Co słychać w Solidarności |
Warszawa 10.06.2022r. nr 14/22 |
W Polfie Warszawa
S.A. |
|
W tygodniu
Ponad miesiąc czasu nie wydawałem „Pigułki” a złożyło się na
to kilka powodów. Otóż ostatnio jako przewodniczący Krajowego Sekretariatu
Przemysłu Chemicznego NSZZ Solidarność miałem sporo wyjazdów, konferencji i spotkań.
Były to również wyjazdy zagraniczne, był również XXX Krajowy Zjazd Delegatów
NSZZ Solidarność w Zakopanem z którego
transmisję telewizyjną pewnie wielu z was widziało, bo KZD zaszczycili swoją
obecnością i Prezydent RP i Premier RP i wielu innych znakomitych gości
włącznie z ambasadorem Ukrainy. Z „konkurencyjnej” telewizji mogliśmy się dowiedzieć o żarcie Pana Prezydenta podczas obrad
KZD, dotyczącym treści z plakatu z protestów w sprawie podwyższenia wieku
emerytalnego: „Gdy byłem
w Sejmie, przypomniał mi się taki plakat skierowany do ówczesnego
premiera Donalda Tuska: panie premierze, czy chciałby pan, żeby cewnik
zakładała panu 67-letnia pielęgniarka – powiedział Andrzej Duda, a na
sali słychać było śmiech i oklaski. – Pamiętam, że wtedy
pomyślałem sobie, miałem wtedy 40 lat – chyba niecałe, cholera.
Ale dzisiaj mam 50 lat i mam poważny problem, żeby nawlec sznurówki
bez okularów – dodał Duda”. Faktycznie nam delegatom ten wesoły moment wystąpienia
Prezydenta się podobał, mnie też, no ale cała opozycja grzmiała, że to skandal.
Nam się podobał, bo my związkowcy tacy prostaccy jesteśmy, pewnie i dlatego ☹, elitę
ten żart nie śmieszył, wręcz przeciwnie, ale przecież to nie były słowa Prezydenta
„upokarzające” 67-letnie pielęgniarki, jak twierdzi opozycja a cytat z plakatu,
dodam na usprawiedliwienie Prezydenta 😊. Rzeczywiście był śmiech i
oklaski, to prawda.
No ale nie o tym chciałem pisać, tylko o braku „Pigułki”.
Następną przyczyną o której już kiedyś wcześniej wspominałem, to jest aktualnie
brak tematów. Jakoś tak się zadziało teraz, że ogólnie nastąpił w nas chyba
wszystkich i we mnie też, taki marazm, mówiąc delikatnie. Przyczyną pewnie jest
między innymi likwidacja Polfy. No i właśnie, ile razy mogę pisać o frustracji
pracowników o mojej frustracji. Ile razy mogę jeszcze pisać, że sytuacja związana
z likwidacją Polfy mnie wk….. . Ile razy wspominać o tym, że to jest nasza i moja osobista klęska. Sytuacja jest nie do
odwrócenia, firma zostanie zlikwidowania. Brak tematów wynika między innymi właśnie
z tego ogólnego i mojego marazmu związanego z zamykaniem Polfy. Oczywiście to
nie znaczy w żaden sposób, że związek przestaje działać, czy ja przestaję
działać w sprawach pracowniczych. Pomimo moich innych obowiązków o których
wspomniałem wyżej i pomimo zaprzestania wydawania co tydzień „Pigułki”, NSZZ
Solidarność Polfa Warszawa będzie działał do końca Polfy a później będzie
działał w Polpharma Biologics i w R&D. Jestem cały czas do dyspozycji
naszych członków i nieprzerwanie dostępny telefonicznie, mailowo itd. jeśli nie
ma mnie w biurze. Aczkolwiek ostatnio rzeczywiście zapomniałem o jednej
interwencji (skleroza) i zaraz mi to skwapliwie wytknięto, że gdzieś tam bywam
w świecie a nie odpowiadam na zadane pytanie. No i tak się zdarza i trzeba to „wziąć
na klatę” 😊.
