PIGUŁKA
Co słychać w Solidarności
|
Warszawa
22.05.2020r.
nr 19/20
|
W Polfie Warszawa
S.A.
|
W tygodniu
We wtorek 19.05 odbyło się spotkanie cykliczne Zarządu Polfy
z przedstawicielami związków zawodowych. Uczestniczyli: Prezes K. Raczyński, K.
Pacut, M. Cegielska oraz A. Stępień, M. Miara, P. Gałecki. Spotkanie to odbyło
się w trybie „mieszanym”, czyli stacjonarnym i video-konferencyjnym.
Jak zwykle była prezentacja przedstawiająca
wyniki za ostatni okres. Generalnie sprzedaż w marcu była rekordowa, natomiast
w kwietniu w stosunku do budżetu spadła bardzo
znacznie. Spowodowało to znaczny wzrost zapasów produktów gotowych w magazynie
i jego nadmierne „wypełnienie”. Zarząd liczy, że maj a szczególnie czerwiec
będzie już lepszy w wynikach sprzedaży w związku z zapowiedzią Ministra zdrowia
o wznowieniu „pracy” szpitali w zakresie operacji i zabiegów planowych oraz
„zwykłej” działalności leczniczej. Taki stan rzeczy, tzn. spadek sprzedaży, spowoduje zapewne decyzje o ograniczeniach
kosztów, niestety. Zaproponowałem w związku z dużymi zapasami produktów, przynajmniej
czasowe zlikwidowanie nocnej zmiany na produkcji. Ten pomysł raczej póki co,
nie uzyskał akceptacji niestety, będę do niego wracał, bo mam przeciwne zdanie
niż Zarząd i uważam takie działanie za pożyteczne i nie zgadzam się, że to
wymaga redukcji zatrudnienia, ponieważ jestem pewien, że pracownicy na
produkcji są przeciążeni pracą i przejście z trzech zmian na dwie zmiany, odciąży tych pracowników i będą pracować w mniejszym
napięciu i stresie a to jest bezcenne. Zarząd zastanawia się nad innymi
rozwiązaniami aby zapobiec przepełnieniu magazynów, ale co to będzie, póki co
nie wiadomo.
Ciekawostką jest to, że absencja na produkcji osiągnęła rekord i
wyniosła w marcu 3,82 % (a wcześniej średnio to było 7-8 %), czyli chorujemy
rzadziej na inne schorzenia w dobie pandemii 😊.
Jakie są przyczyny spadku absencji ? Pewnie jest ich
kilka, ale ja osobiście sądzę, że dodatek „500 +” za przychodzenie do pracy w
dobie pandemii, też ma swoje znaczenie. Może warto go utrzymać na stałe ? Ciekawe
co pracownicy o tym sądzą ?
Przerwa remontowa na produkcji planowana jest
na 5 tygodni, od 27 czerwca (część pracowników zaczyna wcześniej urlop i kończy
wcześniej, a inni zaczynają później i wracają po trzech, czy czterech
tygodniach). Jest też pomysł na kontynuację BIO-akademii w formie e-lerningowej
dla pracowników produkcyjnych i innych również (dla części pracowników
„fizycznie” w firmie, albo też w domu online, na prywatnym sprzęcie
komputerowym). To na razie jest jeszcze w fazie „organizacyjnym” i nie wiadomo
czy będzie wdrożone.
Rozmawialiśmy również o ośrodku w Marksewie i aktualnym
etapie jego sprzedaży. Pracownicy pytają czy ośrodek będzie uruchomiony w tym
sezonie, uznając że w dobie pandemii pobyt w Marksewie to dobre rozwiązanie.
Osobiście rozumiem argumenty tych kilkudziesięciu pracowników, którzy „zakochali
się” w tym uroczym miejscu i spędzają tam corocznie część swojego urlopu.
Niemniej jednak uważam, że teraz priorytetem jest sprzedaż tego ośrodka. Oczywiście
możemy nie robić starań aby ten ośrodek sprzedać, ale wówczas musimy mieć
świadomość, że dwa lata szybko miną i pracownicy Polfy nie skorzystają ze
środków pochodzących ze sprzedaży, ośrodek zostanie własnością Polpharmy i tyle,
właściciel nie straci a wręcz przeciwnie. Jak widać właściciel – Polpharma nie
ma specjalnie interesu aby teraz sprzedać ośrodek, zgodził się na sprzedaż na
naszą prośbę, przypomnę. Gdy uda nam się w tym roku ośrodek sprzedać, to mamy
pieniądze na koncie funduszu socjalnego i mamy dwa, no może trzy lata, aby je
przeznaczyć dla wszystkich pracowników.
