czwartek, 1 października 2020

PIGUŁKA nr. 35/20

 

PIGUŁKA

 Co słychać  w   Solidarności                    

Warszawa  

02.10.2020r.

nr 35/20             

 

W Polfie Warszawa  S.A.


 

W tygodniu

W środę  odbyło się comiesięczne spotkanie cykliczne z Zarządem. Przekazano nam, że jest prawdopodobny od 19.10  powrót z HO do pracy stacjonarnej w Polfie. Taki jest plan, ale komunikat będzie pewnie w ostatniej chwili, obserwowana jest pilnie póki co sytuacja „covidowa”.

Dzisiaj tj. 1 października mamy 1967 zachorowań a więc rekord, rekordów, strach pomyśleć co będzie do 19 października. No jednak z drugiej strony, coraz więcej państw uznaje, że trzeba próbować normalnie funkcjonować w tych warunkach, nie można ponownie zatrzymać gospodarki.

Wkrótce na portierni ma być zamontowane urządzenie do masowego mierzenia temperatury (coś podobnego jak jest na lotniskach) i sprawdzania, czy na twarzy jest maseczka. Jeśli temperatura będzie OK i twarz zasłonięta, to kołowrotek przepuści :-), fajna sprawa. Obie organizacje związkowe  postulowały do Zarządu, żeby tym razem (pandemia) na mikołajki dla dzieci były karty przedpłacowe dla wszystkich grup wiekowych, ale korporacja stoi na stanowisku, że jednak mają być paczki rzeczowe dla dzieci 1-7 lat. Prawda, że to zastanawiające stanowisko, przy stosowaniu innych zabezpieczeń covidowych, tu ktoś liczy na imprezę z dziećmi i Mikołajem. Myślę, że trzeba sprawdzić dlaczego taka decyzja, co za tym się kryje.

 

Prezes podczas spotkania mówił również o sytuacji ekonomiczno-produkcyjnej Polfy. Prognozy na 2020 r. nie są najlepsze, bo produkcja mniejsza o 13% w stosunku do budżetu, a sprzedaż prognozowana na poziomie 92 %. W tym momencie wychodzi, że jest za dużo pracowników w stosunku do aktualnych potrzeb produkcyjnych. Generalnie szuka się wszędzie oszczędności w całej Korporacji, aby ratować wynik finansowy na koniec roku.

Od 1 października  rusza smartlunch, posiłki będą wydawane przez dostawcę na stołówce. Instalujemy aplikację w telefonach, klikamy i jemy, no „Ameryka” ale czy będą chętni, czas pokaże.

Od 1 października 2020 r. w placówkach LuxMed jest ponoć już dostępna szczepionka przeciw grypie.

Osoby pracujące w Polfie Warszawa, które zadeklarowały chęć szczepienia, będą miały możliwość jego wykonania w siedzibie przy ul. Karolkowej, w terminach: 19.10.2020 w godz. 13.30 – 17.00 oraz 26.10.2020 w godz. 11.30 – 16.00. Ze względu na ograniczoną ilość szczepionek w Polsce, Centrum Medyczne LuxMed zaleca wszystkim pracownikom oraz członkom ich rodzin - posiadającym pakiety opieki medycznej - jak najszybsze umówienie indywidualnej wizyty szczepiennej poprzez portal pacjenta lub infolinię Lux Med (tel.: 22 33 22 888).

 

Dzisiaj tj. 1 października o godz. 10.00 odbyło się wirtualne spotkanie informacyjne THM dla całej Grupy.
Prezes Grupy – Markus Sieger oraz Prezes Biura Handlowego poinformowali o rozpoczęciu procedury ZWOLNIEŃ GRUPOWYCH w Biurze Handlowym. Do końca roku ma być zwolnionych 250 pracowników. Od piątku rozpoczynamy negocjacje porozumienia w sprawie zwolnień.