Reasumując, pomimo marazmu, frustracji, działamy, działam i
będę działał do końca. „Pigułka” już raczej nie będzie niestety wychodzić co
tydzień, bo jak wspomniałem tematów mało a nie będę wymyślał na siłę wydarzeń,
bo chyba nie o to chodzi. Będą tematy, będę pisał.
Właśnie tym razem jest temat, który chciałbym poruszyć a tak
naprawdę zamierzam rozpocząć działania a właściwie już rozpocząłem. Ten temat
to nasze płace w aspekcie galopującej inflacji. Chyba nie muszę pracowników
przekonywać do tego, że temat jest ważny, bo nasze płace w ostatnich miesiącach
straciły swoją tzw. moc nabywczą i to praktycznie o 10% na dzisiaj. Otóż w
tamtym roku podpisaliśmy podwyżki 3,7% bodajże. W tym roku pracodawca sam z siebie,
widząc co się dzieje z inflacją podwyższył do 4,5% i podwyżki zostały
rozdzielone. Nie wnikam w tym momencie czy podział był w miarę solidny, ale
przyznaję, że skarg u mnie nie było. Problem jest niestety na ten moment bardzo
poważny, bo inflacja dochodzi do 14% a wszyscy „mądrzy w temacie” twierdzą, że
to nie koniec. Czyli łopatologicznie możemy sobie powiedzieć, że pomimo 4,5%
podwyżki, możemy sobie za nasze wynagrodzenie kupić dzisiaj o 10% mniej dóbr. To
dla mnie oznacza, że związki zawodowe w Polfie Warszawa muszą zacząć działać w
temacie płac. Mamy już pewne uzgodnienia wspólnych działań z przewodniczącym ZZ
Chemików. A propos przewodniczącego ZZ Chemików, to wczoraj koledzy
mieli zebranie sprawozdawczo wyborcze i w tym miejscu składam gratulacje nowo wybranemu
( „staremu”) przewodniczącemu i całemu Zarządowi.
Co do działań w sprawie wynagrodzeń, na początek
przygotowujemy pisma do Właściciela, Rady Nadzorczej i Prezesa Grupy Polpharma
a co będziemy robić dalej w tym temacie zależy od odpowiedzi i reakcji na nasze
postulaty. Mam nadzieje, że po stronie pracodawcy jest zrozumienie sytuacji.
Płace pracowników powinny wzrastać a nie się kurczyć a tak się przez inflację
praktycznie zadziało. Według mnie nie ma innej rady jak „podzielić się zyskiem
z pracownikiem”.
Będę wracał z informacją
w tym temacie a póki co tyle w sprawie 😊.
U właściciela ; W farmacji |
|
Dotychczas
leki oraz inne wyroby farmaceutyczne wyróżniały się stabilną ceną. Główny Urząd
Statystyczny informuje, że w kwietniu podrożały one o 2,6 proc. w porównaniu
do ubiegłego roku. Z informacji PEX PharmaSequence wynika, że średnia cena
detaliczna leków wzrosła o 5,2 proc. w odniesieniu do kwietnia 2021 r.
Tendencja jest wzrostowa - miesiąc wcześniej ceny wzrastały z dynamiką 4,1
proc.
Zdaniem
ekspertów czekają nas podwyżki. Producenci alarmują, że mierzą się z dużym
skokiem kosztów produkcji.
Trudna sytuacja na rynku farmaceutycznym
- Branża
farmaceutyczna mierzy się dziś z niezmiernie trudnymi warunkami prowadzenia
działalności, których skutków nikt nawet w najbardziej katastroficznych wizjach
nie uwzględniał – przyznaje Krzysztof Kopeć, prezes Polskiego Związku
Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego w rozmowie z businessinsider.com.pl.
Przeważająca
większość substancji czynnych niezbędnych do produkcji w Europie pochodzi z
Chin. Krajowi Producenci Leków przekazują, że z Azji pochodzi ok. 80 proc. substancji
czynnych wykorzystywanych do produkcji.
- Firmy szacują, że ceny energii wzrosły o 98
proc. Poza tym dla przykładu o 80 proc. wzrosły koszty gazu, o 20 proc.
koszty wody i o 150 proc. koszty utylizacji odpadów. Rosną też koszty
pracy - Krzysztof Kopeć dodaje, że nie da się utrzymać wcześniejszych cen.
