PIGUŁKA Co słychać w Solidarności |
Warszawa 19.11.2021r. nr 37/21 |
W Polfie Warszawa
S.A. |
|
W tygodniu
Połowa listopada za nami i powoli zbliżamy się do okresu
przedświątecznego. Na 10 grudnia zaplanowane jest spotkanie świąteczne dla
pracowników Polfy. Wiem, że o to spotkanie Zarząd Polfy mocno zabiegał u
właściciela i w przeciwieństwie do innych firm w Grupie, ze względu na naszą
sytuację (wygaszanie firmy) i najwyższe „wyszczepienie”, tylko u nas
takie spotkanie ma mieć miejsce. No niestety ze względu na bardzo napięty
harmonogram produkcji, Zarząd póki co stwierdził, że w przeciwieństwie do
poprzednich lat, II i III zmiana z produkcji, będzie musiała odpracować ten
dzień 10 grudnia. Ta propozycja póki co nie spotkała się z aprobatą pracowników
produkcji. Wiem, że w środę miały odbyć się konsultacje z pracownikami w tej
sprawie, zobaczymy jaki będzie efekt konsultacji.
Moim zdaniem tego typu imprezy powinny być organizowane w
wolnym dniu np. w sobotę i wówczas kto ma ochotę przychodzi, kto nie, to nie
przychodzi. W tym przypadku, obecnej imprezy, zapewne jest za późno żeby
zmienić termin. Poprzednie Zarządy kładły nacisk na dużą frekwencję, więc impreza była w
godzinach pracy drugiej i trzeciej zmiany a więc frekwencja była duża. Wówczas
II i III zmiana miały po prostu wolne.
Teraz Zarząd zobowiązany do wykonania napiętych planów nie widzi możliwości dania wolnego dla II i
III zmiany, no i mamy problem. Może pomogłaby jakaś decyzja odgórna w
tej trudnej sytuacji ?
Sądzę, że fajnie byłoby się spotkać na takiej imprezie, tym bardziej,
że raczej to ostatnia taka impreza. Nasz Zarząd (tutaj się narażam pracownikom)
wiem i wspomniałem o tym wyżej, bardzo
się starał żeby była zgoda na spotkanie. Natomiast ja osobiście jestem po
stronie pracowników II i III zmiany, rozumiem, że nie podoba im się pomysł z
odpracowaniem. Dlaczego ? Ano dlatego, że w poprzednie lata tak mieli,
to niby dlaczego mają akceptować, że teraz trzeba odpracować. Jest jeszcze
jedna sprawa która dotyczy tej sytuacji ale i innych podobnych. I uważam, że „władze”
powinny to wziąć sobie mocno do serca i zapamiętać. Jeśli komuś kto pracuje
w Polfie 20 -30 lat i jednocześnie ma świadomość, że fabrykę w której tak długo
pracuje, ktoś postanowił mu zamknąć a nową fabrykę wybudował, a i owszem, tylko
nie dla niego, to nie można, jeśli nie jest się skrajnie naiwnym, oczekiwać
zrozumienia od tego pracownika, co do potrzeby wykonania planów do
ostatniego dnia istnienia Polfy. Tych pracowników, owszem można odpowiednio
zmotywować, żeby wykonywali swoje zadania do końca, są różne możliwości, ale nie
można liczyć na zrozumienie na „litość boską”!!!
Rozumiem Zarząd Polfy, ma „związane ręce”, ale jeszcze
bardziej rozumiem pracowników z produkcji, według mnie potrzebna decyzja władz
wyższych, no chyba, że konsultacje w środę załatwią sprawę - nie znam
rezultatu.
Jak napisałem wyżej zbliża się okres przedświąteczny, więc
pracownicy tradycyjnie liczą na jakieś dodatkowe bonusy 😊. Wraz z pensją za listopad otrzymamy tradycyjnie jak co roku
premię okolicznościową – 1000,00 zł. Organizacje związkowe z Polpharmy
Starogard w imieniu wszystkich organizacji związkowych w Grupie a więc i
naszym, wystąpiły do Przewodniczącego Rady Nadzorczej – Pana Jerzego Staraka o
dodatkową premię świąteczną – 400,00 zł netto. Oczekujemy teraz na akceptację
tego wystąpienia 😊. Fajnie byłoby gdyby nasz „rodzimy”
Zarząd, też coś ekstra wysupłał 😊. Pewnie nasz Zarząd nie ma
takich możliwości jak Przewodniczący Rady Nadzorczej Grupy Polpharma, ale
byłoby miło dostać też coś dodatkowego od swoich, jak to mówią 😊.
Nasze dzieci w wieku 1 – 15 lat tradycyjnie też coś tam
otrzymają na Mikołajki a mianowicie karty przedpłacone na kwotę 180,00 zł.
