PIGUŁKA Co słychać w Solidarności
Warszawa 06.04.2018r.
nr 14/18
|
W Polfie Warszawa S.A.
|
W tygodniu
W dniu 3 kwietnia
odbyło się kolejne spotkanie w sprawie ustalenia preliminarza wydatków
Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych. Pisałem wielokrotnie o problemie
brakujących 300 000,00 zł, aby utrzymać świadczenia na ubiegłorocznym
poziomie. Po szeregu naszych pism i rozmów, udało się ostatecznie osiągnąć kompromis.
Naszym
podstawowym postulatem było utrzymanie dodatków urlopowych ( grusza)
dla pracowników. Propozycja preliminarza przedstawiona przez pracodawcę
zawierała obniżenie tych dodatków we wszystkich czterech grupach. Ponadto
przewidziane były jeszcze inne „cięcia”.
Ostatecznie
uzgodniliśmy, iż:
· Nie będzie
żadnych pożyczek z ZFŚS ( mamy kasę zapomogowo - pożyczkową i tam każdy
pracownik może pobierać pożyczki nawet do 20 000,00 zł, trzeba tylko się
zapisać do ZKZP a to żaden problem).
· Nieznacznie
ulegają zmniejszeniu świadczenia wielkanocne (tym razem będą wypłacone już po
świętach), z 500 zł na 450 zł przy dochodach na osobę do 2000,00 zł; z 300 zł na 250 zł, przy dochodach na
osobę od 2001,00 zł do 4000 zł, z 250 zł
na 200 zł, przy dochodach na osobę od 4001,00 zł do 6000 zł, z 200 zł na 150 zł, przy dochodach na
osobę, powyżej 6001 zł.
· Nie będą
organizowane kolonie i obozy, zachowana natomiast jest impreza świąteczna dla
dzieci, nieznacznie ulegnie zmniejszeniu wartość paczki dla dzieci.
· Dodatek urlopowy zachowany dla trzech grup
pracowniczych
: o dochodach do 2000 zł na osobę nadal
wynosi 2450 zł; o dochodach od 2001 do 4000zł nadal wynosi 2100 zł; o dochodach od 4001 do 6000zł nadal wynosi 1900 zł; zgodziliśmy się tylko na obniżenie dodatku
dla pracowników o dochodach powyżej 6001 zł na osobę z 1600 zł na 1000zł.
Pracodawca zgodził się dofinansować te uzgodnienia,
kwotą 140 000 zł, bo tyle przy
tych powyższych ustaleniach, nadal brakowało w preliminarzu.
Nie jestem zadowolony
z tego kompromisu, ponieważ obniżamy część świadczeń, ale też obiektywnie
stwierdzam, że ten nasz wysiłek nie poszedł na marne, ponieważ dodatki
urlopowe dla około 560 pracowników zostały „uratowane”, tzn. będą wypłacone na ubiegłorocznym poziomie.
Temat preliminarza
ZFŚS na rok 2018 mamy zamknięty. Teraz czekamy na wypłatę opóźnionych niestety
dodatków wielkanocnych, no i można już realizować inne świadczenia, chociażby dodatek urlopowy o który był największy bój.
Nie sądziłem, że kwota
brakujących 300 000,00 zł będzie wielkim problemem a jednak tak się stało,
no cóż po sześciu latach pracy w korporacji, nadal nie pojmuję pewnych działań,
chociażby nie liczenie się z kosztami i organizowanie spotkań praktycznie „na
siłę” dla pracowników w EXPO. Opłata tam
za salę, catering i koszt transportu, to zapewne duże pieniądze i jeszcze
zwalnia się pracowników z pracy, przerywając produkcję a na zachowanie dodatków
urlopowych nie można się doprosić 300 000, zł z zysku, który jest przecież
duży. Cóż widocznie jestem za stary na zaakceptowanie zasad korporacji, nie jestem nowoczesny i
życie w „korpo” jest dla mnie „matrixem”.