 

Bardzo wzrosły statystyki zachorowalności na Covid19, dzisiaj 1967 zachorowań, więc dbajmy o siebie, nie lekceważmy ograniczeń, jesień będzie wielkim sprawdzianem, obyśmy dali radę i aby nasza służba zdrowia nie poległa, obawiam się tego niestety. Zachowujmy wszystkie zalecenia. Mycie rąk i maseczki. PAMIĘTAJCIE NIE WITAMY SIĘ PRZEZ PODAWANIE RĘKI.

U właściciela ; W farmacji


 

Polfa Tarchomin i NanoGroup mają list intencyjny ws. współpracy   ISBZdrowie

Polfa Tarchomin i NanoVelos – spółka zależna NanoGroup – podpisały list intencyjny dotyczący zacieśniania współpracy w obszarze badań i rozwoju supergenerycznego leku na raka w powstających nowych laboratoriach badawczo-rozwojowych Polfy Tarchomin, podały spółki. Zgodnie z ofertą, jaką przedstawiła Polfa Tarchomin w liście przesłanym do NanoVelos, warszawska spółka biotechnologiczna będzie mogła prowadzić badania w ramach projektu w powstających obecnie, nowych laboratoriach badawczo-rozwojowych. Polfa Tarchomin zaoferowała pomoc w opracowaniu zaawansowanych technologii wytwarzania produktów leczniczych parenteralnych i doustnych, podano. „W toku dotychczasowych badań wykazaliśmy, że enkapsulacja popularnego leku na raka jajnika, Epirubicyny, w nanocząstki polisacharydowe w znaczący sposób redukuje skutki uboczne kuracji wraz ze wzrostem skuteczności leku. Jest to w naszej ocenie przełomowe osiągnięcie w technologii dostarczania leków przeciwnowotworowych bezpośrednio do guza. Chęć współpracy wyrażona przez Polfę to dowód na to, że nasz projekt może znacząco wpłynąć na rozwój terapii onkologicznych oraz czas, w którym nasz pierwszy kandydat na lek PolEpi będzie mógł być skomercjalizowany” – powiedziała prezes NanoVelos Agata Stefanek, cytowana w komunikacie. NanoVelos planuje rozpocząć produkcje pierwszej partii leku PolEpi w standardzie farmakologicznym i rozpoczęcie badań na pierwszych pacjentach w Polsce we współpracy z Narodowym Instytutem Onkologii. „Mamy nadzieje, że list intencyjny podpisany z Polfą Tarchomin jest krokiem w kierunku budowy rodzimej innowacyjnej branży farmaceutycznej. Technologia NanoVelos charakteryzuje się dużą uniwersalnością, niskimi kosztami produkcji, a co najważniejsze może być wykorzystywana jako system celowania i dostarczania do raka dla wielu innych aktywnych substancji leczniczych” – powiedział prezes NanoGroup Marek Borzestowski. W skład NanoGroup wchodzą trzy spółki zależne działające od kilku lat (NanoVelos S.A., NanoSanguis S.A., NanoThea S.A.), w których prowadzony jest rozwój pięciu zaawansowanych projektów biotechnologicznych. NanoGroup koordynuje i nadzoruje działania poszczególnych spółek zależnych, będąc ośrodkiem, w którym podejmowane są decyzje dotyczące tworzenia i realizacji strategii rozwoju. Spółka jest notowana na rynku głównym GPW od grudnia 2017 r. Polfa Tarchomin jest najstarszym producentem leków w Polsce. Specjalizuje się w produkcji leków, które zapewniają szerokim grupom pacjentów dostęp do nowoczesnych metod leczenia, zwłaszcza w obszarze leków przeciwbakteryjnych (antybiotyki); leków przeciwcukrzycowych (insuliny); leków działających na ośrodkowy układ nerwowy oraz produktów dermatologicznych. Roczne możliwości produkcyjne zakładu to 65 mln opakowań leków w formie stałej (tabletki, kapsułki), aerozoli oraz żeli. Zakład posiada 30 linii produkcyjnych.