Z tego powodu producenci leków wystosowali apel
do rządu o umożliwienie podwyżki cen leków refundowanych. - Zaproponowaliśmy
rozwiązania, które pozwoli w sytuacji wzrostu inflacji powyżej 5 proc., na
automatyczną indeksację urzędowych cen leków refundowanych. -informuje.
Sytuacji finansowej nie uratowała zwiększona
podaż leków z powodu pandemii koronawirusa. Jak informuje PEX PharmaSequence, w
czasie COVID-19 zapotrzebowanie na leki paradoksalnie spadło. W 2019 r.
Polacy kupili ponad 1 mld 636 mln opakowań. W ubiegłym roku było to natomiast 1
mld 621 mln 800 tys. To znaczy, że branża także ucierpiała w wyniku pandemii.
Jak się cieszę, że
natknąłem się na ten artykuł, bo on doskonale koreluje z tym co napisałem wyżej
o naszych działaniach w sprawie podwyżek. Jak czytamy w artykule, pracodawcy
zauważyli, że wzrosły ceny energii, surowców itd. i w związku z tym występują
do Ministra o wzrost cen leków, no i słusznie że występują. A my widzimy jak
nam wzrosły opłaty za media, za żywność itd. i występujemy o podwyżkę
wynagrodzeń
W kraju i na świecie |
|
|
Marek Bogusz: „Lepiej negocjować z pracownikami, niż doprowadzać
do strajku”
– Trudno mówić o radości w sytuacji, gdy doszło do takiego
przesilenia – mówi na gorąco Marek Bogusz, przewodniczący ZR Podbeskidzie NSZZ
„S”. W czwartek wieczorem po ośmiu dniach strajku przedstawiciele pracowników w
żywieckim Hutchinsonie podpisali porozumienie z pracodawcą.
–
Trudno mówić o radości w sytuacji, gdy doszło do takiego przesilenia. Lepiej
byłoby na spokojnie przedyskutować te rozwiązania przy stole negocjacyjnym.
Zawsze lepiej usiąść i porozmawiać, niż doprowadzać do takiej sytuacji. Ale oczywiście
pracownicy są zadowoleni z wyniku wczorajszych rozmów – komentuje na gorąco
podpisanie porozumienia w Hutchinsonie Marek Bogusz, przewodniczący ZR
Podbeskidzie NSZZ „S”.
Przewodniczący dodaje, że wczoraj
wieczorem, tuż po podpisaniu porozumienia, nocna zmiana w zakładzie przystąpiła
już do pracy. Dziś żywiecki Hutchinson działa normalnie. Mogą już także
wyjeżdżać i wjeżdżać samochody. Wcześniej wjazd na teren zakładu był
zablokowany przez strajkujących.
Strajkujący wywalczyli podwyżki
płac dla całej załogi w wysokości 3 zł do stawki godzinowej, które mają wejść
od czerwca.
„Porozumienie
z Pracodawcą w Hutchinson 2 w Żywcu zostało zawarte 2 czerwca 2022 r. o
godzinie 21.30.
ŻĄDANIA PŁACOWE ZOSTAŁY
SPEŁNIONE!
Dziękujemy
wszystkim strukturom naszego Związku: Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”,
Zarządom Regionów, strukturom branżowym i członkom NSZZ „Solidarność” za
aktywne wsparcie protestujących pracowników w trwającym tydzień strajku.
Informujemy,
że planowana na 7 czerwca 2022 r. pikieta przed zakładem Hutchinson 2 została
odwołana” – przekazał w komunikacie Zarząd Regionu Podbeskidzie NSZZ
„Solidarność”.
Komentarz:
No mam dzisiaj niebywałe szczęście do artykułów, bo ten artykuł,
tak jak i poprzedni również doskonale koreluje z tematem poruszonym przeze mnie
w sprawie podwyżek płac 😊 😊.
Miara Mirosław Przewodniczący KM NSZZ SOLIDARNOŚĆ |
|