Teraz sytuacja faktyczna jest taka, jest nabywca, wpłacił
zaliczkę i trwają uzgodnienia realizacji sprzedaży. Niestety wynikły problemy
spowodowane ustalaniem statusu działek. W skrócie mamy „bałaganik”
biurokratyczny, który trzeba wyjaśnić. Może to potrwać niestety. W tym czasie uruchomienie
ośrodka być może jest realne, ale mamy pandemię, mamy ograniczenia, nikt nie
wie tak naprawdę co będzie za miesiąc, czy dwa. Może obostrzenia obowiązujące
obecnie np. w hotelach tj. dezynfekcje itp. w wakacje zostaną zniesione a może
wręcz przeciwnie, jeśli będzie nawrót pandemii. W tym czasie podejmować decyzje
o uruchamianiu ośrodka według mnie jest trudne i ryzykowne. Pewnie w okresie
pandemii trzeba określić zasady działania, procedury takiego ośrodka. Przeprowadzać
wskazane działania po każdym pobycie. Zapewnić odpowiednie środki bezpieczeństwa
itd.
Zasmucam miłośników Marksewa, ale uważam, że w obecnej
sytuacji priorytetem powinna być jego sprzedaż, aby wszyscy pracownicy mogli
skorzystać.
Reasumując, moim zdaniem w tym sezonie ośrodek w
Marksewie nie będzie czynny. Tak jak wspomniałem wyżej, trwa proces sprzedaży.
Sztab
W środę 20.05 już tradycyjnie jak co tydzień, przedstawiciele
związków zawodowych wzięli udział w wideokonferencji sztabu kryzysowego. Obrady
trwały dość krótko ze względu na fakt unormowania się sytuacji związanej z
koronawirusem i właściwie nie ma nic to przekazania, ale to akurat dobrze, bo
nie dzieje się nic niepokojącego, oby tak dalej.
WYBORY
Pisałem tydzień temu, że wracamy
do przeprowadzenia procesu wyboru Członka Zarządu. Na obecną chwilę
przygotowano zmiany do Regulaminu Wyborów i Rada Nadzorcza jest w trakcie
głosowania online, nowego regulaminu oraz uchwały dotyczącej terminu wyborów. Jeśli
zostanie wszystko przegłosowane, to wybory będziemy zobowiązani przeprowadzić
do 12 czerwca i będzie możliwość zagłosowania metodą dotychczasową („papierową”)
oraz metodą elektroniczną. W niedługim czasie Komisja Wyborcza poda komunikat z
którego dowiemy się wszystkich szczegółów, póki co czekamy na zakończenie
głosowania w Radzie Nadzorczej.
U właściciela ; W farmacji
|
Prezydent odwiedził
Polfę Tarchomin S.A
Bardzo serdecznie witam Pana Ministra.
Witam Pana Prezesa, dziękuję za zaproszenie tutaj, do Polfy Tarchomin,
do zakładów farmaceutycznych, które mają najdłuższą historię
ze wszystkich zakładów farmaceutycznych w naszym kraju. Bo Polfa
Tarchomin została założona jako zakład w 1823 roku, a więc
istnieje nieprzerwanie od prawie 200 lat – dokładnie 197 lat. W ostatnich
dziesięcioleciach przeżywała głęboki kryzys, ale ostatnie lata
– a zwłaszcza ostatnie pięć lat – to powrót Polfy Tarchomin do
bardzo dynamicznej gry. To ogromne środki, które zostały skierowane,
by ten zakład zrewitalizować, by z powrotem stał się znaczącym
graczem na rynku farmaceutycznym nie tylko polskim, ale przede wszystkim
– bo na tym najbardziej nam należy – na europejskim,
a w przyszłości, mam nadzieję, także na rynku światowym.
Polfa ma długą tradycję wytwarzania
antybiotyków, które są najwyżej wyprofilowanymi antybiotykami używanymi
w szpitalach – a więc w zaawansowanej medycynie. Dzisiaj
nadal się tym zajmuje. Ale przede wszystkim to plany budowy tutaj nowych
linii. Dzisiaj tych linii istnieje 30, gdzie produkowanych jest ponad
50 różnego rodzaju preparatów farmaceutycznych. Ale to wielkie plany
rozwoju zakładu, to – jak powiedziałem – 200 mln zł, które
w ciągu ostatnich lat zostały przeznaczone na dokapitalizowanie Polfy
Tarchomin; to w ciągu tylko ostatnich dwóch lat inwestycje
zrealizowane za 48 mln zł; to przede wszystkim rozwój
na przyszłość. A obecnie to jeden z fundamentów walki tutaj,
w Polsce, z koronawirusem.