Reasumując jak Przewodniczący Rady zaakceptuje pomysł związkowców
a nasz Zarząd nie będzie gorszy, to okres przedświąteczny będzie całkiem miły 😊 .
Wycieczka
W
dniach 11 – 14 listopada 2021 r. członkowie NSZZ Solidarność Polfa Warszawa uczestniczyli
w wycieczce po Kotlinie Kłodzkiej. Wyjazd można określić jako bardzo udany,
pomimo faktu, że termin na takie wycieczki był raczej nietypowy, bo prawie
połowa listopada. Pogoda nam dopisała, bywało nawet czasami słonecznie. W
czasie czterech dni wycieczki nie spadła ani jedna kropla deszczu, chociaż w
niektórych regionach kraju w tym czasie padało. Deszcz nas dopadł dopiero w
trakcie powrotu do Warszawy w okolicach Łodzi, no ale to już nie miało żadnego
znaczenia. Przed wyjazdem miałem obawy właśnie co do pogody i co do możliwego lockdownu,
bo przecież czwarta fala szaleje w niektórych regionach kraju.
Wszystko jednak nam sprzyjało i wyjazd był super i wszyscy uczestnicy mogli się na chwilę oderwać od szarej naszej codzienności. Za około miesiąc rozpoczynamy zapisy na czterodniowy wyjazd do Zakopanego połączony oczywiście z „prawdziwym kuligiem” po Dolinie Chochołowskiej.
Konkurs
Zbliża się okres świąteczny a
więc okres w którym otrzymujemy prezenty. Członkowie NSZZ Solidarność pracownicy z
Polfy Warszawa, którzy wezmą udział w konkursie mają szansę otrzymania fajnych upominków.
Pierwsze
trzy osoby, które najszybciej odpowiedzą na pytanie konkursowe SMS-em (na tel.
510992113) otrzymają upominek w
postaci super jakości Powerbank
Green Cell 20000mAh.(wartość około 120,00 zł)
Trzy następne osoby otrzymają
lampkę biurkową LED USB Remax RT-E190.( wartość około
40,00zł.)
Pytanie konkursowe brzmi:
Gdzie w Warszawie mieściła się siedziba protoplasty
Polfy Warszawa, czyli Instytutu Wód
Mineralnych Sztucznych ?
Za tydzień następne pytanie
konkursowe i nagrody 😊
😊 😊.
U właściciela ; W farmacji |
|
Ważne, aby produkcja substancji czynnych leków powróciła do
Europy Rynek
Zdrowia
Duża
część substancji czynnych leków jest produkowana poza Europą. Tymczasem własna
produkcja substancji czynnych jest ważna dla bezpieczeństwa lekowego państwa,
szczególnie w sytuacjach kryzysowych - przypomina Katarzyna Dubno, dyrektor ds.
relacji zewnętrznych i ekonomiki zdrowia Adamed Pharma SA.
Obecnie
duża część molekuł leków jest produkowana poza Europą, w tym Polską, co ma
wpływ na bezpieczeństwo lekowe państwa Z tego względu istotne, aby produkcja
substancji czynnych powróciła do Europy. Mówimy o lekach, które potrzebne są
milionom pacjentów Ważne jest, żeby cały łańcuch produkcji substancji czynnych
został dostrzeżony i objęty opieką państwa Obecnie duża część molekuł leków
jest produkowana poza Europą, w tym Polską, co ma wpływ na bezpieczeństwo
lekowe państwa. Produkcja substancji czynnych leków - uzależnienie od Azji Jak
przypomina Katarzyna Dubno, dyrektor ds. relacji zewnętrznych i ekonomiki
zdrowia Adamed Pharma SA, fakt iż duża część produkcji substancji czynnych
(API) leków została przeniesiona do Azji, to wynik presji na obniżanie cen
leków przez europejskich producentów. W grę wchodziły też wymogi ochrony
środowiska do jakich musieli stosować się rodzimi producenci. Natomiast w
krajach azjatyckich te wymogi nie były tak ostre. - Produkcja substancji
czynnych w Europie okazała się znacznie droższa niż w Azji. Kraje azjatyckie
znalazły niszę w produkcji farmaceutycznej i wykorzystały swoją szansę -
przypomina Katarzyna Dubno. Jak zaznacza, bardzo ważne jest, aby produkcja
substancji czynnych powróciła do Europy. - Mówimy o lekach, które potrzebne są
milionom pacjentów każdego dnia: lekach kardiologicznych, psychiatrycznych,
pulmonologicznych czy lekach przeciwcukrzycowych. Potrzebne wsparcie państwa
dla przemysłu farmaceutycznego - To niekoniecznie muszą być te same fabryki, w
których kiedyś substancje czynne były produkowane. Natomiast istotne jest, żebyśmy
produkcję substancji czynnych w Europie, a więc także w Polsce, odbudowali.
