czwartek, 13 czerwca 2019

PIGUŁKA 21/19


PIGUŁKA                Warszawa 14.06.2019r.
Co słychać w Solidarności                    Nr 21/19
Tygodnik NSZZ Solidarność Polfa Warszawa S.A.
___________________________________________________________________________________________________________________________________

W Polfie Warszawa  S.A.

W tygodniu

W mijającym tygodniu 10 czerwca 2019 r. odbyło się pierwsze spotkanie negocjacyjne w sprawie uzgodnienia porozumienia zasad przejścia pracowników Polfy Warszawa do nowej firmy. W spotkaniu uczestniczyli członkowie Zarządu Polfy, przedstawiciele organizacji związkowych oraz eksperci - strony pracodawcy i strony związkowej.  Było to pierwsze spotkanie, miało więc charakter organizacyjny. Uzgodniono między innymi, iż  do końca czerwca 2019 (ew. początek lipca) ekspert strony związkowej przygotuje projekt (draft) porozumienia, strona pracodawcy się z nim zapozna i pod koniec sierpnia zaproponuje merytoryczne spotkanie ze związkami zawodowymi  celem ostatecznych uzgodnień co do treści. Uzgodniliśmy, iż w porozumieniu powinny się znaleźć zapisy dotyczące warunków zatrudnienia pracowników u nowego Pracodawcy (Duchnice ), warunki przejścia do innych spółek z Grupy  (np. program relokacji - Starogard – warunki) oraz zasady zwolnienie pracowników Polfy, dla których nie będzie miejsca w nowej lokalizacji lub też pracownik nie będzie zainteresowany taką propozycją pracy. Byłby to  np. „program godnego odejścia”  (wsparcie proaktywne, czyli szkolenia, poradnictwo w zakresie znalezienia nowej pracy – podobnie jak było przy PDO z 2012 roku). Uzgodnione zostaną również dokumenty obowiązujące w nowej firmie tj. jak np. ZUZP czy Regulamin Socjalny. Przekazano nam, że intencją Zarządu jest zatrudnienie w nowej lokalizacji jak największej ilości pracowników Polfy, a jednocześnie utrzymanie  produkcji na Karolkowej „do końca”, co może czasem skutkować nadwyżką zatrudnionych  pracowników (tzw. czasowa zakładka). Negocjacji tego rodzaju domagaliśmy się od dawna, dobrze że w końcu doszło do pierwszego spotkania i uzgodnień, ale póki co, czeka nas okres uzgodnień, które jak zawsze w tego typu negocjacjach nie są łatwe. Mam jednak nadzieję, że tym razem zakończymy uzgodnieniem porozumienia, że nie będzie to powtórka z negocjacji ”Pakietu Socjalnego” z 2012 roku, podczas prywatyzacji Polfy, gdy negocjacje były wybitnie pozorowane przez stronę pracodawcy. Chcę wierzyć, że tym razem tak nie będzie.

