czwartek, 6 sierpnia 2020

PIGUŁKA nr. 30/20

PIGUŁKA

 Co słychać  w   Solidarności                    

Warszawa  

07.08.2020r.

nr 30/20             

 

W Polfie Warszawa  S.A.


 

RZEŹ WOLI   5-7 sierpnia 1944 r.

 

W dniu 1 sierpnia obchodziliśmy 76 rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. W całej Polsce obchodzono uroczyście tą rocznicę a w godzinę „W” (17.00) wszyscy się zatrzymali, aby uhonorować bohaterów powstania. Nasza firma Polfa Warszawa jak wiemy znajduje się na terenie dzielnicy Warszawa Wola. Może nie wszyscy wiemy, że właśnie ta dzielnica przeżyła w czasie Powstania Warszawskiego niewyobrażalną akcję odwetu wojsk niemieckim zwaną: „Rzezią Woli”.

To, co wydarzyło się na Woli w następnych dniach Powstania przekroczyło wszelką wyobraźnię. Niemieckie szwadrony śmierci przetaczały się przez dzielnicę, idąc od zachodnich rogatek w kierunku Śródmieścia, "wycinały" wszystko, co żywe, burząc i paląc całą infrastrukturę. Rzezi Woli Niemcy dokonali na niewinnych ludziach, wyciągając ich z mieszkań całymi rodzinami. Byli wśród nich chorzy, dzieci i niemowlęta. Wybijano ludność cywilną dom po domu, ulica po ulicy... Dokonano tej zagłady w ciągu kilku dni, lecz apogeum zbrodni przypada na 5 - 7 sierpnia 1944 r. Po dokonaniu mordu palono domy. Było wiele przypadków, gdzie palono ludzi żywcem w podpalanych domach, nie pozwalając im ich opuścić. Części ludności zaplanowano inny rodzaj śmierci - pod przymusem tworząc z nich "żywe barykady" i "żywe tarcze" dla osłony żołnierzy niemieckich atakujących barykady powstańcze. Niemcy wprowadzili też do akcji bombowce nurkujące bombardujące bez przerwy dzielnicę. Na terenie cerkwi św. Jana Klimaka przy ul. Wolskiej Niemcy dokonali wyjątkowej zbrodni na dzieciach-sierotach z Sierocińca Prawosławnego przy ul. Wolskiej 149. W fabryce "Ursus", w jednej z największych egzekucji, Niemcy zamordowali ok. 7.000 ludzi z okolicznych domów. Niemieccy mordercy nie oszczędzili również wolskich szpitali. W niedużej odległości od siebie, w rejonie ulic Wolskiej, Płockiej, Żytniej i Karolkowej znajdowały się cztery szpitale: Wolski, Karola i Marii, św. Łazarza i św. Stanisława. Do powstańców walczących na Woli docierały wieści o masakrze ludności prowadzonej na zajętym przez Niemców terenie, nie mieli na to jednak żadnego wpływu. 6 sierpnia ppłk Jan Mazurkiewicz "Radosław" informował komendanta głównego AK: "Nieprzyjaciel paląc kolejne domy - wycina ludność Woli... Szykuje się wielka tragedia, tak jak historyczna rzeź Pragi... Jeśli możecie dać pomoc, to szybko, godzin zostało niewiele..." Od 11 sierpnia 1944 r. praktycznie cała Wola została zajęta przez siły niemieckie. Pomiędzy spalonymi domami w dzielnicy zalegały tysiące trupów zamordowanych mieszkańców. W powietrzu czuć było swąd spalenizny i odór rozkładających się ciał ludzkich. Niemcy utworzyli specjalny oddział Verbrennugskommando Warschau, którego zadaniem było zatarcie śladów zbrodni. W jego skład wchodziło kilkudziesięciu młodych silnych mężczyzn wybranych spośród polskich zakładników wyznaczonych do egzekucji. Zadaniem Komanda było zbieranie trupów pomordowanych i układanie ich w wielkie stosy, które po oblaniu łatwopalnym płynem, podpalano. Takich stosów zapłonęło na Woli ponad 30. Wola zginęła - wymordowano w mękach jej ludność a domy spalono. Szacuje się, że zamordowano ok. 50.000 ludzi. Był to bezprzykładny akt ludobójstwa na bezbronnej ludności cywilnej. W ciągu kilku dni zamordowano tu ponad dwa razy tyle ludzi niż w Katyniu, Charkowie i Miednoje”.