Ochrona prawna dla członków NSZZ
Solidarność
Wszyscy członkowie otrzymali (
lub mogą otrzymać) karty ochrony
prawnej CDO24, teraz zachęcamy do korzystania z usług prawnych w
praktycznie każdej dziedzinie prawnej. Zwracam się również z prośbą o
informowaniu mnie w przypadku jakichkolwiek problemów związanych z korzystaniem
z usługi. Proszę również o uwagi i spostrzeżenia związane z tą usługą. W
przypadku zgubienia karty lub kradzieży, proszę zgłosić do nas, wyrobimy
duplikat karty. Zachęcam do korzystania z tej usługi przy każdej sposobności,
gdy mamy jakiekolwiek wątpliwości jak postąpić, jak się zachować wobec
sytuacji, które nas spotykają w sklepie, przy zatrzymaniu przez policję itd.
Kulturalny
Członek NSZZ Solidarność
Kolejny rok kontynuujemy akcję
„Kulturalny Członek Związku”. Akcja rozpoczęła się w dniu 2 stycznia
2018r i zakończy w dniu 31 grudnia 2018r.
Proszę
pamiętać, że po zwrot kwoty za bilety, będzie można się zgłosić tylko raz w roku, co oznacza, że przychodzimy
wówczas, gdy mamy bilet o wartości około 200,00zł lub zbieramy bilety w ciągu
roku, do momentu uzbierania biletów o wartości około 200,00 zł.
Bardzo proszę
wszystkich, aby nie czekać na koniec roku i nie realizować akcji w ostatnie
dni grudnia jak było to w tym roku. Paleta rozrywek kulturalnych jak widać
z regulaminu jest duża: kino, teatr, mecz, koncert, kabaret, festiwal,
widowisko, imprezy sportowe, muzea, galerie itp. i zapewne każdy z nas w ciągu
11 miesięcy znajdzie coś dla siebie i najbliższej osoby z czego może
skorzystać. Przypominam również istotny warunek, który co roku
zapominamy: z jednej imprezy realizujemy maksimum dwa bilety i bez
znaczenia jest czy pójdziemy z jedną, dwoma czy pięcioma członkami rodziny do
kina, dwa bilety z jednej imprezy.
Zapraszamy
do NSZZ Solidarność.
Od stycznia dotychczasowi
pracownicy z Agencji Pracy Tymczasowej i pracownicy na etatach ZF Polpharma,
pracujący na Karolkowej, stali się pracownikami Polfy Warszawa. Zapraszam tych pracowników, do zapisywania
się do NSZZ Solidarność. Wystarczy przyjść do biura i wypełnić deklarację,
można ją otrzymać również mailowo. Oprócz wszystkich zalet przynależności do
związków zawodowych tj. jak obrona pracownika, reprezentowanie jego interesów
przed pracodawcą, przypomnę o kilku dodatkowych kwestiach: wypłacamy zasiłki
statutowe (urodzenie dziecka - 1000,00zł, śmierć członka rodziny -500,00zł, prezent dla odchodzących na
emeryturę – 600,00 zł), każdy
członek związku dostaje dofinansowanie do imprez kulturalnych do wysokości 200,00 zł, każdy członek związku
otrzymuje specjalna kartę, która upoważnia go do korzystania bez ograniczeń z porad prawnych kancelarii CDO24,
dofinansowujemy również dla członków związku wycieczki, opłacamy adwokata w
przypadku zwolnienia pracownika z pracy, gdy zdecydujemy się „iść do sądu” i szereg
innych przywilejów.
U właściciela ; W farmacji
|
Branża farmaceutyczna oferuje
wysokie zarobki Rynek Aptek
W Polsce kolejny rok z rzędu branża farmaceutyczna jest jedną z lepiej
opłacanych. Rozwój tego obszaru powoduje rosnące zapotrzebowanie na fachowców z
doświadczeniem oraz wykształceniem medycznym – mówi Dorota Jankowska, Team
Leader Life Sciences w HRK S.A. Firmy są zmuszone rywalizować między sobą o
ekspertów, co powoduje wzrost wynagrodzeń. W tym roku o 10-20% w stosunku do
roku poprzedniego wzrosną wynagrodzenia pracowników z działów medycznych,
R&D, marketingu oraz sprzedaży, a także e-commerce w branży farmaceutycznej
– dodaje specjalistka dla "Gazety Pomorskiej". Przykładowo R&D
Manager zarabia 18 000 – 30 000 zł brutto miesięcznie.
Jak leki biopodobne zmienią sytuację polskich pacjentów? Medexpress.pl
Prof. Tadeusz Pieńkowski, dyrektor medyczny
Radomskiego Centrum Onkologii mówi lekach biologicznych.
Jak zmieni się polska onkologia i sytuacja
pacjentów po szerokim wejściu na rynek leków biopodobnych?