Bo nie kto inny, tylko właśnie Polfa
Tarchomin – obok Orlenu – otrzymała wskazanie ze strony
polskiego rządu, Premiera, Ministra Zdrowia, by produkować płyn odkażający.
I rzeczywiście, dwa bardzo znane w tej chwili na polskim rynku
preparaty oznaczone kryptonimem TZF – czyli Tarchomińskie Zakłady
Farmaceutyczne – są dzisiaj powszechnie używane, są w sprzedaży,
trafiają wszędzie tam, gdzie są potrzebne. Polfa realizuje wszelkie zamówienia
na bieżąco. Zakład się rozwija i bardzo się cieszę, że właśnie
dzisiaj mogłem odwiedzić, zobaczyć tę perspektywę. Bo jest to bardzo duży teren
w Warszawie, gdzie co roku kończy studia wielu absolwentów – zarówno
farmacji, studiów chemicznych, jak i różnego rodzaju studiów
menedżerskich. Wierzę, że dla wielu z nich przyszłością są właśnie
te zakłady, które w tej chwili i w najbliższych latach
z całą pewnością będą się dynamicznie rozwijały. Wielkie plany
inwestycyjne, jeżeli chodzi o budowy – które będą tu realizowane
– nowoczesnych, w absolutnej awangardzie światowej laboratoriów, w których
będą produkowane leki onkologiczne, będą produkowane najbardziej zaawansowane
substancje farmaceutyczne na świecie. Cieszę się, że spółka, która
w absolutnie ogromnej części stanowi własność Skarbu Państwa, wraca
na drogę dynamicznego rozwoju. Jak powiedziałem na wstępie: wierzę, że
w niedługim czasie będzie poważnym graczem nie tylko na rynku europejskim,
lecz także światowym, dzięki czemu Polska wróci do swojej tradycyjnej roli
poważnego gracza w światowej farmacji, także jeśli chodzi o realizację
badań i celów rozwojowych w tym zakresie, o innowacyjny
przemysł. Wierzę, że niedługo z powrotem znajdziemy się
w europejskiej i światowej awangardzie.
Bardzo dziękuję Panu Ministrowi, bo to
właśnie decyzje podejmowane przez polski rząd prowadzą do tego,
że firma może się dzisiaj dynamicznie rozwijać pod kierownictwem,
które nie tylko dobrze zna firmę i nie tylko jest głęboko związane
z jej tradycją oraz historią, ale przede wszystkim ma ogromne
ambicje, by firma na powrót stała się poważnym graczem w świecie
farmacji.
Bardzo dziękuję.
Komentarz:
Chichot historii, taki zwrot
przychodzi mi do głowy. Jak w 2004 roku Minister Skarbu Państwa utworzył Polski
Holding Farmaceutyczny (PHF) z Polfy Warszawa, Polfy Pabianice i Polfy Tarchomin,
to wszyscy przejmowali się losem Polfy Tarchomin uznanej wówczas jako najsłabsze ogniwo holdingu. Nasza Polfa Warszawa
była wówczas najlepsza z tej trójki. Polfa Pabianice też trzymała się nie najgorzej
a Tarchomin no cóż był moment, że Polfa Warszawa
miała przejąć spółkę z Tarchomina ale uważaliśmy, że to nas może pociągnąć w
dół. PHF udzielał pożyczki na przetrwanie Polfy Tarchomin. Historia potoczyła się
tak, że sporo mniejsza firma od nas, czyli Polfa Pabianice stała się jednostką
centralną Grupy Adamed. Mimo pewnych reorganizacji rozwija się i nic złego jej
nie grozi. Okazuje się, że Polfa Tarchomin którą wielu widziało w likwidacji,
przyznam, iż też podejrzewałem że taki będzie jej los, dostaje skrzydeł i jako
jedyna farmaceutyczna spółka państwowa, dostaje olbrzymią szansę na rozwój. Czy
to się uda nie wiem, życzę moim przyjaciołom z Tarchomina aby się udało
oczywiście. A chichot historii polega na tym, że Polfa Warszaw najlepsza z tej
trójki za chwilę przestanie istnieć, taki jest plan. No powie ktoś, ale przecież
w zamian powstaje piękny zakład w Duchnicach. No powstaje ale co z tego. Co ten
zakład w Duchnicach będzie miał wspólnego z Polfą Warszawa ? Może to będzie
spółka która będzie własnością Polfy Warszawa
? No nie. Może będzie miała tą samą nazwę ? No nie. Może technologię? No nie. Może
będzie produkowała preparaty Polfy Warszawa ? No nie. Może dostaną tam
zatrudnienie wszyscy pracownicy Polfy Warszawa ? No nie.
