środa, 13 kwietnia 2022

PIGUŁKA nr.12/22

 


PIGUŁKA

 Co słychać  w   Solidarności                    


Warszawa  

15.04.2022r.

nr 12/22             

 

W Polfie Warszawa  S.A.


 

 

W przyszłym tygodniu we wtorek 19 kwietnia będzie dziesiąta rocznica sprzedaży Polfy Warszawa.

Czy jest to rocznica, którą powinniśmy świętować ?

 

W tamtym 2012 roku, 6 kwietnia tuż przed sprzedażą, również tuż przed Świętami Wielkiej Nocy, składając życzenia pracownikom Polfy Warszawa napisałem tak:

Zbliżające się Święta Wielkanocne to moment na zatrzymanie się, zadumanie, na skupienie.

Ilekroć przygniatają jakieś smutki, krzyże dnia, wówczas można wypowiedzieć  jedno łacińskie słowo Vivit  On żyje! To dodaje otuchy, to pomaga przejść przez największe, najciemniejsze doliny życia.  

W działalności naszej Spółki przez ostatnie lata istniały różne zagrożenia, wielokrotnie wydawało się, że jest źle, że nie damy rady. Przetrwaliśmy, daliśmy radę. Przed nami najcięższy sprawdzian, prywatyzacja. Niebezpieczeństwo jest olbrzymie, istnienie firmy jest zagrożone, należy spodziewać się, iż przyjdą ludzie, którzy naszą Spółkę widzą zupełnie inaczej niż nasze wyobrażenia o dalszych losach Polfy Warszawa S.A. i jej załogi.

 Musimy być silni, musimy być razem, musimy być solidarni a damy radę. Musimy wierzyć, że dobro zwycięża, ale swoim działaniem, swoją postawą pokażmy, że największą wartością dla nas jest nasze miejsce pracy.  Najistotniejsza jest ochrona firmy, która karmi nas przez dziesiątki lat i w jej obronie nie cofniemy się o centymetr. Polfa Warszawa S.A. ma istnieć a pracownicy mają mieć zapewnione godziwe warunki pracy, takie na jakie zasługują. Tymi patetycznymi zdaniami chciałbym w takim dniu jak dzisiejszy powiedzieć załodze Wesołych Spokojnych Świąt Vivit  On żyje!”    Pigułka nr.14/12;  6 kwiecień 2012 r,

 

Co dzisiaj mogę powiedzieć pracownikom, mając na uwadze te słowa powyżej, które napisałem dziesięć lat temu. Jak wiemy wszyscy, walczyliśmy wówczas z całej mocy aby zabezpieczyć przyszłość i istnienie Polfy. Wielu z was pamięta tamten czas petycji, rozmów, przemarszów przez Warszawę, pikiet pod Ministerstwem Skarbu, manifestacji, blokady ulicy Karolkowej, manifestacji na Bobrowieckiej itd. Robiliśmy wszystko co możliwe aby zabezpieczyć istnienie Polfy. Spodziewając się zamiarów likwidacji firmy, chcieliśmy podpisać „Pakiet Socjalny” w którym między innymi, zamierzaliśmy zagwarantować istnienie Polfy z ewentualnym określeniem przeniesienia jej z centrum Warszawy na obrzeża. Niestety jak wiemy, pomimo naszych wysiłków i determinacji, ówczesna władza nie pomogła nam osiągnąć nas cel. Znienawidzony przeze mnie osobiście, ówczesny minister odpowiedzialny za tę prywatyzację – „przekrętas” Jan Bury, moim zdaniem uzgodnił wiadomo jak, że sprzedaż będzie bez pakietu socjalnego. Wcześniejsza władza lewicowa co muszę przyznać, prywatyzowała pilnując aby były podpisywane  pakiety socjalne a nam wówczas trafiła się władza PO-PSL, która zrobiła to co zrobiła tzn. pomimo naszych protestów, sprzedała nas bez pakietu.

Dzisiaj niestety na własnej skórze przeżywamy dramat likwidacji naszej ukochanej Polfy. Od tamtego czasu minęło dziesięć trudnych dla nas lat. Zmiany organizacyjne, programy dobrowolnych odejść, ciągle zmieniające się decyzje co do przeniesienia Polfy do Duchnic, uwieńczone ostateczną decyzją tragiczną dla nas, że produkcja z Polfy nie będzie kontynuowana w nowej fabryce w Duchnicach.

