czwartek, 19 grudnia 2019

Pigułka nr 38/19


PIGUŁKA          Warszawa 29.11.2019r.
Co słychać w Solidarności                  Nr 38/19
Tygodnik NSZZ Solidarność Polfa Warszawa S.A.
___________________________________________________________________________________________________________________________________

W Polfie Warszawa  S.A.


Mija nam kolejny rok pracy w Polfie Warszawa, niestety to najprawdopodobniej jeden z ostatnich w 195 letniej działalności tej firmy. Tak, dokładnie w tym roku mieliśmy jubileusz 195-lecia, bez jubileuszu, natomiast 200-lecia Polfa Warszawa zapewne nie doczeka, bo według planów Polpharmy w 2023 roku produkcji na Karolkowej 22/24 ma nie być. To smutne, że fabryka z taką tradycją przestanie istnieć. W zamian dostajemy obietnicę pracy w nowej fabryce w Duchnicach, ale to już nie będzie Polfa Warszawa (nie stać było właścicieli na utrzymanie chociażby nazwy) i nie będzie to już produkcja naszych preparatów. Owszem obiektywnie mogę przyznać, że nowa fabryka w Duchnicach, to może być bardzo atrakcyjne miejsce pracy, nowoczesne nowiutkie budynki, maszyny i nowoczesne technologie, niestety moim zdaniem wielu z nas nie dostanie szansy pracy w tej nowoczesnej firmie, chociaż naprawdę życzyłbym wszystkim tym z nas, którzy chcieli by tam pracować, aby to zatrudnienie otrzymali. Część z nas do 2023 roku odejdzie z Polfy w sposób naturalny (emerytury, zwolni się, bo otrzyma inne propozycje), wiem, że jest spora liczba osób, które nie będą chciały pracować w Duchnicach. Natomiast czy pozostali, którzy zostaną i chcieliby nadal pracować otrzymają propozycje? Bardzo chciałbym żeby tak się stało, takie też swego czasu były obietnice, ale czy się zrealizują, osobiście wątpię. Nikt dzisiaj nie jest w stanie nam wiarygodnie powiedzieć, ile osób z obecnych pracowników dostanie w Duchnicach zatrudnienie. Jeśli plan produkcji dwóch,  trzech czy więcej preparatów się powiedzie, to szansa na zatrudnienie według mnie jest spora, ale kto dzisiaj to wie jak tam naprawdę w Duchnicach będzie za dwa, trzy lata ? Przed nami w każdym razie najtrudniejsze lata, przenoszenie produkcji, uruchamianie nowej fabryki. To czas wzmożonej pracy ale i wzmożonego stresu o powodzenie operacji, o przyszłość pracowników.
Wiem, że obecny Zarząd Polfy bardzo się stara, aby te wszystkie czekające  nas działania przebiegały w sposób transparentny i uczciwy, ale czy to oznacza, że wszyscy pracownicy będą usatysfakcjonowani? Zapewne niestety nie. Pracuję w Polfie Warszawa już 37 lat i samo pisanie o likwidacji tej firmy, wprowadza mnie w bardzo smutny nastrój. Myślę, że wszystko mogło potoczyć się inaczej. Oczywiście fabryka w środku miasta musiała przestać istnieć prędzej czy później, ale przecież mamy preparaty, które cały czas się sprzedają i nikt nie ma zamiary zaprzestać ich produkcji, to czemu nie pobudowano nowej Polfy Warszawa? To pytanie zostanie otwarte, mogę tylko powiedzieć, że szkoda, bardzo szkoda, iż ktoś tam z decydentów postanowił „zdmuchnąć” dobrze radzącą sobie fabrykę  z 195-letnią tradycją, mamiąc nas, że przecież nas nie likwiduje, OTÓŻ LIKWIDUJE.
Mimo wszystko, chociaż przed nami wiele niewiadomych, wiele problemów, to  z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia oraz Nowego Roku, pragnę życzyć wszystkim pracownikom Polfy Warszawa, aby ich oczekiwania co do przyszłości, mogły się pomyślnie zrealizować. Żeby Ci z nas, którzy chcą zostać i chcą pracować w nowej fabryce, otrzymali tam zatrudnienie.
SPOKOJNYCH RODZINNYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA, SZAMPAŃSKIEGO SYLWESTRA I DOBREGO NOWEGO 2020 ROKU.

