PIGUŁKA Co słychać w Solidarności |
Warszawa 12.02.2021r. nr 05/21 |
W Polfie Warszawa
S.A. |
|
W tygodniu
W piątek 5 lutego odbyło się trzecie spotkanie z Zarządem Polfy Warszawa
w sprawach płacowych.
Rozmowy płacowe w tym roku są inne niż zawsze. Niemniej jednak mam
nadzieję, że jakiegoś typu pomyślne wiadomości na końcu nastąpią. Póki co
niestety z wiadomych powodów nic więcej przekazać nie mogę, może po następnym spotkaniu.
W piątek przed spotkaniem płacowym, kolejny raz dyskutowaliśmy na temat podziału
funduszy ze sprzedaży ośrodka w Marksewie. Wydaje się, że jesteśmy blisko
uzgodnień, ale jeszcze zapewne jedno dwa spotkania przed nami. Obecnie czekamy
aż Zarząd Polfy przedstawi nam projekt zasad podziału tych środków, na
podstawie zarysu zasad uzgodnionych na
spotkaniu piątkowym.
Pewnie jak czytacie te informacje o płacach i o funduszu socjalnym, to
się denerwujecie, że nie piszę żadnych konkretów. No tak zgadza się, ale konkretów
póki co nie ma po prostu, choć są zarysy 😊,
jeszcze trzeba trochę
cierpliwości w obu sprawach.
W dniu 10 lutego tradycyjnie jak w
każdą środę obradował online Sztab Kryzysowy. Jak stwierdził Prezes, nad naszą
Polfą zapaliło się „żółte światełko”, ponieważ jesteśmy jedyną firmą w Grupie w
której odnotowano brak potwierdzenia dodatniego wyniku testu PCR, po pozytywnym
teście wykonanym u nas i mamy już dwa takie przypadki. Trwa badanie co może być
przyczyną takiego zjawiska, które jak wspomniałem zdarzyło się tylko u nas i to
dwukrotnie.
Pomysł zgłoszony tydzień wcześniej,
aby nasza Grupa zafundowała wszystkim, testy na przeciwciała, był rozpatrywany
na sztabie głównym Grupy Polpharma. Niestety póki co jak nam przekazano, pomysł
nie został zaakceptowany. Testy na przeciwciała mogłyby wyeliminować u wielu z
nas, potrzebę ciągłego przeprowadzania obecnych testów przez kilka miesięcy.
Wydaje się, że szefowie poszczególnych firm to rozumieją i popierają, no
niestety trzeba jeszcze chyba większego nacisku na „górę”, aby testy na
przeciwciała wdrożono. Sądzę i to przekazałem na sztabie, że wprowadzenie tych
testów uspokoiłoby nastroje załogi, ponieważ powoli ale jednak, narasta
zmęczenie, zdenerwowanie tą cykliczną formą testowania. Mam osobiście takie
wrażenie, że ta decyzyjność Grupy jest niewydolna i to na wielu polach działań.
No może niewydolna, to za duże słowo, ale zapewne zbyt powolna. Nie rozumiem i
nie zrozumiem, dlaczego firma taka jak Polfa, mając osobowość prawną, będąc
odrębnym pracodawcą, nie może u siebie wdrożyć działań, które na 100% byłyby
korzystne i dla pracowników i dla firmy. Niestety jako elemencik tej całej „machiny”
jaką jest Grupa, staliśmy się tylko wykonawcą „rozkazów z góry”, bez „grama
samodzielnej decyzyjności”. Chyba Zarząd Polfy powinien stać się „Dyrekcją”, bo
mam wrażenie, że niczym nie zarządza. To oczywiście nie jest zarzut do naszego
Zarządu, który moim zdaniem stara się jak może, ale to jest zarzut do tych,
którzy odebrali kompetencje i wszystkim chcą u nas sterować. To oczywiście
tylko i wyłącznie moje zdanie przewodniczącego związku, wynikające z obserwacji
sytuacji. Korporacja, Grupa, wiadomo ma swoje prawa i wiele rzeczy warto
organizować centralnie, bo może być to korzystne, ale nie powinno to być tak,
że wszystkie decyzje mają zapadać „na szczycie” a mam wrażenie, że tak jest
niestety. Rozpisałem się, ale jestem wkurzony, bo to nie pierwszy raz się zdarza,
że dobrze byłoby coś zastosować, wdrożyć, bo jest korzystne i dla pracowników i
dla finansów firmy, ale ktoś w innym miejscu, oddalony od nas, wie lepiej co
dla nas korzystne. No przecież wiem, że mamy właściciela, że jesteśmy w Grupie,
ale czy to musi oznaczać aż taką niemoc w decyzyjności ?