To co ta firma w Duchnicach
ma wspólnego z Polfą Warszawa ? Obiecuje się nam zatrudnienie dla wielu z nas,
ale te obiecanki dzisiaj wyglądają więcej niż marnie według mnie. Obserwuję
proces zatrudniania w Duchnicach i jestem pełne obaw i w coraz mniejszej
nadziei niestety, chyba że coś się zmieni na korzyść.
Chichot historii, nasza
chluba i duma - Polfa Warszawa, najlepsza w Holdingu jest w procesie
likwidacji, średnia firma w Holdingu – Polfa Pabianice, jest centralną firmą w
Adamedzie. A najgorsza firma w holdingu przez wielu uznawana za „do zaorania”,
dostaje szanse na rozwój.
Dlaczego tak się stało, kto
zawinił, kto jest odpowiedzialny ? Każdy z nas sobie pewnie odpowie na to
pytanie, ja też mam odpowiedź.
MM
Brytyjski minister: Możliwe przygotowanie 30 mln szczepionek na
COVID-19 do września Rzeczpospolita
Istnieją
plany wprowadzenia na rynek szczepionek przeciw COVID-19 dla 30 mln osób do
września, jeśli testy kliniczne zakończą się sukcesem - poinformował minister
ds. handlu i przemysłu w rządzie Borisa Johnsona, Alok Sharma. W ciągu minionej
doby - jak przypomina Sky News - w Wielkiej Brytanii zmarło w wyniku COVID-19
170 osób, najmniej od rozpoczęcia ogólnokrajowej kwarantanny na Wyspach.
Poniżej dalsza część artykułu Minister Sharma w czasie konferencji prasowej w
niedzielę mówił, że prace nad efektywnym lekiem na COVID-19 prowadzone na
Uniwersytecie Oksfordzkim "posuwają się naprzód". Jednocześnie
minister ostrzegł, że nie ma pewności czy szczepionka, na poszukiwanie której
brytyjski rząd wydał już 250 mln funtów, kiedykolwiek zostanie wynaleziona. -
Aby skutecznie pokonać tę chorobę, potrzebujemy bezpiecznej, działającej
szczepionki - przyznał. - Jestem dumny z tego jak nasi naukowcy i badacze
połączyli swoje wysiłki zmierzające do stworzenia szczepionki, która pokona
koronawirusa - zaznaczył. - Pierwsze testy kliniczne szczepionki z Oksfordu
postępują dobrze, uczestnicy pierwszej fazy testów otrzymali dawkę szczepionki
- mówił. - Szybkość z jaką Uniwersytet Oksfordzki przygotował i zorganizował te
skomplikowane testy jest naprawdę bezprecedensowa - podkreślił. Minister
powiedział też, że gigant farmaceutyczny AstraZeneca zawarł "dobrą umowę
licencyjną" z Uniwersytetu Oksfordzkiego, z pomocą rządu. - To oznacza, że
jeśli szczepionka okaże się skuteczna wówczas AstraZeneca będzie pracować nad
przygotowaniem 30 milionów dawek szczepionki do września dla Brytyjczyków, w
ramach umowy przewidującej przygotowanie ponad 100 mln dawek szczepionki -
wyjaśnił. Minister zapowiedział też, że Brytyjczycy będą pierwszymi, którzy
uzyskają dostęp do tej szczepionki.
Gilead: umowa z 5 producentami
leków generycznych na produkcję remdesiviru stosowanego w terapii Covid-19 Polityka
Zdrowotna
Po uzyskaniu wczesnej autoryzacji remdesiwiru do
terapii COVID-19, Gilead Sciences robi krok w zwiększeniu światowych możliwości
produkcyjnych dla leku na koronawirusa. Koncern na czas pandemii rezygnuje z
opłat licencyjnych, dla pięciu licencjonowanych producentów leków generycznych.