Przewodniczący KM NSZZ Solidarność Polfa Warszawa   
Mirosław Miara

U właściciela ; W farmacji


Polski rząd chce inwestować w Polfę Tarchomin  https://mgr.farm/aktualnosci/polski-rzad-chce-inwestowac-w-polfe-tarchomin/
Money.pl dowiedziało się, że Skarb Państwa chce zainwestować 200 mln zł w Polfę Tarchomin. To jedna z niewielu polskich firm farmaceutycznych, które jeszcze działają. Rząd w ten sposób chce zapewnić, że będzie więcej polskich leków na rynku. Polfa Tarchomin to najstarszy producent leków w Polsce. W ofercie ma blisko 50 produktów, w 120 różnych wersjach. Są to m.in. insuliny dla cukrzyków, antybiotyki, leki stosowane w padaczce oraz na ostre zapalenie zatok i bakteryjne zapalenie gardła.
DOFINANSOWANIE DO NOWYCH POLSKICH LEKÓW. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów i Ministerstwo Zdrowia chcą, żeby polskich leków było więcej. Dlatego Polfa dostanie od Skarbu Państwa 200 mln zł. W ten sposób rząd, który i tak jest już właścicielem Polfy Tarchomin, chce wspomóc biznes. Pieniądze trafią na nowe linie produkcyjne. KPRM, Ministerstwo Zdrowia i sama Polfa chcą zająć się produkcją leków i antybiotyków, które do tej pory przyjeżdżały z zagranicy. Dzięki temu ograniczone zostaną azjatyckie substancje czynne. Jak wynika z informacji money.pl, premier Mateusz Morawiecki rozpatrzył już wniosek o znaczne dokapitalizowanie spółki. W sumie Skarb Państwa obejmie blisko 10 mln akcji w cenie po 20 zł każda – do firmy trafi 200 mln zł. Polfa Tarchomin wraz z wnioskiem o dokapitalizowanie złożyła też biznesplan na najbliższe 10 lat. BEZPIECZEŃSTWO LEKOWE NA PIERWSZYM MIEJSCU. Zdaniem Polfy im więcej strategicznych leków będzie produkowanych w Polsce, tym lepiej dla samych pacjentów. Jednocześnie większa dostępność leków ma obniżyć ich ceny, a to może wpłynąć pozytywnie na finanse Narodowego Funduszu Zdrowia. Resort zdrowia zabiegał o dodatkowe finansowanie dla Polfy Tarchomin przede wszystkim dlatego, by uniezależnić Polskę od leków z innych krajów, w tym z Chin. Nie da się zbudować silnej branży farmaceutycznej w rok lub dwa lata. Im wcześniej zaczniemy, tym szybciej skończymy – mówi money.pl Marek Tomków, prezes Naczelnej Izby Aptekarskiej. Dodaje, że o bezpieczeństwie lekowym powinniśmy mówić dokładnie tak, jak o bezpieczeństwie energetycznym. Powinno ono być elementem strategii bezpieczeństwa państwa. Ponadto jeśli brakuje leków, oczywiste jest to, że najpierw trafiają do aptek na terenie kraju produkującego, bo tam je wysyła sam producent. – Nie możemy być w ogonie tego łańcucha – mówi Tomków. KIEPSKIE WYNIKI FINANSOWE POLFY. Drugim powodem dofinansowania były ograniczone możliwości inwestycyjne Polfy. W ubiegłym roku firma zarobiła 2,9 mln zł. W tym roku będzie to zdecydowanie wyższy wynik, po trzech kwartałach zysk oscylował w okolicach 11 mln zł. Jednak firma w ostatnim czasie wspierała się sprzedażą gruntów. Ani Ministerstwo Zdrowia, ani Polfa Tarchomin nie komentują porozumienia. Komunikat o porozumieniu niedługo pewnie zostanie ogłoszony.