Jak widać nie udało się nam obronić istnienia Polfy, to jest nasza porażka, to jest również moja osobista porażka. Jeszcze raz zacytuję na koniec moje słowa napisane dziesięć lat temu, bo brzmią dzisiaj niestety jak słowa prorocze: przyjdą ludzie, którzy naszą Spółkę widzą zupełnie inaczej niż nasze wyobrażenia o dalszych losach Polfy Warszawa S.A. i jej załogi”.     Pigułka nr.14/12;  6 kwiecień 2012 r,

 

Za tydzień mija dziesięć lat, jakoś nasz właściciel – Polpharma S.A. nie świętuje tej okrągłej rocznicy – „cisza sza”. No może i dobrze, że nie świętuje.

 


 


Wielkanoc to czas otuchy i nadziei. Czas odradzania się wiary
w siłę Chrystusa i drugiego człowieka.

Niech Zmartwychwstały Jezus umocni nas w świętości, niech napełni nasze serca miłością i nadzieją.

Niech utwierdza naszą wiarę w zwycięstwo dobra nad złem,
życia nad śmiercią, miłości nad nienawiścią.

Życzę wszystkim, aby Święta Wielkanocne przyniosły nam upragniony pokój zarówno poza granicami naszego kraju, jak
i w naszych sercach, a także radość oraz wzajemną życzliwość.

Niech  Zmartwychwstały Pan da nam wszystkim siłę
do pokonywania codziennych trudności
i wytrwałość w czynieniu dobra.

 

Zdrowych i Radosnych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego

w imieniu Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność

jeszcze Polfa Warszawa

życzy

 

Mirosław Miara

U właściciela ; W farmacji

Farmacja w Polsce

 

Miliony szczepionek zalegają w magazynach. Premier domaga się renegocjacji umowy z firmą Pfizer

RYNEK APTEK

Miliony niewykorzystanych szczepionek przeciw COVID-19 leżą w polskich magazynach. Kolejne dostawy preparatów za 6 mld zł czekają w kolejce. Premier Mateusz Morawiecki domaga się renegocjacji umowy z firmą Pfizer.

Rząd domaga się renegocjacji umowy z Pfizerem w sprawie szczepionek przeciw COVID-19 - informuje Dziennik Gazeta Prawna

Polska ma miliony niewykorzystanych szczepionek przeciw COVID-19, a w perspektywie jest dostawa kolejnych preparatów na kwotę 6 mld zł 

Premier Mateusz Morawiecki napisał w tej sprawie do szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen 

W propozycjach padło przesunięcie dostaw lub rozłożenie ich na 10 lat czy też zamiana na inne produkty medyczne tej samej firmy

DGP informuje, że w ubiegłym tygodniu odbyło się spotkanie przedstawicieli Komisji, firmy Pfizer oraz ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. We wtorek - 12 kwietnia - ma się odbyć kolejne

Polska domaga się renegocjacji z firmą Pfizer ws. szczepionek na COVID-19

Jak podaje gazeta, w tej sprawie Mateusz Morawiecki napisał do szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen. Proponuje kilka rozwiązań: przesunięcie dostaw szczepionek lub rozłożenie ich na 10 lat. W grę wchodzi też zamiana na inne produkty medyczne tej samej firmy.

- Jak dowiedział się DGP, w ubiegłym tygodniu odbyło się już w tej sprawie jedno spotkanie - udział w nim wzięli m.in. przedstawiciele Komisji, firmy Pfizer oraz minister zdrowia Adam Niedzielski. We wtorek ma się odbyć następne - pisze "DGP".

67 mln dawek szczepionek przeciw COVID-19 jeszcze w tym roku

Według dziennika sprawa jest pilna, bo jeszcze w tym roku zgodnie z podpisaną umową Polska ma otrzymać kolejne 67 mln dawek.

To więcej, niż zużyliśmy od samego początku akcji szczepień. Jak wynika bowiem z danych KPRM, w sumie wykorzystaliśmy dopiero 54 mln dawek. 25 mln, których nie udało się nikomu podać, leży w magazynach. I szybko ich nie opuści, bo liczba dziennych szczepień w Polsce nie przekracza ostatnio 10 tys.

- Dostawa nowych szczepionek oznacza więc, że większość się zmarnuje. Stanie się tak nawet wtedy, gdy MZ zarekomenduje podawanie czwartej dawki. Tym bardziej że na razie do szczepień typowane mają być tylko osoby po 80. roku życia oraz te z obniżoną odpornością - czytamy.

6 mld zł na nowe dostawy szczepionek przeciw COVID-19

Zdaniem gazety nadwyżki szczepionek to nie tylko polski problem. Mają go również inne kraje Unii, które także domagają się renegocjacji umów.

Z informacji DGP wynika, że w liście do Ursuli von der Leyen premier Morawiecki wskazuje, że w przypadku Polski jest to szczególnie uzasadnione, bo do naszego kraju trafiło najwięcej uchodźców z Ukrainy.

