Co słychać w Solidarności Nr 32/19
Tygodnik NSZZ Solidarność Polfa Warszawa S.A.
___________________________________________________________________________________________________________________________________
W
Polfie Warszawa S.A.
|
|
W Tygodniu
W
dniu 17 października odbyło się kolejne spotkanie negocjacyjne dotyczące
określenia zasad przejścia pracowników do nowej fabryki w Duchnicach. Związki
zawodowe praktycznie już od kilku lat podnosiły ten problem, chcąc od dawna
przystąpić do negocjacji w celu podpisania porozumienia. Niestety dopiero
niedawno udało się przekonać Zarząd Polfy, że warto takie porozumienie w
sprawie zasad przejścia pracowników negocjować. To jest o wiele miesięcy za
późno, ponieważ przejścia pracowników już jakiś czas temu się zaczęły i działo
się to w pewnym chaosie, niepewności itd. Ale jak to się mówi „lepiej późno niż
wcale” i dobrze, że w końcu Zarząd Polfy podjął się negocjacji.
Odbyło
się kilka spotkań i mogę zdecydowanie powiedzieć, że po czwartkowym spotkaniu
jesteśmy bardzo blisko podpisania porozumienia. Nie mogę potwierdzić, że będzie
to bardzo fajne porozumienie na miarę „Umowy Społecznej” jaką podpisaliśmy w
2004 roku z PHF, ale uczciwie mogę stwierdzić, że jeśli podpiszemy to
porozumienie, czego jak wspomniałem jesteśmy blisko, to będzie to niezłe
porozumienie, dające przede wszystkim jasność zasad przechodzenia do Duchnic
lub „nie przechodzenia”. Jakbym miał ocenić to porozumienie w skali od 1 do 10
to zaryzykowałbym ocenę między 6 a 7 mojego zadowolenia z negocjacji 😊. No więcej nic póki co, nie mogę napisać, bo i
obowiązuje tajemnica i porozumienie bliskie ale jeszcze nie podpisane.
Druga
ważna informacja z ostatnich dni, to sprzedaż naszego ośrodka w Marksewie.
Trwają czynności które najprawdopodobniej w niedługim czasie doprowadzą do
ostatecznej sprzedaży tego ośrodka.
Pieniądze
ze sprzedaży zasilą nasz fundusz socjalny, czyli praktycznie wszyscy będą mogli
finansowo skorzystać z tej puli pieniędzy uzyskanej ze sprzedaży. Po
zakończeniu procesu sprzedaży będziemy chcieli określić z Zarządem zasady
podziału środków uzyskanych ze sprzedaży. Oczywiście na tym etapie nie mogę
napisać o jaka wysokość środków finansowych chodzi.
Na
zakończenie chciałbym przypomnieć a przede wszystkim zachęcić członków NSZZ
Solidarność do korzystania z kart CDO24 jakie swego czasu od nas otrzymali.
Karty te upoważniają do korzystania z pomocy prawnej w każdej sprawie, zarówno
prawa pracy ale i prawa cywilnego, karnego, rodzinnego itd.
Ciągle
mam telefony z pytaniami o aspekty prawne i po rozmowach mam wrażenie, że wielu
z nas zapomniało, że takie karty i takie możliwości ma. Mam takie
przeświadczenie, że jak coś otrzymujemy „że tak powiem za darmo” to nie bardzo
to doceniamy. Oczywiście te karty nie są za darmo, bo członkowie płacą składki,
to wiadomo, ale przypomnę, że kancelarii co miesiąc płacimy za każdego członka
składkę aby mógł z tej karty korzystać. Zastanawiam się czy w nowym roku nie
zweryfikować tych kart i nie zapytać naszych członków, kto chce mieć nadal tę
kartę a komu jest zbędna, bo może warto z jakiejś ilości zrezygnować i nie
płacić jeśli nie mamy zamiaru z nich korzystać. Proszę o wasze opinie mailowe w
tej sprawie, czy weryfikujemy, czy zostawiamy tak jak jest. Natomiast póki co
przypominam, że posiadacie takie karty, odszukajcie je i korzystajcie z nich na
bieżąco w każdej sprawie.
Przy
okazji przypomnienie, że można również korzystać z kart rabatowych na stacjach
paliwowych Lotos, jak również mamy możliwość zniżek w ubezpieczeniach PZU,
jeśli posiadamy legitymację elektroniczną NSZZ Solidarność.