W ciągu roku czy dwóch nastąpi wejście na rynek
wielu leków biopodobnych, czyli leków, które są lekami o biologicznej
aktywności co do innych leków dostępnych w tej chwili jedynie jako preparaty
oryginalne. Jest to związane z tym, że w najbliższym czasie wygasną patenty
bardzo wielu leków, podobnie jak w przypadku bardzo wielu leków generycznych.
Nadzieje, które są z tym związane, to obniżenie ceny tych substancji, a w związku
z tym rozszerzeniem możliwości stosowania i zwiększeniem dostępności. Mam
nadzieję, że leki te nie będą już musiały być stosowane w rygorystycznych
programach lekowych albo te programy zostaną rozszerzone tak, aby odpowiadały
faktycznym wskazaniom. Poprawi się dostępność do leczenia. Oczywiście
wprowadzenie tych leków niesie pewne kłopoty, które muszą być rozwiązane. Leki
biopodobne nie są do końca identyczne z lekami oryginalnymi, nigdy nie będą i
być nie mogą. Jest to związane z technologią wytwarzania, w które są
zaangażowane żywe organizmy, zatem tego procesu nie można do końca kontrolować.
W związku z tym powstaje problem związany z bezpieczeństwem przestawiania
chorych z jednego preparatu na drugi, bo być może wywoła to krzyżowe reakcje
niepożądane. Na ten temat tak naprawdę bardzo mało wiadomo, ale ukazują się
pewne instrukcje mówiące o tym jak należałoby postępować czy prowadzić
dodatkowe badania. Myślę, że w momencie kiedy leki biopodobne zaczną realnie
wchodzić, pojawią się propozycje rozwiązywania tego typu problemów. Pojawienie
się tych leków należy uznać za zjawisko korzystne z uwagi na obniżenie kosztów,
a zatem możliwością objęcia leczeniem większej grupy chorych. Jednocześnie
bezpieczeństwo będzie w pełni zapewnione, gdyż do rejestracji i dopuszczania
tych leków do obrotu na terenie Europy uprawniona jest jedynie EMA. Narodowe
odpowiednie instytucje nie mają takich uprawnień. Podstawą dopuszczenia tych
leków na rynek jest przeprowadzenie badań i dokumentowanie równoważności
biologicznych efektów.
W kraju i na
świecie
|
||||
Rodzinom jest po prostu lżej
W ramach programu „Rodzina 500+” do 3,68 mln polskich dzieci trafiły
ponad 42 mld zł. Po dwóch latach obowiązywania programu już wiadomo, że nie
spowodował on ani budżetowej katastrofy, ani masowego odpływu kobiet z rynku
pracy.
21
marca rząd podsumował dwa lata funkcjonowania programu „Rodzina 500+” i
zapowiedział jego kontynuację. – Mogę obiecać, że w kolejnych latach, na
kolejnych wiele lat, będzie to kluczowa, stała część naszego programu,
naszego programu społecznego – powiedział podczas konferencji prasowej w
Warszawie premier Mateusz Morawiecki. O ile w wielu przypadkach można
zarzucić obecnemu rządowi skłonność do przesadnej propagandy sukcesu, to w
kwestii „Rodziny 500+” rządzący rzeczywiście mają czym się pochwalić. Z
programu skorzystało ponad 2,4 mln polskich rodzin. Świadczenia otrzymuje 53
proc. dzieci w Polsce do 18. roku życia. W okresie obowiązywania programu o
13,5 proc. zmalała liczba rodzin z dziećmi korzystających z pomocy
społecznej. Odsetek dzieci żyjących w skrajnym ubóstwie zmniejszył się aż o
94 proc., a więc problem ten został niemal całkowicie zlikwidowany.
Wsparcie dla zwyczajnych rodzin Ograniczenie
skali ubóstwa to jednak nie jedyny skutek rządowego programu. „Rodzina 500+”
przede wszystkim odmieniła życie zwyczajnych polskich rodzin, które nie
borykają się z biedą, ale też nie należą do najlepiej sytuowanej części
społeczeństwa. – W życiu mojej rodziny ten program zmienił naprawdę wiele.