LEK-AM STAWIA NA ROZWÓJ   Rzeczpospolita
Przemysł farmaceutyczny zawsze jest jednym z najbardziej innowacyjnych przemysłów, dlatego że stale musi doskonalić produkcję i wprowadzać nowe elementy. W Polsce obecnie większość leków, które są przyjmowane przez pacjentów, to leki genetyczne, a ponad połowa dostępnych leków wytwarzana jest na terenie Polski. W dużej części są to produkty firmy LEK-AM. Przedsiębiorstwo Farmaceutyczne LEK-AM jest jednym z największych i najnowocześniejszych krajowych wytwórców produktów leczniczych i suplementów diety. Produkcja odbywa się według wytycznych dobrej praktyki wytwarzania GMP. Zakład w Zakroczymiu, jako jeden z nielicznych, był budowany od samego początku przy wsparciu wyłącznie polskiego kapitału. Obecnie zakład wyposażony jest w ultranowoczesne linie do wytwarzania zarówno stałych doustnych form, tj. tabletek czy kapsułek twardych, jak i proszków do inhalacji. Kontrola jakości odbywa się w nowoczesnych laboratoriach posiadających zaawansowaną aparaturę do kontroli substancji czynnych, pomocniczych, materiałów opakowaniowych i wyrobów gotowych. System zapewnienia jakości podlega okresowej kontroli Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego oraz częstym audytom prowadzonym przez zewnętrzne firmy mówi Arkadiusz Hejduk, dyrektor ds. badań i rozwoju Przedsiębiorstwa Farmaceutycznego LEK-AM. W Zakroczymiu znajduje się także dział badawczo-rozwojowy spółki, posiadający odrębne laboratoria, w których pracuje około 30 wysoko wykwalifikowanych specjalistów, nierzadko ze stopniem doktora. Spółka inwestuje rocznie około 30 mln zł w projekty badawcze, których głównym celem jest wprowadzanie innowacji produktowej i procesowej. Część z nich dotyczy procesów wewnętrznych, istotnych dla podniesienia efektywności produkcji, ale niektóre z nich są pionierskie w skali europejskiej, a nawet światowej. Są to np. badania kliniczne związane z terapią zaburzeń snu i regulacją wewnętrznego rytmu wydzielania hormonu melatoniny, badania skuteczności i bezpieczeństwa nowych leków podawanych drogą wziewną w postaci proszku do inhalacji lub aerozolu, czy badania w kierunku opracowania spersonalizowanej terapii w niektórych schorzeniach, gdzie poza odpowiednio dobraną dawką leku pacjent otrzyma skuteczne i tanie narzędzie diagnostyczne oraz specjalny aplikator ułatwiający podanie odpowiedniej dawki. Opracowane rozwiązania są na bieżąco patentowane, a wyniki badań publikowane są w czasopismach naukowych o wysokim wskaźniku cytowań (tzw. impact factor). Prace badawcze prowadzone są we współpracy z uczelniami medycznymi, technicznymi oraz ekspertami klinicznymi. Przedsiębiorstwo Farmaceutyczne LEK-AM jest więc najlepszym przykładem polskiej nowoczesnej firmy farmaceutycznej, zdolnej do wprowadzania innowacji i kreowania jakości na najwyższym, światowym poziomie. Dobra kondycja firmy, stały rozwój i ekspansja na rynki zagraniczne stanowią poważny wkład w umocnienie krajowego sektora farmaceutycznego i polskiej gospodarki. Owa jakość przekłada się jednak przede wszystkim na codzienne życie pacjentów, którzy dla LEK-AM są najwyższym priorytetem. LEK-AM po raz czwarty otrzymał tytuł Symbol, tym razem za stałe poszukiwanie innowacyjności w obszarze rozwoju, produkcji i kontroli leków, a także konsekwentnie realizowaną strategię rozwoju. W imieniu firmy nagrodę odebrała Danuta H. Jakubowska, rzecznik prasowy firmy LEK-AM (w środku), na zdjęciu z Joanną Drzazga-Lisiecką. wydawcą „Monitora Biznesu" i Jakubem Lisieckim, redaktorem naczelnym.
W kraju i na świecie


Piotr Duda: Premier stanął na wysokości zadania. Brawo polski Rząd!