U właściciela
; W farmacji
|
|
|||
MUSIMY ZWIĘKSZYĆ DOSTĘPNOŚĆ LEKÓW BIOLOGICZNYCH Puls Biznesu
Przemysł farmaceutyczny Oszczędności
wynikające ze spadku cen leków biologicznych nie przekładają się na
zwiększenie dostępności takich terapii w Polsce. Tymczasem są one dla wielu
chorych jedyną szansą na normalne życie. Wiceminister zdrowia Maciej
Miłkowski obiecuje, że więcej chorych będzie mogło korzystać z takiego
leczenia. Dostępność leków biologicznych w Polsce jest najgorsza w UE —
podkreślano podczas konferencji pt. „Kliniczne i ekonomiczne aspekty leczenia
biologicznego w Polsce" (8 października 2019 r.) w Warszawie. W
przeszłości przyczyną tej sytuacji były bardzo wysokie ceny leków
biologicznych. Dlatego zaczęto je stosować w ramach programów lekowych o bardzo
restrykcyjnych kryteriach włączania chorych, często odbiegających od
rekomendacji polskich i europejskich towarzystw naukowych. Wygasanie patentów
na leki biologiczne i pojawienie się na rynku konkurencji spowodowało, że ich
ceny znacząco spadły.
Dostępność do poprawki Jak podkreśla Izabela Obarska, ekspert ochrony zdrowia, współautorka zaprezentowanego podczas konferencji raportu „Dostęp do leczenia biologicznego w Polsce", jesteśmy jedynym krajem w Europie, w którym skuteczne leczenie biologiczne jest przerywane po wyznaczonym w programie czasie i wznawiane dopiero po nawrocie cho- roby. Jest to nie tylko nieetyczne, ale również paradoksalnie skutkuje większymi kosztami, bo efektywność leków po ponownym ich włączeniu może być mniejsza i prowadzi w wielu przypadkach do zmiany terapii na droższą. W innych krajach leczenie prowadzi się, dopóki jest skuteczne. W przypadku chorób zapalnych jelit czas refundacji leczenia biologicznego w Polsce wynosi od 12 do 24 miesięcy. Chorzy na reumatoidalne zapalenie stawów (RZS) mogą korzystać z terapii 18 miesięcy, a na łuszczycę — w zależności od leku — od 24 do 96 tygodni. Bardzo wyśrubowane są też kryteria kwalifikacji do leczenia biologicznego. W przypadku chorób zapalnych jelit często nawet dzieci z ciężką postacią choroby nie są włączane do programu. W 2018 r. leczonych z powodu choroby Leśniowskiego-Crohna było w Polsce zaledwie 9,5 proc. pacjentów. Tymczasem na Węgrzech 19,1 proc., a we Francji ponad 30 proc. Obecnie w programach lekowych leczy się zaledwie 1,5 proc. chorych na RZS. W krajach Europy Zachodniej odsetek ten waha się od 15 proc. w Wielkiej Brytanii do 75 proc. w Irlandii. U nas do programu włączani są wyłącznie pacjenci z dużą aktywnością choroby albo dopiero wówczas, gdy grozi im kalectwo lub zagrożone jest ich życie. W 2018 r. terapią biologiczną w Polsce objętych było około 0,1 proc. pacjentów, w Europie Zachodniej 20 proc.
Oszczędności a dostępność. Po
wygaśnięciu ochrony patentowej leku biologicznego jego produkcję rozpoczyna
wielu innych producentów. Aby zarejestrować swoje leki, muszą na podstawie
badań klinicznych wykazać, że działają one tak, jak lek już obecny na rynku.
To znaczy, że są równie skuteczne i bezpieczne. Jeśli badania wykazują ich
równoważność z lekiem obecnym już na rynku, Europejska Agencja Leków
dopuszcza je do leczenia. W stosunku do nowych leków stosuje się różne nazwy:
ang. biosimilars (leki biologiczne biopodobne) lub bardziej precyzyjnie —
leki biologiczne równoważne. Ich pojawianie się na rynku stymuluje
konkurencję i obniża ceny. Jak pokazuje zaprezentowany raport, obecna cena
najtańszego infliksymabu jest niższa o 62 proc. od tej z końca grudnia 2013
r„ etanerceptu o 43 proc., trastuzumabu o 50 proc., adalimumabu o 53 proc., a
rytuksymabu o 53 proc. Szacunki IQVIA Institute dowodzą, że w wyniku tej
konkurencji polski system ochrony zdrowia zaoszczędzi ponad 100 mln EUR do
końca 2020 r. Należy podkreślić, że leki biologiczne równoważne mogą w
istotny sposób wpłynąć na rokowania obecnych i przyszłych pokoleń pacjentów,
dając im szansę na normalne życie w pełnej sprawności bez objawów choroby.