 

Miejsce w którym pracujemy, Karolkowa 22/24 było świadkiem tej niewyobrażalnej tragedii „Rzezi Woli” i całego Powstania Warszawskiego. Dlatego zawsze jak pamiętam a pracuję tu 38 lat, Polfa Warszawa 1 sierpnia w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego o godzinie „W” uruchamiała syreny i zawsze na budynkach naszej fabryki były zawieszane flagi biało-czerwone. W tym roku tych flag nie widziałem, bardzo mnie to zasmuciło. Napisałem o tym do członków Zarządu Polfy, nie otrzymałem żadnego wyjaśnienia, komentarza.

W tygodniu

 

W dniu 5 sierpnia obradował Sztab Kryzysowy z udziałem przedstawicieli związków zawodowych.

Sytuacja w Polfie Warszawa stabilna, nie ma zachorowań i oby tak dalej. W Grupie mamy jakieś przypadki, bodajże kwarantanny, nie mam dokładnych danych, ponieważ szczegółów nie podano. Przy okazji chciałbym wszystkim wyjaśnić, że jak piszę o przypadkach zachorowań, to nie po to żeby kogoś straszyć, stwarzać atmosferę zagrożenia, tylko po to, że po pierwsze uważam, iż pracownicy mają prawo do pełnej informacji w tak ważnej dla nich sprawie a po drugie, żebyśmy wszyscy byli ostrożni, nie zaprzestawali wszelkich czynności zapobiegających zarażeniu wirusem. Wirus niestety przybiera na sile i nie możemy udawać, że tak nie jest. Zanosi się na to, iż jesienią będzie jeszcze trudniej niż w miesiącach wiosennych. Wówczas nasza „beznadziejna służba zdrowiamoże mieć totalną zapaść. Mocne słowa o służbie zdrowia wynikają z faktu, iż wkurza mnie, że przez tyle lat, żadna ekipa rządowa nie zrobiła wystarczająco, abyśmy mieli sprawnie działającą opiekę zdrowotną. Dlatego ponownie apeluję do wszystkich pracowników, aby już teraz przekonywali sami siebie 😊, że koniecznie w tym roku należy zaszczepić się przeciwko grypie, aby uniknąć chociażby właśnie wizyt w przychodniach i szpitalach, bo tam są często ogniska koronawirusa niestety. Chciałbym zrobić mini sondaż i dowiedzieć się kto z was myśli podobnie o potrzebie tych szczepień i kto zamierza to zrobić, napiszcie maila lub puszcie smsa. Uważam, że Polfa powinna już teraz zabezpieczyć odpowiednią ilość szczepionek, bo jestem przekonany, że jesienią będzie z tym kłopot, tak jak było w marcu z maseczkami i płynem do dezynfekcji.

Na spotkaniu dowiedzieliśmy się, że sprzedaż znacznie odbija w górę, chociaż do sukcesu daleko a ostatnie cztery miesiące roku mogą być niestety też trudne, zobaczymy, oby nie. Niejasno było też na spotkaniu o zakończeniu przerwy remontowej, o sukcesach czy niepowodzeniach, może celowo, nie wiem. Osobiście jestem za pełną informacją dla pracowników, ale nie wszyscy jak wiemy tak uważają i może  z tego powodu informacje są „cedzone”.

Ja swojej taktyki nie zmienię i będę informował a informacje albo będę miał oficjalne albo będę zbierał je nieoficjalnie i tyle. Oczywiście najlepiej jest, gdy pochodzą ze źródeł oficjalnych i mam nadzieję, że tak będzie zamiast ukrywania informacji bo „Miara napisze w Pigułce”.

 

Dobrą sprawą są osobiste spotkania co miesiąc z Prezesem, wówczas mam wrażenie, że rozmawiamy o wszystkim i szczerze i to jest budujące.

 

W innym temacie, chciałbym z zadowoleniem poinformować, że pięknie rozwija nam się organizacja związkowa w Biurze Handlowym. Na dzień dzisiejszy mamy tam już 57 członków NSZZ Solidarność. Dobrze układa się tam moja współpraca z Prezesem i Panią Dyrektor HR. Podpisaliśmy zmieniony regulamin ZFŚS, stworzyliśmy Komisję Socjalną, oby tak dalej.

 

Wracając do pandemii, ponawiam mój apel do Was: w tym roku jesienią wszyscy się szczepimy przeciwko grypie, będę apelował, przypominał, bo mam wielkie przekonanie, że w tym roku będzie to bardzo ważne, jak nigdy dotąd.

 

 -----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Bon 200,00 zł dla każdego członka NSZZ Solidarność Polfa Warszawa

Od wtorku 21 lipca, wydajemy bony o wartości 200,00 zł dla naszych członków związku.


