowników – co czwarty), co dziesiąty na choroby układu krążenia (wśród kierowników – co szósty), co siódmy na choroby układu pokarmowego (cierpi na nie co szósta osoba na kierowniczym stanowisku). Trzeba jednak przyznać, że osoby na kierowniczych stanowiskach zbadani przez Medicover są też nieznacznie starsze od pracowników biurowych – mają średnio 40 lat, podczas gdy pracownicy biura – około 37. Autorzy raportu wskazują na najważniejsze czynniki wpływające na koszty choroby: należą do nich dostęp do opieki medycznej, różne możliwości komunikacji i uzyskania pomocy, dobra współpraca lekarz-pacjent i związane z nią przestrzeganie zaleceń lekarskich, wreszcie: skuteczność leczenia i wyeliminowanie pozamedycznych przyczyn absencji chorobowej. Każda choroba to koszt zarówno dla pracodawcy, jak dla całej gospodarki – podkreśla dr Bożena Walewska-Zielecka, dyrektor ds. medycznych Medicover. Zdaniem autorów badania zastosowanie w publicznej ochronie zdrowia rozwiązań pochodzących z sektora prywatnego (m.in. zwiększenie dostępności, bardziej efektywne wykorzystanie czasu pracy lekarza przez wsparcie go personelem administracyjnym i pielęgniarskim, zorganizowanie konsultacji on-line i telefonicznych, badanie skuteczności leczenia, angażowanie pacjenta w odpowiedzialność za własne zdrowie) przyniosłoby sektorowi publicznemu nawet 11 miliardów złotych oszczędności.

4,6 proc. wzrostu gospodarczego w 2017 roku

Wstępne dane GUS potwierdzają optymistyczne prognozy i szacunki gospodarcze. O 4,6 proc. wzrosło w 2017 PKB – wynika ze wstępnych danych GUS.  To najwyższy wzrost gospodarczy od 2011 r., w którym wzrost PKB wyniósł 5,0 proc.
Według wstępnego szacunku produkt krajowy brutto (PKB) w 2017 roku był realnie wyższy o 4,6 proc. w porównaniu z 2016 r., wobec 2,9 proc. w 2016 (w cenach stałych roku poprzedniego) – czytamy w komunikacie GUS. Główną dźwignią oddziałującą pozytywnie na wzrost PKB w 2017 r. były przede wszystkim spożycie i akumulacja brutto – poinformował Dominik Rozkrut, prezes GUS.   Tempo wzrostu gospodarczego 4,6 proc. rok do roku w 2017 roku to jest stosunkowo dużo, jeśli porównamy to na przestrzeni kilkunastu lat.  Dobry stan gospodarki jest w wynikiem m.in. wzrostu konsumpcji gospodarstw domowych o 4,8 proc., poprawy sytuacji na rynku pracy, wzrostu inwestycji w gospodarce. Według GUS wartość dodana brutto w przemyśle w 2017 r. wzrosła o 6,2 proc. w porównaniu z 2016 r., wobec wzrostu o 3,6 proc. w 2016 r., a popyt krajowy wzrósł realnie o 4,7 proc. przy wzroście PKB o 4,6 proc.  Wyniki gospodarki w 2017, stabilna sytuacja budżetu i jego bezpieczeństwo wynikające z uszczelnienia systemu podatkowego stanowią dobry punkt wyjścia do wzrostu gospodarczego w 2018 roku. Dzisiejszy wstępny szacunek wzrostu PKB w 2017 r. jest bardzo pozytywną informacją, choć oczywiście nie jest niespodzianką – powiedziała, cytowana w komunikacie minister finansów Teresa Czerwińska, komentując dane GUS o PKB za 2017 r.

Miara Mirosław                    Przewodniczący KM NSZZ Solidarność