Osiągnięcie przełomu będzie możliwe, jeśli dostęp do leczenia zapewnimy
wszystkim pacjentom, którzy tego potrzebują na wczesnym etapie choroby — mówi
współautor raportu dr Marcin Stajszczyk, kierownik Oddziału Reumatologii i
Chorób Autoimmunologicznych Śląskiego Centrum Reumatologii, Rehabilitacji i
Zapobiegania Niepełnosprawności w Ustroniu.
Rekomendacje dla Polski Zwiększenie
dostępu powinno nastąpić poprzez poszerzenie kryteriów włączania pacjentów do
programów lekowych we wcześniejszym stadium choroby, bez ograniczenia czasu
trwania terapii. Kolejnym sposobem jest umożliwienie zakupu refundowanych
leków biologicznych w aptece — mówi Dominique Petit, prezes Sandoz Polska,
światowego lidera w produkcji leków biologicznych równoważnych.
Obecnie w większości krajów UE (m.in. w Bułgarii, Danii, Słowacji, Rumunii) leki biologiczne są dostępne w aptece na receptę. Zaoszczędzone na obniżkach cen leków środki powinny być przeznaczane na sfinansowanie leczenia większej ilości chorych. — Należy jak najszybciej wpisywać na listy refundacyjne nowe konkurujące ceną leki. Warto też powołać Zespół Parlamentarny, który będzie pilnować, aby każda obniżka cen przekładała się na lepszy dostęp do leczenia biologicznego — dodaje Krzysztof Kopeć, prezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego.
Beata Ambroziewicz, prezes Polskiej Unii
Organizacji Pacjentów, podkreśla, że dziś już nikt nie ma wątpliwości, że
zamiana leku jednego producenta na tańszy innego nie wypływa na skuteczność i
bezpieczeństwo leczenia. Potrzebna jest jednak edukacja pacjentów w tym
względzie.
|
||||
W kraju
i na świecie
|
|
|||
Pozytywny wpływ dialogu - „Solidarność”
uczestniczy w „Together at Work”
http://www.solidarnosc.org.pl/aktualnosci/wiadomosci/zagranica/item/19013-pozytywny-wplyw-dialogu-solidarnosc-uczestniczy-w-together-at-work
NSZZ „Solidarność” włączy się w kampanię
EKZZ – „Razem w Pracy”, która ma na celu zwiększenie roli układów zbiorowych,
wzmocnienia możliwości negocjowania i zagwarantowania dobrych płac i warunków
pracy, dzięki czemu możliwe będzie budowanie bardziej sprawiedliwego
społeczeństwa. Założenia kampanii prezentował podczas obrad Komisji Krajowej w
Jarnołtówku Mirosław Miara, szef Sekretariatu Przemysłu Chemicznego NSZZ
„Solidarność”. „Together
at Work” (Razem w Pracy), to hasło kampanii, którą we wrześniu rozpoczęła
konfederacja europejskich związków zawodowych IndustriALL European.
Konfederacja skupia ponad 8 milionów członków z europejskich
organizacji związkowych z branży chemicznej, górniczej, metalowej,
energetycznej oraz przemysłu lekkiego (odzieżowy, obuwniczy). Członkami
IndustriALL European są Krajowe Sekretariaty: Górnictwa i Energetyki,
Metalowców oraz Chemii NSZZ Solidarność. Głównym celem kampanii jest wykazanie pozytywnego wpływu negocjacji
zbiorowych, wspieranych przez silne związki zawodowe, dla
polepszenia życia pracowników. Właśnie ruszył pierwszy etap kampanii.
Zmiany w ZUZP korzystne dla pracowników
Organizacje związkowe działające w Orlen Południe S.A. w
Trzebini, wśród nich NSZZ „Solidarność”, wynegocjowały z pracodawcą zmiany w
Zakładowym Układzie Zbiorowym Pracy. Nowe zapisy dotyczą m.in. podwyższenia
stawek zaszeregowania na poszczególnych stanowiskach i obowiązują od 1
października.
Jak informuje Tomasz Żochowski,
przewodniczący zakładowej „S” najniższe wynagrodzenia w poszczególnych grupach
zawodowych wzrosły o kwoty wynoszące od 200 do 1000 zł brutto miesięcznie. Z
kolei maksymalne stawki, jakie pracownicy mogą otrzymać, zostały podniesione o
kwoty od 110 do 1400 zł brutto. Kolejna zmiana odnosi się do zasad wypłacania
nagrody rocznej. Będzie ona przysługiwała za czas pracy w spółce. – Nawet jeśli
pracownik w ciągu roku odejdzie do innej firmy, to i tak dostanie nagrodę za
każdy miesiąc przepracowany u nas – podkreśla przewodniczący „S”.