W 40 rocznicę powstania NSZZ Solidarność, Spółka Domos zarządzająca trzema ośrodkami wypoczynkowymi, które są własnością NSZZ Solidarność, uruchomiła akcję związaną z wydawaniem bonów o wartości 200,00 zł. Bony można realizować  od 1 sierpnia 2020 do 31 lipca 2021 r. w:

Ośrodku Hyrny w Zakopanem www.hyrny.pl; Ośrodku Savoy w Spale www.savoy.com.pl; Ośrodku Ziemowit w Jarnołtówku www.osrodekziemowit.pl

Aby zrealizować bon dwustuzłotowy należy zarezerwować ( bezpośrednio przez ośrodek nie przez booking) przynajmniej dwa noclegi z wyżywieniem w jednym z wymienionych ośrodków w dowolnym terminie do 31 lipca 2021r. Jak wspomniałem w Polfie Warszawa rozpoczęliśmy wydawanie bonów dla członków związku od wtorku 21 lipca. Przypomnę, że dyżury w naszym biurze są we wtorki i czwartki w godz. 8.00 – 15.00. ZAPRASZAM. Bon otrzymają również pracownicy, którzy zapiszą się do NSZZ Solidarność w okresie obowiązywania tej promocji tzn. 01.08.2020r. – 31.07.2021r.

 

Wszystkich pracowników, którzy dotychczas nie zdecydowali się zapisać do żadnej z organizacji związkowej w Polfie Warszawa   zapraszamy do NSZZ Solidarność

 Chodźcie z Nami , ” ZORGANIZOWANI MAJĄ LEPIEJ”.

 Przed nami dwa, może trzy lata okresu likwidacji firmy, zastanów się czy nie warto mieć wsparcia

 

U właściciela ; W farmacji


 

AstraZeneca zwolniona z odpowiedzialności za działanie szczepionki COVID-19  Polityka Zdrowotna

 

AstraZeneca otrzymała ochronę przed przyszłymi roszczeniami z tytułu odpowiedzialności za potencjalne niepożądane działanie szczepionki COVID-19, w większości krajów, z którymi producent zawarł umowy na dostawy wyczekiwanego remedium na pandemię - informuje agencja Reutera.   - To wyjątkowa sytuacja, w której jako firma po prostu nie możemy ryzykować, jeśli za ... cztery lata szczepionka wykaże skutki uboczne - powiedział agencji Reutera Ruud Dobber, członek zarządu AstraZeneca. - W zawartych przez nas umowach prosimy o zwolnienie z odpowiedzialności kontraktowej - mówił . Jak informuje przedstawiciel producenta szczepionek, większość krajów godzi się na takie rozwiązanie, "ponieważ leży to w ich interesie narodowym ”. Podkreślił przy tym, że zarówno AstraZeneca jak i organy regulacyjne stawiają bezpieczeństwo jako najwyższy priorytet. Które kraje zgodziły się zwolnić z odpowiedzialności producentów? Jak stwierdzili w rozmowie z agencją Reutera urzędnicy UE, odpowiedzialność za szczepionkę była jednym z kontrowersyjnych punktów w europejskich działaniach na rzecz zabezpieczenia dostaw potencjalnych szczepionek COVID-19 od takich producentów jak Pfizer, Sanofi i Johnson & Johnson. W Stanach Zjednoczonych prawo już przewiduje wyłączenie roszczeń deliktowych ws. produktów, które pomagają kontrolować kryzysy zdrowia publicznego. Brytyjski producent AstraZeneca, zobowiązał się dostarczyć łącznie ponad 2 miliardy dawek szczepionki rządowi Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, krajom europejskim oraz innych narodom i organizacjom rezygnując z zysku. Wartość współpracy z USA oszacowano na 1,2 mld USD - które ma pokryć koszty produkcji i dostaw, zgodnie z zamówieniem rządu. Z tego tytułu, producent gwarantując rezygnację z zysku, udostępnił audytorom administracji Donalda Trumpa dostęp do pełnego rozliczenia rachunków finansowych.

 

ŁATWIEJ O LEK OSTATNIEJ SZANSY     Rzeczpospolita

 