Produkcja własnych substancji czynnych jest ważna dla bezpieczeństwa lekowego i
dla suwerenności lekowej, szczególnie w sytuacjach kryzysowych. Ważne by
pamiętać, że produkcja leków nie zaczyna się od momentu wyprodukowania
substancji czynnej, ale już wcześniej kiedy mówimy o produkcji substancji
chemicznych do produkcji substancji farmaceutycznych. Stąd tak ważne jest, żeby
cały łańcuch produkcji został dostrzeżony i objęty opieką państwa. - Produkcja
substancji czynnych powinna być zawarta w projekcie strategicznym, ale takim,
gdzie po jednej stronie jest branża, a po drugiej wsparcie regulatora. Należy
pamiętać bowiem, że przemysł farmaceutyczny wymaga regulacji, gdyż mówimy tutaj
o zdrowiu i życiu ludzkim. Bez współpracy z regulatorem, jednostkami
państwowymi, które te regulacje tworzą, nie będziemy w stanie takiego projektu
opracować, wdrożyć - mówi Dubno, wskazując na szczególną rolę państwa we
wsparciu produkcji leków w kraju. Wypowiedź zarejestrowana podczas XVII Forum
Rynku Zdrowia (Warszawa, 18-19 października 2021 r.).
W kraju i na świecie |
|
|
Ważny krok w kierunku
wzmocnienia rokowań zbiorowych i płac minimalnych w UE
W dniu 11 listopada
Komisja Zatrudnienia Parlamentu Europejskiego zaakceptowała sprawozdanie ws.
projektu dyrektywy o adekwatnych wynagrodzeniach minimalnych w Unii
Europejskiej. Zaproponowane przez europarlamentarzystów zmiany w wyjściowym
projekcie Komisji wychodzą naprzeciw postulatom europejskich i polskich
związków zawodowych. Sprawozdanie końcowe zostało przyjęte znaczną
większością głosów (37 głosów za, 10 głosów przeciw, 7 wstrzymujących się).
Walka o dyrektywę dalej trwa, przed nami jeszcze negocjacje trójstronne z
Komisją Europejską i przedstawicielami rządów państw UE nad ostatecznym
kształtem samej regulacji. Przyjęty także 11 listopada mandat negocjacyjny ma
jeszcze być zatwierdzony na posiedzeniu plenarnym. Jednakże wszystko wskazuje
na to, że delegacja Parlamentu Europejskiego będzie w tych negocjacjach
prezentowała prozwiązkowe i propracownicze stanowisko. I to jest ważne. Wypada w tym miejscu podziękować polskim
europosłom Jarosławowi Dudzie i Krzysztofowi Hetmanowi z Europejskiej Partii Ludowej
(PPE), którzy głosowali za projektem sprawozdania. Należy mieć nadzieję, że do
takiej decyzji skłoniła ich m.in. argumentacja wskazana w liście
przewodniczącego KK NSZZ „Solidarność” do europosłów. Z punktu widzenia polskich związków
zawodowych propozycja parlamentarna zawiera wiele cennych poprawek w stosunku
do pierwotnej wersji zaproponowanej przez Komisję Europejską, przede wszystkim
w odniesieniu do konieczności wzmocnienia rokowań zbiorowych i zwiększenia
liczby pracowników objętych układami zbiorowymi pracy. Po pierwsze, w art. 3 zawierającym
definicje, wyraźnie zostaje wskazane, że stroną rokowań zbiorowych są związki
zawodowe (w pierwotnej propozycji Komisji Europejskiej było enigmatyczne
pojęcie „organizacji pracowniczych”). Po
drugie, w art. 4 pojawiają się kluczowe zapisy w punktach c,d. Wskazują
one, że należy: (c) zakazać i
podjąć środki w celu zapobiegania wszelkim działaniom, które podważają prawo
pracowników do wstępowania do związków zawodowych lub utrudniają im to lub
które dyskryminują pracowników i przedstawicieli związków zawodowych, którzy
uczestniczą lub chcą uczestniczyć w negocjacjach zbiorowych dotyczących
ustalania płac oraz zapewnić wszystkim pracownikom odpowiedni dostęp do
niezbędnych informacji o ich prawach; d)
zakazać wszelkich działań mających na celu podważenie rokowań zbiorowych lub
układów zbiorowych dotyczących ustalania płac;
e) zapewnić skuteczną ochronę przed dyskryminacyjnymi aktami
związanymi z układami zbiorowymi w zakresie ustalania płac; (f) zapewnić, aby pracodawcy, biorąc pod
uwagę wielkość i możliwości danego przedsiębiorstwa, zapewniali
przedstawicielom związków zawodowych odpowiednie informacje i udogodnienia, w
celu umożliwienia im szybkiego i skutecznego wykonywania ich funkcji w zakresie
rokowań zbiorowych w sprawie ustalania płac; g)
zapewnić związkom zawodowym prawo dostępu do miejsca pracy i pracowników, w tym
w przypadku pracy wykonywanej cyfrowo, do spotykania się z pracownikami i
kontaktowania się z nimi indywidualnie lub zbiorowo w celu organizowania
pracowników, negocjowania wynagrodzeń w ich imieniu i ich reprezentowania; Po głosowaniu współsprawozdawca Dennis
Radtke (PPE, Niemcy) powiedział: – Dzięki dzisiejszemu głosowaniu w Komisji
Zatrudnienia zrobiliśmy ważny krok i przeszliśmy od słów do działań w kwestii
godności pracy w całej UE. Ta dyrektywa zmienia zasady gry w walce o silniejszą
Europę Socjalną. – Ta regulacja
prawna to zerwanie z przeszłością. Podczas poprzedniego kryzysu obniżenie płac
minimalnych i likwidacja sektorowych układów zbiorowych były gorzkim lekarstwem
aplikowanym w wielu państwach członkowskich. Teraz walczymy o podwyższenie
ustawowych płac minimalnych i wzmocnienie rokowań zbiorowych w Europie – dodała
współsprawozdawczyni Agnes Jongerius (S&D, Holandia).