Wszystkich
pracowników, którzy dotychczas nie zdecydowali się zapisać do żadnej z organizacji
związkowej w Polfie Warszawa zapraszamy do NSZZ Solidarność
ZAPRASZAMY
DO BIURA NSZZ SOLIDARNOŚĆ: środa; czwartek, piątek; od 8.00 do 15.00
U właściciela ; W farmacji |
|
PREMIER
POWINIEN WYMUSIĆ PRODUKCJĘ SZCZEPIONEK W POLSCE Fakt
Chęć
szczepienia w kraju jest, ale szczepionek brak. Sytuacja ze szczepionkami daje
się we znaki premierowi Mateuszowi Morawieckiemu (531.). W grudniu obiecywał,
że zaszczepienie pierwszej osoby w Polsce będzie „momentem przełomowym".
Teraz trapi go, że „jesteśmy uzależnieni do tempa dostaw". Pomysł na
rozwiązanie tego problemu ma Lewica. - Niech premier przestanie bać się
wielkich korporacji farmaceutycznych i wymusi produkcję szczepionek w Polsce -
mówi Faktowi posłanka Marcelina Zawisza (32 L), wiceszefowa klubu Lewicy. Chęć
szczepienia w kraju jest, ale szczepionek brak. Z tym samym problemem borykają
się zresztą inne kraje Unii. Wielkie firmy farmaceutyczne co rusz ogłaszają
opóźnienia i ograniczają swoje dostawy. Politycy Lewicy uważają, że w tej
sytuacji rząd powinien uzyskać licencję na produkcję szczepionki od firmy
Moderna. T o właśnie ta firma ogłosiła niedawno, że jest gotowa zawiesić patent
i udzielić licencji na szczepionkę innym krajom. Także Polski Związek
Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego uważa, że produkcja szczepionek w Polsce
jest możliwa. - Krajowe firmy farmaceutyczne byłyby w stanie uczestniczyć w
produkcji szczepionki na COVID-19, konieczne są jednak dodatkowe inwestycje,
otrzymanie patentu i współpraca z jego właścicielem we wdrożeniu licencji -
mówi Faktowi Krzysztof Kopeć, prezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu
Farmaceutycznego.
-
Odwagi! r Niech premier przestanie bać się wielkich korporacji farmaceutycznych
-apeluje Marcelina Zawisza, wiceszefowa klubu Lewicy.
Komentarz:
Skoro produkcję Polfy Warszawa przenosimy do Starogardu, to może
ktoś wpadnie na pomysł, żeby szczepionki robić na Karolkowej ?
W kraju i na świecie |
|
|
Piotr Duda spotkał się z
Jarosławem Kaczyńskim. Główny temat - energetyka
Od wręczenia „zaległej” pamiątkowej flagi „Solidarności” z
logiem 40-lecia Związku rozpoczęło się spotkanie przewodniczącego Piotra Dudy z
liderem Prawa i Sprawiedliwości, wicepremierem Jarosławem Kaczyńskim. Mimo to
tematy gospodarcze i pracownicze. Przede
wszystkim związane z „Polityką Energetyczną Polski”, a w tym kontekście
sprawiedliwą transformacją energetyczną. Wiele czasu poświęcono również
bezpieczeństwu miejsc pracy, dialogowi społecznemu i planach odmrażania
gospodarki. To kolejne z serii spotkań szefa „Solidarności” z
Katarzyna Łażewska-Hrycko Głównym Inspektorem Pracy.