Równocześnie doprecyzowano
wymagania dotyczące wykształcenia i doświadczenia zawodowego, jakie każda osoba
musi spełniać, by móc pracować na danym stanowisku. Było to związane z tzw.
wartościowaniem stanowisk pracy przeprowadzonym przez firmę zewnętrzną na
wniosek związków zawodowych. – Bardzo nam na tym zależało. Z jednej strony
ścieżki kariery stały się przejrzyste. Z drugiej, mamy gwarancję, że osoby
zatrudniane w firmie będą miały odpowiednie kompetencje – dodaje Tomasz
Żochowski.
ZUZP wszedł w życie 1 stycznia
2019 roku, zmiany do układu zostały wprowadzone zaledwie 9 miesięcy później.
Jednak trzeba pamiętać, że wcześniej negocjacje na temat zapisów ZUZP trwały
blisko 4 lata i strona związkowa nie chciała czekać z jego podpisaniem do zakończenia
wartościowania stanowisk pracy. – Chcieliśmy, żeby układ zaczął obowiązywać jak
najszybciej i to się stało 1 stycznia, a jednocześnie umówiliśmy się z
pracodawcą, że po zakończeniu wartościowania stanowisk, wprowadzimy do układu
odpowiednie korekty – informuje.
Zapisy ZUZP są korzystne dla
pracowników, ponieważ gwarantują m.in. coroczny wzrost płac. Wysokość podwyżek
została powiązana ze stopniem realizacji celów inwestycyjnych firmy. W
styczniu, po wejściu układu w życie wynagrodzenia zasadnicze wszystkich
pracowników, z wyjątkiem kadry menedżerskiej, wzrosły o 15 proc. Jeden z
zapisów dokumentu dotyczy także premii kwartalnej, która będzie wzrastać o 5
proc. rocznie i w 2022 roku wyniesie 30 proc. płacy zasadniczej pracownika.
W Orlen Południe S.A. w
Trzebini pracuje ponad 630 osób.
Podwyżki płac w Adient Seating Poland w
Siemianowicach Śląskich
Średnio o 11 proc. wzrastają od
tego miesiąca wynagrodzenia pracowników produkcyjnych zatrudnionych w spółce
Adient Seating Poland w Siemianowicach Śląskich. 9 października strona
związkowa zawarła z pracodawcą porozumienie w tej sprawie.
Jak informuje Grzegorz Śpiewak,
przewodniczący zakładowej „Solidarności”, stawki godzinowe zostaną podwyższone
o kwoty od 2,2 zł do 2,5 zł brutto. Część podwyżki zostanie uzależniona od
oceny uzyskanej przez pracownika. To oznacza, że miesięczne zarobki będą wyższe
od ok. 370 zł do ok. 420 zł brutto.
Równocześnie o 2 zł brutto wzrosły
najniższe stawki dla pracowników zatrudnionych za pośrednictwem agencji pracy
tymczasowej i tych, którzy dopiero zaczęli pracę w Adient Seating Poland.
Analogicznie będą one wynosić 15,5 zł i 16 zł brutto za godzin e. Jak informuje
Grzegorz Śpiewak, każdy nowy pracownik najpierw jest zatrudniany przez agencję,
a po upływie od 3 do 6 miesięcy przechodzi do firmy. – Jesteśmy zadowoleni z
zapisów porozumienia, chociaż wiadomo, że każdy chciałby wynegocjować jeszcze
więcej. Mam nadzieję, że dzięki tym podwyżkom wynagrodzenia staną się bardziej
konkurencyjne, co pozwoli na przyciągnięcie nowych pracowników – dodaje
przewodniczący „S” w spółce.
Porozumienie wejdzie w życie już w
tym miesiącu, a wyższe wypłaty wpłyną na konta pracowników produkcyjnych na
początku listopada. Rozpoczęcie rozmów o podwyżkach dla osób zatrudnionych w
administracji strona związkowa zaplanowała na koniec grudnia.
W Adient Seating Poland w
Siemianowicach Śląskich zatrudnionych jest blisko 2350 osób, z czego ok. 450
pracuje za pośrednictwem agencji. Zakład produkuje stelaże do siedzeń
samochodowych.
|