W dniu 11 czerwca odbyło się posiedzenie Rady Nadzorczej Polfy Warszawa S.A. Co roku w tym okresie tak i tym razem  Rada Nadzorcza oceniała Sprawozdanie Finansowe ( za 2018 r.), oceniała Sprawozdanie Zarządu z działalności ( za 2018r.). Jednak najbardziej zagadkowym punktem obrad Rady Nadzorczej tym razem był punkt: Zmiany w składzie Zarządu Polfy Warszawa. Po pierwsze dotychczasowy Prezes – Tomasz Moys złożył rezygnację z pełnionej funkcji. Prezes w swoim emocjonalnym wystąpieniu podsumował swoją 6 letnią działalność w Polfie Warszawa na stanowisku Prezesa Zarządu. Nie mnie osądzać czy była to dobrowolna rezygnacja, niemniej jednak mam takie wrażenie, że byłem świadkiem, nie pierwszy raz zresztą,  jak postępuje korporacja z pracownikiem całkowicie oddanym swojej pracy, swojej misji. Powszechnie jest znane stwierdzenie, że korporacja „wysysa i wypluwa”. Tym bardziej dla mnie człowieka pracującego 35 lat w firmie państwowej, gdzie pracownika mimo wszystko moim zdaniem traktowano dużo przyzwoiciej, nie jest zrozumiałe i nigdy nie będzie, to niesamowite oddanie, pracowników pracujących w korporacji, przecież większość z nich ma raczej świadomość, jak korporacja za chwilę ich potraktuje a ciągle obserwuję to olbrzymie oddanie graniczące z fanatyzmem, rzekłbym. Moim skromnym zdaniem nie warto być aż tak oddanym korporacji, bo korporacja nigdy się nie odwzajemnia, wręcz przeciwnie, ale to moje prywatne zdanie. To taki komentarz przy okazji tego co się stało. Podziękowaliśmy jako Rada Nadzorcza i ja jako przewodniczący związku, za dotychczasową współpracę Panu Tomaszowi Moysowi. Tak oto wchodzimy w następny etap naszej firmy. W dalszej kolejności Rada Nadzorcza powołała na Członka Zarządu Polfy Warszawa  Panią Katarzynę Pacut ( dotychczasowy Dyrektor Personalny), natomiast Prezesem Polfy Warszawa został wybrany Pan Krzysztof Raczyński ( dotychczasowy członek Zarządu). Czas pokaże jak te zmiany wpłyną na naszą firmę, na dialog społeczny, co dla mnie jest bardzo istotne. Sądzę, że Zarząd w obecnym składzie zechce prowadzić przyzwoity poziom dialogu społecznego, ponieważ czasy i zadania przed firmą „mega” trudne i nie można być samobójcą, prowadząc w takim okresie „wojnę podjazdową” zamiast dialogu, dlatego między innymi, liczę na pozytywną współpracę zarówno z nowym Prezesem jak i nową „Prezeską” 😊.

Na tej Radzie Nadzorczej wydarzyła się jedna bardzo sympatyczna rzecz. Otóż Wiceprzewodnicząca RN – Pani Elżbieta Dzikowska w imieniu RN wręczyła na ręce ustępującego Prezesa dyplomy dla osób wyróżnionych podczas Forum Informacyjnego, które niedawno się odbyło w EXPO. Dyplomy te jak zaznaczyła Pani Elżbieta Dzikowska są przyznane wraz nagrodami pieniężnymi dla tych osób. To bardzo miły i moim zdaniem oczekiwany gest, którego zabrakło wówczas na Forum Informacyjnym, niemniej jednak stało się to teraz i wielkie brawa dla Pani Elżbiety Dzikowskiej, że udało się to zrealizować teraz. Nie mam jeszcze informacji, czy pracownicy już otrzymali dyplomy i nagrody pieniężne, jeśli nie, to zapewne stanie się to w najbliższym czasie.