 Osiągnięte przez Premiera Mateusza Morawieckiego porozumienie na szczycie klimatycznym Rady Europejskiej to wielki sukces, tak oczekiwany przez polskich pracowników i społeczeństwo. Zawarty kompromis daje Polsce własną drogę dojścia do neutralności klimatycznej i stwarza możliwość uzyskania finansowego wsparcia na konieczną transformację naszej gospodarki - pisze w specjalnym oświadczeniu przewodniczący NSZZ Solidarność Piotr Duda. Na szczególne uznanie zasługuje fakt, że udało się to osiągnąć bez konieczności blokowania porozumienia, co stawiałoby Polskę w bardzo trudnej sytuacji na arenie międzynarodowej. Panie Premierze – w imieniu NSZZ „Solidarność” serdecznie gratuluję!
Ile naprawdę wynosi przeciętna płaca?
W 2018 r. mediana wynagrodzenia brutto zarobków w jednostkach zatrudniających powyżej 9 osób wyniosła 4094,98 zł.  Na rękę z takiej kwoty to niecałe trzy tysiące złotych przy umowie o pracę, czyli 2 975 zł. Średnia pensja w gospodarce wyniosła w trzecim kwartale 2019 roku około 5120 zł brutto. Mało kto może się nią pochwalić.  
GUS co dwa lata podaje dane o medianie zarobków. Kończy się rok 2019. Badanie będzie za rok. Tymczasem znane są wyniki za rok ubiegły. Zamiast sum wynagrodzeń podzielonych przez liczbę pracowników zbiera się dane konkretnych zatrudnionych. Czekać na dane trzeba długo, ale dzięki temu widać, ile naprawdę zarabia przeciętny rodak. Statystyczny „Kowalski” zarabia 17 proc. mniej niż podawana co miesiąc średnia.
Jednak te dane dotyczą przedsiębiorstw zatrudniających więcej niż 10 osób. O takich zarobkach mogą tylko pomarzyć pracownicy zatrudnieni w mikroprzedsiębiorstwach. Dwa lata wcześniej w 2016 roku mediana wynosiła 3510,67 zł brutto. Jest to najszybsza dynamika poprawy tego wskaźnika od 2008 roku i szybszy wzrost niż w przypadku średniego wynagrodzenia, które wzrosło o 15,1 proc. 4 095 zł brutto to o 17 proc. mniej niż GUS podawał jako średnią płac w małych i dużych firmach w październiku 2018 r. To pokazuje skalę zniekształcenia prezentowanej co miesiąc „średniej” w porównaniu z „medianą”. Dla wyjaśnienia – w przypadku mediany połowa pracowników zarabia więcej, a połowa mniej. 17 proc. między średnią, a medianą to różnica mniejsza niż w badaniu dwa lata wcześniej. W październiku 2016 roku luka wynosiła 18 proc. Pensje wyższe rosły wolniej niż te najniższe. W 2016 roku płaca minimalna wynosiła 1 850 zł, a w 2018 już 2 100 zł brutto – wzrost o 14 proc. Mediana między październikiem 2016, a październikiem 2018 poszła w górę o 16,6 proc., a średnia o 15,5 proc. Jedna dziesiąta najmniej zarabiających pracowników zarabiała rok temu 2 224,17 zł brutto – podaje GUS. To o 124 zł więcej niż płaca minimalna. Mniejsze od podawanej co miesiąc średniej płacy wynagrodzenie dostawało aż dwie trzecie zatrudnionych.
Płacę minimalną odbierało co miesiąc 7,6 proc. zatrudnionych, czyli około 638 tys. osób. To o prawie 100 tys. mniej niż dwa lata wcześniej, kiedy ustawowe minimum dostawało co miesiąc aż 9 proc. pracowników, czyli około 738 tys. osób. Jeśli zarabiasz ponad 8 240 zł to znaczy, że jesteś wśród jednej dziesiątej najlepiej opłacanych pracowników w Polsce – wyliczył GUS. Są też tacy, którzy dostają ponad 60 tys. zł miesięcznie. To jednak zaledwie 0,04 proc. zatrudnionych w firmach z minimum 10 pracowników, czyli około 3,4 tys. osób (badanie GUS objęło łącznie 8,4 mln pracowników). Powyżej 50 tys. zł zarabia ponad 5 tys. osób. Powyżej 40 tys. zł – 10 tys. osób. Powyżej 30 tys. zł – 25 tys. osób. Powyżej 20 tys. zł – 79 tys. osób. Wreszcie powyżej 10 tys. zł – 523 tys. osób, czyli 6,23 proc. zatrudnionych. GUS pokazał też, które zawody dają wyższe zarobki. To „przedstawiciele władz publicznych, wyżsi urzędnicy i kierownicy” oraz „specjaliści”. Ci pierwsi dostawali średnio 9 597 zł brutto, a ci drudzy 6 093 zł. Z racji tego, że badanie dotyczyło firm, część nazwy „przedstawiciele władz publicznych” to pełna nazwa kategorii i chodzi o „wyższych urzędników i kierowników”. Najmniej zarabiają „pracownicy wykonujący prace proste” – przeciętnie tylko nieco ponad 3 tys. zł brutto oraz „pracownicy usług i sprzedawcy” – nieco ponad 3,1 tys. zł brutto.
Wielkość próby badania wynosiła 47 tys. jednostek, co stanowiło 20 proc. ogólnej liczby zbiorowości podmiotów – podaje GUS. Przeciętny podmiot, który złożył sprawozdanie, liczył 146 pracujących.






Miara Mirosław                  
 Przewodniczący KM NSZZ  Solidarność