 

Badaj się i lecz u lekarza osobiście, teleporada nie zastąpi medycyny   Polskie Radio

Prawie połowa pacjentów uważa, że może spokojnie przeczekać swoją chorobę i nie iść do lekarza z obawy przed zakażeniem koronawirusem. Bywa, że ten lęk jest silniejszy niż chęć leczenia się, a problemy zdrowotne nasilają się. Dlatego rusza kampania edukacyjna "Badaj się i lecz". Jej celem jest uświadomienie Polakom, że kontynuacja terapii chorób przewlekłych, jak również wczesne rozpoznanie i rozpoczęcie leczenia są niezwykle istotne, również podczas pandemii COVID-19. Zdjęcie ilustracyjneFoto: Grzegorz Bukala/REPORTER Choroby przewlekłe, takie jak cukrzyca, choroby sercowo-naczyniowe, nowotwory, czy choroby płuc nie będą czekać na ustąpienie pandemii. Dlatego, w przypadku pojawienia się jakichkolwiek niepokojących objawów lub wyczerpania zapasu leków, nie można zwlekać z teleporadą lub wizytą u lekarza. Wczesna diagnostyka i kontynuacja leczenia są kluczowe, by poprawić stan zdrowia pacjentów Posłuchaj 15:02 4pr badania 28-9-2020.mp3 Nie bój się pójść do lekarza (Cztery pory roku/Jedynka) Prof. Agnieszka Mastalerz-Migas, lekarz rodzinny, zwraca uwagę, że wiele infekcji wirusowych po kilku dniach organizm człowieka zwalcza, bez jakiegokolwiek leczenia. - Więc jeśli mamy naturalne metody, typu czosnek, czy sok malinowy możemy po te metody sięgnąć, bo to z pewnością organizm wzmocni - mówi lekarz. Zauważa, że problem jest dwustronny. Z jednej strony pacjenci wystraszyli się wizyt u lekarzy, bo problem pandemii jest nowy, ale lekarze i pracownicy służby zdrowia też wystraszyli się pacjentów, żeby się od nich nie zakazić. Przypomina, że w marcu i kwietniu wydawało się, że problem szybko zostanie rozwiązany, a pandemia przejdzie do historii. Obecnie nikt nie wie, jak długo będzie trwała, jak długo będą pewne obostrzenia. Zwraca uwagę, że dla własnego bezpieczeństwa powinno się przestrzegać zasada MDD - maseczki dezynfekcja, dystans. - Musimy przestrzegać podwyższonego reżimu sanitarnego - wyjaśnia pani profesor. Mimo powrotu do względnej normalności w wielu przychodniach leczenie odbywa się za pośrednictwem teleporady. A to niewystarczający sposób leczenia. - Wiele poważnych chorób zaczyna się od drobiazgów, a te łatwo przeoczyć - podkreśla prof. Leszek Czupryniak. Podkreśla, że wykonuje się mniej badań diagnostycznych, chorzy trafiają do lekarza w bardziej zaawansowanym stadium choroby, a pacjenci z chorobami przewlekłymi w bardziej zaniedbanym stanie. - Zresztą w kręgach lekarskich nie od dziś mówimy, że więcej będzie ofiar niecovidowych, niż tych, którzy mieli koronawirusa - mówi lekarz. Profesor zauważa, że teleporady sprawdzają się, jeśli lekarz zna pacjenta, tylko modyfikuje proces leczenia, bądź przedłuża receptę. Ale jeśli ma postawić diagnozę pacjentowi, który przychodzi po raz pierwszy, to osobisty kontakt jest nieodzowny. - Na pewno dostaliśmy nowe narzędzie, które sensownie można wykorzystywać, ale ona nie może ani zastąpić, ani zdominować medycyny - podkreśla gość Programu 1 Polskiego Radia. Apeluje, żeby pacjenci nie obawiali się wizyty u lekarza, a jeśli poradnia jest zamknięta, to zmienić poradnię. Tytuł audycji: Cztery pory roku Prowadzą: Marzena Kawa i Roman Czejarek Goście: prof. Agnieszka Mastalerz-Migas (prezes Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Medycyny Rodzinnej), prof. Leszek Czupryniak (Klinika Diabetologii i Chorób Wewnętrznych Warszawski Uniwersytet Medyczny)

W kraju i na świecie

 



 

Wzrost bezrobocia przez COVID-19!