U właściciela ; W farmacji


Doczekamy się wprowadzenia RTR czy tylko jego protezy?  ISB Zdrowie
Pomysł na wprowadzenie w Polsce Refundacyjnego Trybu Rozwojowego (RTR) pojawił się już w 2016 roku – przygotował go b. wiceminister zdrowia Krzysztof Łanda. Jego głównym założeniem jest przyznanie firmom farmaceutycznym inwestującym w Polsce tytułu „przyjaciela polskiej gospodarki”, co ma dać im uprzywilejowaną pozycję przy negocjacjach cenowych i refundacji leków. „Chodzi o stworzenie warunków dla nowych inwestorów oraz docenienie tych, którzy już na krajowym rynku działają, np. stworzenie listy partnerów polskiej gospodarki” – tłumaczy Katarzyna Dubno, wiceprezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego (PZPPF). – „Nam, krajowym producentom leków nie chodzi o dodatkowe pieniądze, ale o inne zagospodarowanie tych, które już dziś są w systemie, tak aby wracały do polskiej gospodarki”. Tymczasem, jak udało się nam nieoficjalnie dowiedzieć minister zdrowia Łukasz Szumowski uważa, że propozycja przygotowana przez Kancelarię Adwokacką Czyżewscy i PEX PharmaSequence na zlecenie Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii nie spełnia swojej roli. Kryteria jakie tam zapisano są – zdaniem ministra – tak ogólne, że jest je w stanie spełnić właściwie każda firma farmaceutyczna. Dlatego MZ sprzeciwia się wprowadzeniu RTR w tej formie. „Krajowi Producenci Leków przygotowują protezę RTR nie wymagającą zmiany ustawy refundacyjnej ale szczegóły chcemy najpierw przedstawić ministerstwom, a potem je upublicznimy” – wyjaśnia w rozmowie z ISBzdrowie Barbara Misiewicz-Jagielak, wiceprezes PZPPF.
PZPPF: leki produkowane w Polsce powinny być uprzywilejowane przy tworzeniu list refundacyjnych 
ISB Zdrowie
Polacy coraz lepiej oceniają jakość leków produkowanych w Polsce. 60 proc. badanych uważa, że jest ona wysoka. To wzrost o 15 punktów procentowych w porównaniu do badania z 2013 roku. Jednocześnie coraz więcej Polaków obawia się sytuacji, że w aptekach może zabraknąć leków. Obecnie taką obawę podziela 45 proc. Polaków, przy czym w 2013 roku było to tylko 32 proc. Wśród obawiających się aż 74 proc. doświadczyło takiej sytuacji.  60 proc. Polaków jest zdania, że wśród leków dostępnych w kraju powinny przeważać leki rodzimej produkcji – wynika z badania opinii publicznej przeprowadzonego na zlecenie Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego (PZPPF) w kwietniu br. Prawie 85% badanych uważa, że nasz rząd powinien wspierać rozwój przemysłu farmaceutycznego, bo produkcja leków w kraju jest gwarancją bezpieczeństwa zdrowotnego. A 68 proc. uważa, że leki produkowane w Polsce powinny być uprzywilejowane przy tworzeniu list refundacyjnych. Polacy niezmiennie są zdania, że na krajowym rynku powinny przeważać leki krajowych producentów, o czym świadczą zbliżone wyniki badania sprzed 6 lat. Przy wyborze między lekiem wyprodukowanym w Polsce a w Azji, 43 proc. wybierze lek krajowy niezależnie od ceny, a 28 proc. – jeżeli będzie on tańszy lub w porównywalnej cenie. Przy wyborze między takim samym lekiem wyprodukowanym w Polsce a za granicą, Polacy częściej sięgają po lek polskiego pochodzenia. W sytuacji wyboru między lekiem wyprodukowanym w Polsce a w Europie Zachodniej lub USA – 17 proc. wybierze krajowy lek niezależnie od ceny, a 44 proc. – jeśli będzie tańszy lub w porównywalnej cenie. „Możemy już mówić o trendzie. Widać, że cena przestała być dla większości z nas kryterium. To ważne, bo krajowi producenci leków to gwarancja nie tylko dostępności, ale także ceny” – podkreśla Katarzyna Dubno, wiceprezes PZPPF. 73 proc. Polaków uważa, że produkcja leków w Polsce gwarantuje bezpieczeństwo zdrowotne obywateli. 64 proc. twierdzi, że czułoby się bezpieczniej, gdyby większość leków dostępnych w aptekach była produkowana w Polsce. Polacy obawiają się, że marginalizacja krajowej produkcji leków może doprowadzić do wzrostu cen leków (ze względu na zastępowanie krajowych leków droższymi zagranicznymi zamiennikami) – uważa tak 68 proc. badanych. Ankietowani są zdania, że rozwój przemysłu farmaceutycznego pozytywnie wpływa na rozwój polskiej gospodarki. Około 80 proc. badanych jest zdania, że rozwój firm farmaceutycznych wiąże się tworzeniem nowych miejsc pracy, postępem medycyny i innych dziedzin nauki, a także wzrostem PKB i dochodami państwa. Polacy jednoznacznie opowiadają się także za wsparciem polskiego przemysłu farmaceutycznego przez rząd (83 proc. badanych). 68 proc. uważa, że leki produkowane w Polsce powinny być uprzywilejowane przy tworzeniu list refundacyjnych. „W obliczu starzejącego się społeczeństwa bezpieczeństwo lekowe staje się coraz ważniejsze. Cieszę się także, że w społeczeństwie rośnie świadomość patriotyzmu gospodarczego” – dodawała Krystyna Wróblewska, poseł na Sejm, wiceprzewodnicząca komisji senioralnej. – „Tym bardziej, że jakość polskich leków jest coraz lepsza i należy wspierać rozwój tych firm”. Badanie miało charakter ilościowy, zostało przeprowadzone w marcu 2019 roku metodą CAWI za pomocą ankiety online do samodzielnego wypełnienia przez respondenta. Wielkość próby: n=1000 osób, struktura próby z zachowaniem warunku reprezentatywności dla dorosłych mieszkańców Polski.
W kraju i na świecie