W zeszłym tygodniu koncern farmaceutyczny Gilead
poinformował, że poszukuje partnerów zewnętrznych, aby zwiększyć swoją zdolność
do produkcji remdesiwiru dla 127 krajów w Europie, Azji i poza nią, do co
najmniej 2022 roku. Produkcja Remdesiviru opiera się na „deficytowych”
półproduktach, które mają własne „określone” terminy produkcji. Idąc
dalej, koordynacja produkcji leku będzie „krytyczna” - informował Daniel O’Day,
dyr gen. Gilead Sciences Tydzień później producent informuje o współpracy z
Cipla, Mylan, Ferozsons Laboratories, Hetero Labs i Jubilant Lifesciences. W
wytwórniach tych producentów będzie produkowany i dystrybuowany lek,
przede wszystkim dla krajów rozwijających się. - Leki trafią także do krajów o
wyższych dochodach, „które napotykają znaczne przeszkody w dostępie do opieki
zdrowotnej”- informuje Gilead. W oparciu o podpisane umowy Gilead udostępni
swoje know-how w zakresie produkcji remdesiwiru, leku stosowanego w terapii
pacjentów z Covid-19. Każda firma będzie mogła ustalić cenę za swoją
własną generyczną wersję leku. Jak informuje koncern Gilead, licencjonowani
producenci leków nie zapłacą Gilead honorariów autorskich, dopóki Światowa Organizacja
Zdrowia nie odwoła nowego stanu zagrożenia zdrowia publicznego koronawirusa lub
dopóki nie zostanie zatwierdzona inna terapia COVID-19. Sublicencji udzielać
będzie Medicines Patent Pool, wspierana przez ONZ organizacja działająca
na rzecz obniżenia cen metod leczenia kluczowych chorób zakaźnych
W kraju i na świecie
|
|||||
18 maj 2020 r. setna rocznica urodzin św. Jana Pawła II
Piotr Duda: Papież ciągle nas uczy, że praca jest dla
ludzi, a nie ludzie dla pracy
Jan Paweł II podczas swojej pierwszej pielgrzymki do
Ojczyzny obudził w nas „Solidarność”. Nie tylko odmieniając oblicze tej
ziemi, ale też nasze serca. W setną rocznicę Jego urodzin i w 40-lecie
powstania Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” warto
jednoznacznie powtórzyć – jest naszym duchowym Ojcem założycielem.
Dlatego
„Solidarność” powstawała na „kolanach”, a na bramach i terenach strajkujących
zakładów obecny był Jego wizerunek. Wystarczy wspomnieć choćby słynną Bramę
nr 2 Stoczni Gdańskiej. Można bez przesady powiedzieć, że bez Papieża Polaka
i cudu, który za Jego wstawiennictwem dokonał się w Polsce, nasz Związek
mógłby nigdy nie powstać. „Solidarność” i Świętego Jana Pawła II łączyła i
nadal łączy, ogromna więź, naznaczona licznymi spotkaniami, wystąpieniami,
bogatą korespondencją. Każdy Krajowy Zjazd Delegatów zawsze zaczynał swoje
obrady od wystosowania listu do Papieża. Dlatego nie można powiedzieć o
jednym, czy najważniejszym przesłaniu. W chwilach trudnych, tragicznych, zawsze
mieliśmy Jego wsparcie. Gdy się czasami pogubiliśmy, zawsze z troską nas
napominał i pouczał. Jego nauka to nieprzebrana skarbnica myśli i wskazówek
na każdy czas naszej działalności. Wpływ tej nauki jest oczywisty -
„Solidarność” jest chrześcijańskim związkiem zawodowym, opierającym swój statut
na społecznej nauce Kościoła. Dzisiaj szczególnie aktualne jest wezwanie spod
Wielkiej Krokwi w 1997 r.: „Brońcie krzyża, nie pozwólcie, aby Imię Boże było
obrażane w waszych sercach, w życiu społecznym czy rodzinnym”. A dla mnie,
dla związkowca najważniejsza jest niezwykle spójna definicja poświęcona
pracy: „Praca jest dla człowieka, a nie człowiek dla
pracy”, zawartej w encyklice „O pracy ludzkiej”. Święty
Janie Pawle II - w stulecie swoich urodzin i 40-lecie powstania naszego
Związku - módl się za swoją "Solidarność"
Piotr
Duda
|
|||||