Pacjent walczący o życie szybciej sprowadzi z zagranicy terapię, która nie jest dopuszczona do stosowania w Polsce - przewiduje projekt noweli ustawy covidowej. Pacjent walczący o życie szybciej sprowadzi z zagranicy terapię, która nie jest dopuszczona do stosowania w Polsce – przewiduje projekt noweli ustawy covidowej. Import docelowy pozwala na sprowadzenie z zagranicy leku potrzebnego do ratowania życia lub zdrowia, który nie został dopuszczony do obrotu w Polsce. Procedura jest jednak skomplikowana i najciężej chorzy pacjenci, np. onkologiczni, mogą nie doczekać jej finału. Dlatego resort zdrowia postanowił uprościć zasady sprowadzania takiej terapii do Polski. Dziś zapotrzebowanie na sprowadzenie leku w imporcie docelowym musi zgłosić szpital albo lekarz prowadzący leczenie poza szpitalem. Dodatkowo takie zapotrzebowanie musi zostać potwierdzone przez konsultanta z danej dziedziny medycyny. – Proponowane w projekcie ustawy covidowej zmiany zakładają dodanie recepty jako podstawy sprowadzenia, obok dotychczas funkcjonującego zapotrzebowania. A zapotrzebowanie wystawiane ma być przez lekarza w podmiocie wykonującym działalność leczniczą na lek stosowany w tym podmiocie lub na produkt leczniczy stosowany poza podmiotem wykonującym działalność leczniczą. To oznacza, że nie będą już funkcjonowały zapotrzebowania wystawiane przez szpitale – tłumaczy Juliusz Krzyżanowski, adwokat z kancelarii Baker McKenzie. To niejedyna zmiana wprowadzana nowelą. Dzisiaj nie można sprowadzić leku w imporcie docelowym, jeśli w Polsce zarejestrowany jest lek zawierający tę samą lub te same substancje czynne, tę samą dawkę. Jednak takie leki nie zawsze są dostępne w obrocie, co w praktyce uniemożliwia ich zastosowanie i trzeba uciekać się do nadzwyczajnej procedury określonej w art. 4 ust. 9 prawa farmaceutycznego. Jak zauważają prawniczki z kancelarii KRK Kieszkowska Rutkowska Kolasiński, projekt zakłada, że możliwość sprowadzenia danego leku zostanie ograniczona, jeżeli jego odpowiednik nie tylko jest zarejestrowany, ale także dostępny w obrocie, a więc faktycznie możliwe jest jego nabycie. Ewidencji leków z importu docelowego nie będą już prowadzić apteki, działy farmacji szpitalnej oraz przedsiębiorcy prowadzący hurtownie farmaceutyczne, a zapotrzebowania będą wystawiane elektronicznie za pośrednictwem Systemu Obsługi Importu Docelowego (SOID). Będzie on dokumentował całą procedurę – składanie zapotrzebowań przez lekarzy lub zgłoszeń przez hurtownie farmaceutyczne, komunikacja z konsultantem i Ministerstwem Zdrowia oraz samo ich rozpatrywanie. Dodatkowo leki sprowadzone w trybie importu docelowego będą mogły pozostawać w obrocie do upływu terminu ważności. Etap legislacyjny: trafi do Senatu

 

 

W kraju i na świecie



 

 

"Głos pracownika": Odpoczynek pracownika jest również ważny dla pracodawcy

https://www.tysol.pl/a51444--Glos-pracownika-Odpoczynek-pracownika-jest-rowniez-wazny-dla-pracodawcy

 

Dobry pracownik to wypoczęty pracownik, jednak warto zastanowić się nad tym, jak wypoczywać. Dlaczego pracodawcy powinni dbać o to, by pracownicy regularnie odpoczywali? O tym, co znaczy dobrze odpocząć i jak przygotować swoją organizację pracy tuż przed urlopem rozmawiano w ostatniej audycji „Głos pracownika” na antenie „Radia Gdańsk”. - Dobry urlop to taki, kiedy po powrocie do pracy nie musimy przez kolejne dwa tygodnie odkopywać się z zaległych spraw, które sprawią, że zmęczymy się bardziej niż przed urlopem

- mówiła w „Głosie pracownika” Agnieszka Śladkowska, twórca firmy Gorilla Job.

- Pracodawcy powinno zależeć na zespole, który jest wydajny. Jeżeli mamy ludzi zmęczonych pracą, bo przez dłuższy czas nie mieli możliwości się zresetować, to nie są oni efektywni. To się wydaje racjonalne, ale czasami pracodawca o tym zapomina

- dodała Śladkowska.

Gość „Radia Gdańsk” przytoczyła także historię jednej z warszawskich firm, gdzie pracodawca zdecydował się wprowadzić dla pracowników nielimitowane urlopy.

Pracownicy mogli wziąć sobie wolne, gdy tylko chcieli, a dodatkowo mieli płacone za to, że… nie sprawdzali w czasie urlopów maili. Może brzmi to trochę jak z bajki, ale gdy się dłużej nad tym zastanowić, to ma to sens, gdy mamy zaangażowany zespół pracowników

– przyznała Agnieszka Śladkowska.

Według niej, by odpowiednio przygotować się do urlopu należy wcześniej dobrze przekazać swoje obowiązki innemu pracownikowi, który będzie nas zastępował.

– Obawiam się jednak, że w większości polskich firm, pracodawcy nie zwracają większej uwagi na odpowiednie zapewnienie pracownikom czasu wolnego i  nie sprawdzają tego, że ich mniejsza wydajność spowodowana jest przemęczeniem.

 

 

 


Miara Mirosław                    Przewodniczący KM NSZZ