Rozpoczęła się Międzynarodowa Konferencja Pracy

W Genewie rozpoczęły się obrady 108. Sesji Międzynarodowej Konferencji Pracy, odbywającej się w roku 100-lecia powstania Międzynarodowej Organizacji Pracy, której Polska byłą współorganizatorem.
Guy Ryder, Dyrektor Generalny MOP w przemówieniu otwierającym obrady przypomniał historię organizacji, oraz fakt, że już od stu lat zajmuje się ona z sukcesem szeroko rozumianą pracą jako gwarantem stabilności, rozwoju i pokoju na świecie. „Dziś obserwujemy coraz szybsze zmiany związane z pracą, jej formami, digitalizacją i robotyzacją. Mamy wiele wątpliwości i niepokojów odnośnie jej przyszłości, ale chcę podkreślić, że historia MOP to historia ciągle zmieniających się warunków pracy. To także historia pytań o przyszłość pracy, na które do tej pory znajdowaliśmy i będziemy znajdować wspólnie odpowiedzi.” Tych historycznych odniesień nie zabrakło w tym pierwszym dniu. Wiele osób zwraca uwagę na konieczność przypomnienia sobie podstaw, które stanowiły początek powstawania MOP. W obradach weźmie udział ponad 5700 delegatów i ekspertów, reprezentujących rządy, pracodawców i związki zawodowe ze 187 krajów członkowskich MOP. O wyjątkowości obrad świadczy także bardzo duże zainteresowanie Konferencją ze strony polityków – przez 12 dni gośćmi obrad będzie ok. 50 koronowanych głów państw, prezydentów i premierów. W drugim dniu obrad z delegatami spotkają się m.in. Prezydent Francji, Kanclerz Niemiec i Premier Rosji. W ostatnim dniu obrad przemówienie wygłosi Sekretarz Generalny ONZ António Guterres. Życie Konferencji, obok plenarnych spotkań, toczyć się będzie w komitetach roboczych, przed którymi postawiono bardzo konkretne i trudne działania. Komitet ds. zwalczania przemocy i molestowania w miejscu pracy będzie kontynuował prace rozpoczęte w ubiegłym roku, których efektem – na czym zależy związkom zawodowym – będą narzędzia w postaci konwencji i rekomendacji MOP. Duże zainteresowanie towarzyszy także komitetowi, którego zadaniem jest opracowanie „Deklaracji Stulecia MOP”. W dokumencie tym powinno znaleźć się nie tylko odniesienie do zachodzących zmian na rynku pracy, ale także określenie przyszłych zadań i form działania MOP. O tym jak walka o standardy pracy i jej ochronę jest potrzebna po raz kolejny przekonuje lista przypadków łamania praw pracowniczych i związkowych, którymi zajmuje się komitet ds. stosowania standardów. Nowością Konferencji jest seria paneli tematycznych, które będą się odbywać między 13 a 18 czerwca. Z udziałem światowych ekspertów będzie m.in. dyskutowana kwestia wolności zrzeszania się w związki zawodowe i przyszłość układów zbiorowych pracy, wpływu technologii na jakość pracy, itd.
W obradach bierze udział trójstronna delegacja Polski, w skład której wchodzą przedstawiciele Rządu, organizacji pracodawców i związków zawodowych. NSZZ „Solidarność” reprezentuje wiceprzewodniczący Małopolskiej „Solidarności” i członek KK Adam Gliksman, który pełni funkcję zastępcy delegata i pracuje w komitecie ds. deklaracji stulecia, oraz Anna Wolańska z Działu Zagranicznego KK, pracująca jako ekspert w Komitecie ds. zwalczania przemocy i molestowania w miejscu pracy.

Miara Mirosław                  
 Przewodniczący KM NSZZ  Solidarność