Piotr Duda: to długo oczekiwana zmiana pokoleniowa
Wybór
Katarzyny Łażewskiej-Hrycko na funkcję Głównego Inspektora Pracy, to bardzo
dobra wiadomość dla NSZZ „Solidarność”, dla którego Państwowa Inspekcja Pracy
jest jednym z najważniejszych sojuszników w walce o poprawę bezpieczeństwa
pracy i przestrzegania praw pracowniczych. Pani
Katarzyna Łażewska-Hrycko dała nam się poznać jako niezwykle energiczny i
kompetentny dyrektor biura Rady Dialogu Społecznego. A właśnie tej energii
bardzo potrzeba dzisiaj w Państwowej Inspekcji Pracy. Jesteśmy przekonani, że
doświadczenie, szczególnie wynikające z uczestnictwa w dialogu pomiędzy
pracownikami i pracodawcami, będzie w tej misji bezcenne. Nowy Główny Inspektor Pracy, to również długo oczekiwana zmiana
pokoleniowa. Jest szansą na nowe otwarcie w podejściu do funkcjonowania
Inspekcji, która w końcu musi stać się swoistą policją pracy. W tej misji NSZZ
„Solidarność” będzie Panią Minister w każdy możliwy sposób wspierać. W imieniu NSZZ „Solidarność” życzymy Pani Minister Katarzynie
Łażewskiej-Hrycko wytrwałości i sukcesów.
Piotr
Duda
Przewodniczący KK NSZZ „Solidarność”
M.
Lewandowski: Gdy jesteśmy zamknięci w domach, problemy związane z wypaleniem
zawodowym pogłębiają się
21 stycznia Parlament Europejski w
rezolucji wezwał Komisję Europejską do przyjęcia prawa, które umożliwi pracownikowi bycie offline poza
godzinami pracy, w niedzielę i święta. Czy taki pomysł może się przyjąć? O tym w audycji „Głos
pracownika” na antenie Radia Gdańsk mówił rzecznik Komisji Krajowej NSZZ
„Solidarność” Marek Lewandowski.
– Szansa jest duża, chociaż nie będzie to szybki proces.
Unia Europejska powoli pracuje i zanim wszystkie koncepcje przekują się w
dyrektywy, minie dużo czasu. Ten kierunek wyznaczany jest innym krajom, a praca
zdalna unaoczniła wiele problemów, które powodują, że ciągle jesteśmy w pracy.
Tak naprawdę człowiek ciągle jest nękany przez pracodawcę, zasypywany
telefonami, mailami – mówił Marek Lewandowski. – W Polsce był zawsze duży
problem, związany z wypaleniem zawodowym, z depresją pracowników. W sytuacji,
gdy jesteśmy zamknięci w domach i bardzo trudno jest oddzielić pracę zawodową
od życia domowego, problemy się pogłębiają – dodał.
Kolejna sprawa to ergonomia, nie tylko jeśli chodzi o
zorganizowanie miejsca pracy pod względem wygody, ale przede wszystkim pod
względem bezpieczeństwa. – Za zorganizowanie stanowiska pracy odpowiedzialny jest
pracodawca, a tu zostało to wyłączone. Nie zawsze mamy odpowiedni sprzęt czy
odpowiednie biurko. Są też kwestie kosztów, nie tylko zwiększonych wydatków za
prąd, łącza internetowego czy kosztów, związanych z doposażeniem stanowiska.
Pracodawca powinien też partycypować w wynajmowaniu miejsc pracy. To jego
obowiązek. Jeśli my jesteśmy w swoich domach, płacimy podatki, to w pewnym
sensie pracodawca wynajmuje to miejsce do pracy – podkreślił.
Na koniec dochodzi kwestia bezpieczeństwa danych,
łącza internetowego, potencjalnych ataków hakerskich. – Często wykonując pracę,
pracujemy na danych wrażliwych i one mogą podlegać różnego rodzaju atakom.
Pracownik nie może być obciążony za to, że ma np. słabo zabezpieczone wifi –
zaznaczył Lewandowski.
Miara Mirosław Przewodniczący KM NSZZ |
|