– Większość postulowanych przez nas
modyfikacji wyjściowej wersji dyrektywy została w tym sprawozdaniu
uwzględniona, dlatego w pełni je popieramy – podkreśla Sławomir Adamczyk,
reprezentant polskich związków w Komitecie Koordynacji Rokowań Zbiorowych EKZZ.
– W ocenie NSZZ „Solidarność” ta regulacja jest potrzebna właśnie w takiej
formie, aby możliwe było odrodzenie w naszym kraju roli układów zbiorowych
pracy i skuteczne zabezpieczenie praw związków zawodowych – podsumowuje
ekspert. O prawie do odpowiedniej płacy minimalnej mówi zasada 6 Europejskiego
filaru praw socjalnych, która została uzgodniona wspólnie przez Parlament
Europejski, Radę w imieniu wszystkich państw członkowskich oraz Komisję
Europejską w listopadzie 2017 r. Parlament Europejski wielokrotnie prosił o
podjęcie działań legislacyjnych w tym zakresie. W październiku 2020 r. Komisja
przedstawiła wniosek dotyczący dyrektywy mającej na celu poprawę adekwatności
płac minimalnych w UE. W Unii Europejskiej 21 z 27 krajów ma ustawową płacę
minimalną, podczas gdy w pozostałych sześciu (Austria, Cypr, Dania, Finlandia,
Włochy i Szwecja) poziomy płac są ustalane w drodze rokowań zbiorowych.
Wyrażone w euro miesięczne płace minimalne różnią się znacznie w całej Unii
Europejskiej, od 332 euro w Bułgarii do 2202 euro w Luksemburgu (dane z 2021 r.
Eurostatu).
Musimy mieć świadomość, że to głosowanie
w Komisji Parlamentu Europejskiego, aczkolwiek ważne i kluczowe, nie kończy
procedury: jej kolejny etap to wspomniany wcześniej tzw. trialog, czyli
uzgodnienia pomiędzy Komisją Europejską a Radą i Europarlamentem. Jak już
wielokrotnie wskazywaliśmy, stanowisko
polskiego rządu wobec projektu dyrektywy prezentowane w Radzie UE było w wielu
aspektach sceptyczne.
– To jeszcze nie jest moment do
świętowania, ale niewątpliwie Europejska Konfederacja Związków Zawodowych i
cały ruch związkowy w Europie odniosły pierwszy sukces – komentuje Barbara
Surdykowska z Biura Eksperckiego KK NSZZ „Solidarność”, uczestnicząca w pracach
grupy roboczej EKZZ monitorującej na bieżąco prace nad projektem dyrektywy. –
Po raz pierwszy w projekcie unijnego prawa wprost pojawia się tak silne
odniesienie do roli i znaczenia związków zawodowych. Należy podziękować Esther
Lynch (zastępczyni sekretarza generalnego) i całemu zespołowi w EKZZ za ciężką
pracę, którą wykonali, starając się przekonać europarlamentarzystów – dodaje
ekspertka.
Polskie europosłanki wywodzące się z
rządzącej partii PiS (Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy): Elżbieta
Rafalska, Beata Szydło oraz Anna Zalewska wstrzymały się od głosu podczas
głosowania w Komisji. Oznacza to prawdopodobnie, że związki zawodowe będzie w
przyszłości czekać trudna batalia o dobry kształt polskich przepisów wdrażających
efektywnie przyszłą dyrektywę.
Miara Mirosław Przewodniczący
KM NSZZ |
|