 

W związku z wprowadzoną w dniu 20 marca 2020 roku epidemią spowodowaną wirusem SARS-CoV-2 i równoczesnym zmrożeniem gospodarki wzrosła liczba osób pozostająca bez pracy. W maju br. alarmowano, iż przy utrzymywaniu stanu epidemii przez kilka miesięcy przyrost bezrobocia może być znaczny, oraz że Polska może borykać się z bezrobociem na poziomie przekraczającym 12 proc.Mając na uwadze fakt, iż epidemia trwa już kilka miesięcy warto spojrzeć na statystykę i przedstawić jak kształtowała się stopa bezrobocia w tym czasie, i tak w marcu wynosiła 5,4 proc., w kwietniu 5,8 proc., w maju 6 proc., w czerwcu 6,1 proc., a w lipcu 6,2 proc. Jak widać z powyższych danych, w początkowej fazie wprowadzenia ograniczeń związanych z epidemią przyrost comiesięczny bezrobotnych wynosił 0,4 proc., by następnie zwolnić do 0,1 proc. Jakkolwiek niezmiennie liczba osób pozbawiona zatrudnienia powiększa się, to wyżej wskazane tempo wzrostu nie jest duże. Aktualny wskaźnik bezrobocia jest jedynie o 0,9 proc. większy niż w lipcu 2019 roku (5,2 proc.), co przy uwzględnieniu wszelkich negatywnych następstw wywołanych epidemią zdaje się być wręcz niskim. Kolejnym elementem, na który należy zwrócić uwagę, to dane Głównego Urzędu Statystycznego dotyczące drugiego kwartału 2020 roku, a dokładnie wyniki przeprowadzonego badania metodą BAEL (Badanie Aktywności Ekonomicznej Ludności). Wskazać należy, iż metoda ta jest tzw. badaniem panelowym, gdzie w każdorazowo zmienia się ¼ ankietowanych, i badaniem obejmującym osoby między 15 a 74 rokiem życia, wskazującym ilość osób aktywnych zawodowo, tj. ilość osób pracujących i bezrobotnych. Jak wynika z ww. badania liczba osób pracujących w drugim kwartale zmniejszyła się o 151 tys., co przy uwzględnieniu rozmiaru krajowej gospodarki oraz faktu, iż recesja wywołana pandemią wirusa SARS-CoV-2 była pierwszą tego typu globalną sytuacją, plasuje Polskę wśród krajów dobrze radzących sobie w zakresie rynku pracy. Należy jednak podkreślić, iż wniosek ten nie jest jednak ostateczny, bowiem stan epidemii trwa nadal i skutki związane z likwidacją miejsc pracy mogą się ujawniać z istotnym opóźnieniem. Reasumując powyższe należy stwierdzić, iż przedsiębiorcy w Polsce, przy wsparciu wprowadzonych ustaw pomocowych, w miarę dobrze radzą sobie w czasie pandemii, co na chwilę obecną przekłada się na relatywnie łagodną zmianę stopy bezrobocia. Mając na uwadze rozbieżność między prognozami jeszcze z maja br. a rzeczywistością, trudno jest wyrokować na temat poziomu bezrobocia w czwartym kwartale 2020 roku. W wypadku wystąpienia drugiej poważnej fali zachorowań możemy mieć oczywiście do czynienia z sytuacją, w której istotnie wzrośnie stopa bezrobocia. Zważając jednak na dane przedstawione powyżej rynek pracy w Polsce może poradzić sobie lepiej ze skutkami epidemii niż w innych krajach UE.

 


Miara Mirosław                    Przewodniczący KM NSZZ