- To my musimy im zapewnić leczenie. A to kosztuje - mówi informator gazety.

Z podanych przez "DGP" wyliczeń NFZ wynika, że miesięcznie na leczenie 1 miliona uchodźców potrzebujemy 200 mln zł. Jeśli Pfizer nie zgodzi się na zmianę umowy, za niechciane szczepionki będziemy musieli zapłacić kolejne 6 mld zł - wyliczono. 

 

W kraju i na świecie

 


Piotr Duda w Turowie: Ci, którzy chcieli zamknąć Turów, to zdrajcy!

 

Walne zebranie delegatów Organizacji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” KWB Turów, to była okazja do podsumowań i podziękowań. - To był strasznie ciężki rok, gdy walczyliśmy o byt naszego zakładu, regionu i polskiej gospodarki – powiedział Wojciech Ilnicki. - Ci, którzy chcieli zamknąć Turów, to zdrajcy. Nigdy o tym nie zapominajcie – powiedział z kolei Piotr Duda

W Turowie podsumowania, podziękowania i plany na przyszłość. „Solidarność” przez ostatni rok musiała walczyć o przeżycie nie tylko swojego zakładu, ale też elektrowni, regionu i polskiej gospodarki, dla której kompleks w Turowie jest najtańszym producentem energii w Polsce. To był strasznie ciężki rok. Musieliśmy walczyć o przeżycie. Gdyby nie zaangażowanie całej „Solidarności” i osobiście Piotra Dudy, szefa Komisji Krajowej, ta walka byłaby trudna do wygrania – mówił w swoim wystąpieniu Wojciech Ilnicki, przewodniczący „Solidarności” w KWB Turów. Stąd liczne podziękowania w sytuacji, gdy kopalnia i elektrownia dzięki wsparciu całego Związku zostały uratowane. Mówił też o tym w swoim wystąpieniu Piotr Duda. Patrząc na to co dzieje się na Ukrainie, aż trudno sobie wyobrazić co by było, gdybyśmy pozwolili na zamknięcie Turowa. Widać, że nasz wysiłek był słuszny. W ostrych słowach określił tych, co chcieli wykonać jednoosobową decyzję TSUE wobec sporu z Czechami. Ci, którzy chcieli zamknąć Turów to zwykli zdrajcy. Nigdy nie wolno o nich zapomnieć – powiedział Piotr Duda. Odniósł się również do – jak to określił – głupiej polityki klimatycznej Unii Europejskiej, postulując o inwestycje w „zielony” węgiel. Wiele czasu w swoim wystąpieniu lider „Solidarności” poświęcił realizacji programu Związku – Uchwały programowej Krajowego Zjazdu Delegatów. To w związku ze zbliżającym się jubileuszowym XXX KZD, który odbędzie się już w maju w Zakopanem. Jednym z ostatnich uzysków, jest zwolnienie części składki związkowej z podatku, która została wpisana do zmian podatkowych w ramach Polskiego Ładu.

Żywą dyskusję wzbudziła pomoc „Solidarności” dla Ukrainy. Przewodniczący relacjonując działania Związku mówił m.in. o przeznaczeniu dwóch ośrodków w Spale i Jarnołtówku dla uchodźców, w których przebywa obecnie blisko 350 uchodźców (głównie matek z dziećmi), uruchomieniu specjalnego konta „Solidarność” dla Ukrainy”, gdzie Komisja Krajowa przeznaczyła jeden milion zł, a obecnie jest tam blisko 3 mln. To głównie wpłaty od członków i darczyńców. Mówił też o działaniach na forum międzynarodowym na rzecz Ukrainy. Podjęliśmy intensywne działania na forum międzynarodowego ruchu związkowego dla izolowania rosyjskich związków zawodowych, które popierają wojnę Rosji przeciwko Ukrainie. Zarówno w Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych, jak i w Międzynarodowej Konfederacji Związków Zawodowych, w których rosyjski FNPR popierający wojnę, jest afiliowany. Niestety okazuje się, że związkowa polityka jest ważniejsza od spadających bomb i ginących ludzi. Także dzieci.

Szczególnej krytyce poddano MKZZ, który nie chce potępić i wyrzucić Rosjan z konfederacji. To zdaniem Piotra Dudy stawia pod znakiem zapytania zasadność funkcjonowania „Solidarności” razem z bandytami w jednej organizacji. Podobną opinię wyrażali delegaci. W dyskusji stawiali tezę, że w obliczu wojny MKZZ przynosi więcej złego niż dobrego.

 

 


 


Miara Mirosław                    Przewodniczący KM NSZZ SOLIDARNOŚĆ