Wcześniej też dawaliśmy radę, ale często robiąc zakupy, liczyłam w głowie, co
mogę kupić, żeby starczyło nam do pierwszego. Miałam wyrzuty sumienia, że nie
mogę zapewnić dzieciom np. dodatkowych lekcji angielskiego, czy raz na jakiś
czas pójść z nimi do kina, że nie mogę im dać tego, co dla innych dzieci jest
czymś naturalnym. Teraz po prostu jest nam lżej – mówi pani Iwona, mama
siedmioletniej Oli i czteroletniej Agatki.
Łatwiej się zdecydować Jak
wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, w 2017 roku urodziło się o 20
tys. więcej dzieci niż rok wcześniej. Eksperci wskazują, że trendy
demograficzne należy badać w dłuższym okresie i jest jeszcze za wcześniej,
aby stwierdzić, że „Rodzina 500+” przyczyniła się do wzrostu urodzeń.
Niezaprzeczalnym faktem jest jednak, że przed wejściem w życie programu przez
cztery kolejne lata (2011-2015) na świat przychodziło coraz mniej małych
Polek i Polaków. Nie ulega też wątpliwości, że wielu ludziom program pomógł w
podjęciu decyzji o powiększeniu rodziny. – Chyba nikt rozsądny nie decyduje
się na dziecko, żeby dostać 500 zł. Z mężem oboje pracujemy i zarabiamy na
przeciętnym poziomie, nie narzekamy. Jednak od poważnych kłopotów dzielą nas
tak naprawdę dwie niespłacone raty kredytu mieszkaniowego. Wystarczy, że
jedno z nas straci pracę. Podjęcie decyzji o kolejnym dziecku nadal nie jest
proste, ale „500+” na pewno ją ułatwia. Daje poczucie większej stabilizacji,
a to jest najważniejsze, gdy myśli się o powiększeniu rodziny – podkreśla
pani Dorota. Za kilka miesięcy na świat przyjdzie jej synek. Będzie to już
trzecie dziecko pani Doroty i jej męża.
Nic złego się nie stało Wbrew
katastroficznym prognozom polityków opozycji program „Rodzina 500+” nie
spowodował zapaści finansów publicznych. W 2017 roku, czyli w pierwszym
pełnym roku obowiązywania programu („Rodzina 500+” funkcjonuje od kwietnia
2016 roku) deficyt budżetowy był niemal dwukrotnie mniejszy niż w roku 2015,
gdy programu jeszcze nie było. Co więcej, świadczenia wychowawcze z programu
„Rodzina 500+” przyczyniły się do wzrostu popytu wewnętrznego, który jest
jednym z głównych czynników wpływających na wzrost gospodarczy. Jak wynika z
danych GUS, w ubiegłym roku polska gospodarka urosła o 4,6 proc., a popyt
krajowy o 4,7 proc. Nie potwierdził się również zarzut, że „Rodzina
500+” spowoduje odpływ młodych kobiet z rynku pracy. Na koniec II kwartału
2017 roku zatrudnionych w naszym kraju było ponad 7,4 mln kobiet, czyli o 160
tys. więcej niż rok wcześniej. – Jeśli ktoś twierdzi, że kobiety będą
rezygnować z pracy, bo dostały 500 zł, to po prostu je obraża. Każdy rodzic
chce zapewnić swojemu dziecku jak najlepsze warunki i zrobi wszystko, żeby
niczego mu nie brakowało. „500+” na pewno w tym pomaga, ale przecież nie jest
w stanie zastąpić pracy zarobkowej. Trzeba być kompletnie oderwanym od
rzeczywistości, żeby mówić, że da się utrzymać dziecko za 500 zł – mówi pani
Iwona.
Największe osiągnięcie Można
by jeszcze długo wyliczać pozytywne skutki programu „Rodzina 500+”. Jak
wynika z przeprowadzonego w ubiegłym roku badania Biura Informacji
Gospodarczej InfoMonitor, niemal co trzeciej rodzinie pobierającej
świadczenie wychowawcze pozwoliło ono wyjść z długów lub przynajmniej
zmniejszyć finansowe zaległości. Z kolei opublikowane w sierpniu 2017 roku
badanie CBOS wskazuje, że dzięki programowi w ubiegłym roku na wakacje
wyjechało najwięcej dzieci od 25 lat. Po dwóch latach funkcjonowania „Rodziny
500+” można już śmiało powiedzieć, że program się sprawdza i jest on
niezaprzeczalnie największym osiągnięciem w polityce społecznej po 1989
roku.
|
||||