środa, 24 listopada 2021

PIGUŁKA nr.38/21

 

PIGUŁKA

 Co słychać  w   Solidarności                    

Warszawa  

26.11.2021r.

nr 38/21             

 

W Polfie Warszawa  S.A.


 W tygodniu

Tydzień temu napisałem w „Pigułce”: „Organizacje związkowe z Polpharmy Starogard w imieniu wszystkich organizacji związkowych w Grupie a więc i naszym, wystąpiły do Przewodniczącego Rady Nadzorczej – Pana Jerzego Staraka o dodatkową premię świąteczną – 400,00 zł netto. Oczekujemy teraz na akceptację tego wystąpienia”. Dzisiaj mogę poinformować, że organizacje związkowe działające w Grupie Polpharma otrzymały odpowiedź i jest ona pozytywna. Pracownicy otrzymają karty przedpłacone. Pracownicy zatrudnieni do 15 kategorii otrzymają karty przedpłacone o wartości 400,00 zł., natomiast pracownicy z kategorii 16 i 17 o wartości 300,00 zł. To bardzo miły gest ze strony właściciela w odzewie na naszą prośbę. W imieniu pracowników Polfy Warszawa oczywiście serdecznie dziękuję.

Teraz czekamy na miły gest w wykonaniu „rodzimego Zarządu”.

Tydzień temu pisałem o imprezie świątecznej. Wychodzi na to, że pracownicy z II i III zmiany chcąc iść na spotkanie będą jednak musieli odpracowywać ten dzień w soboty 27.11 i 04.12. Jak pisałem rozumiem argumenty pracodawcy, ale miałem nadzieję, że ktoś odgórnie spojrzy na sprawę bardziej pomyślnie dla naszych ciężko pracujących pracowników – „Polfy w likwidacji☹.

Szkoda, że nie podjęto takiej decyzji jak rok temu, no ale cóż, sami musimy zdecydować, czy idziemy na spotkanie, czy nie. Jedno jest pewne, to jedna z ostatnich a najprawdopodobniej ostatnia tego typu impreza i z tego powodu pewnie jednak warto się spotkać.

Trwają rozmowy z pracownikami na temat terminów odejścia z pracy ze względu na likwidację Polfy. To oczywiście bardzo trudny czas dla pracowników, którzy mocno przeżywają już samą informację o spotkaniu w tym temacie. Stresują się przed rozmową, stresują się w trakcie rozmowy. Wiem, że tak jest, ponieważ część z nich dzwoni do mnie, pyta jak może wyglądać taka rozmowa itd. Niektórzy z pracowników szczególnie ci w wieku emerytalnym lub przedemerytalnym otrzymują podczas spotkania propozycje zawarcia porozumienia na określonych warunkach.

Przypomnę tylko, że w trakcie takiej rozmowy nic nie musimy natychmiast podpisywać. Zawsze można powiedzieć, że chcemy chwilę czasu na dokładne zapoznanie się z treścią projektu porozumienia, na zastanowienie się, na konsultacje z bliskimi itp.

Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że dla wielu z nas mogą to być trudne stresujące chwile. Niemniej jednak wszyscy już wiemy, że takie rozmowy mają być przeprowadzone z nami wszystkimi i wiemy jaki jest cel tych rozmów. Dlatego mimo wszystko namawiam do spokojnego podejścia do tych rozmów i niestresowania się, bo stres nie sprzyja sensownemu działaniu a my musimy podczas tych rozmów dobrze zadbać o siebie i wynegocjować na ile to możliwe, dobre warunki odejścia.

Reasumując mamy okres przedświąteczny, który w przypadku pracowników Polfy Warszawa jest okresem z elementami sympatycznymi tj. karty przedpłacone, dodatkowa premia, spotkanie świąteczne, ale również mamy trudne chwile związane z rozmowami na temat zakończenia pracy w Polfie. Jak wspomniałem wyżej, wszyscy wiedzieliśmy od jakiegoś czasu, że takie rozmowy będą, że czas istnienia Polfy Warszawa dobiega końca. Czy jednak wszyscy ze spokojem akceptujemy ten stan rzeczy ? Myślę, że jednak nie. Niby wiemy jak to jest w biznesie. Wiemy, że wokół Polfy było kilka wielkich firm przemysłowych i nie ma dziś żadnej.

Osobiście nie jestem jednak w stanie ze spokojem zaakceptować do końca tego co się dzieje z Polfą. Fabryka miała być przeniesiona a jest likwidowana, nie tak miało być !!! Chciałem zakończyć w miarę optymistycznie, ale chyba się nie udało, za duży żal i rozgoryczenie we mnie, nic nie poradzę.

Konkurs

Zbliża się okres świąteczny a więc okres w którym otrzymujemy prezenty. Członkowie NSZZ Solidarność z Polfy Warszawa, którzy wezmą udział w konkursie mają szansę otrzymania fajnych upominków.

Pierwsze trzy osoby, które najszybciej odpowiedzą na pytanie konkursowe SMS-em (na tel. 510992113) otrzymają  upominek w postaci super jakości Powerbank Green Cell 20000mAh.(wartość około 120,00 zł)

Trzy następne osoby otrzymają lampkę biurkową LED USB Remax RT-E190.( wartość około 40,00zł.)

W konkursie mogą brać udział członkowie NSZZ Solidarności, którzy w poprzedniej edycji konkursu nie otrzymali nagród.

 Pytanie konkursowe brzmi:

W roku 1912 założyciel i reformator polskiej farmacji - Henryk Klawe przekazał notarialnie, młodszemu synowi Stanisławowi Adolfowi Klawe, też farmaceucie, swoje laboratorium. W którym roku Stanisław przeniósł produkcję leków na ulicę Karolkową i zmienił firmę w spółkę akcyjną o nazwie Towarzystwo Chemiczno-Farmaceutyczne d. Mgr Klawe S.A.?

 Tydzień temu nagrody wygrali:

1.Dąbrowski Jacek

2.Jedlińska Grażyna

3.Rakowiecki Tomasz

 4 Wojno Konrad

5. Wiśniewska Aneta

6. „ex aequo” w tym samym czasie odpowiedź - Dębska Małgorzata i Pietrzak Waldemar

Za tydzień następne pytanie konkursowe i nagrody 😊 😊 😊.

U właściciela ; W farmacji


 Minister zdrowia w sprawie leku na Covid-19: możliwe, że od stycznia będzie do stosowania w domu    PAP

Mamy lek wczesnego zastosowania, który będzie możliwy do brania w domu.

Jak dobrze pójdzie, to od stycznia będzie on również potencjalnie dostępny w Polsce, o ile oczywiście EMA go zatwierdzi i dostawy będą realizowane - powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski. W poniedziałkowej rozmowie w Radiu Zet szef resortu zdrowia pytany był o leki na COVID-19. Niedzielski powiedział, że rynek leków na COVID-19 bardzo się rozwija. Przyznał, że "są leki obiecujące, które są do zastosowania na każdym etapie terapeutycznym". "W szpitalach mamy w tej chwili remdesiwir, ale także są propozycje nie mniej skuteczne, a może nawet bardziej skuteczne" - wskazał minister zdrowia. Przypomniał, że w ostatnim czasie Europejska Agencja Leków (EMA) wydała dwie decyzje. Komitet ds. Leków dla Ludzi (CHMP) Europejskiej Agencji Leków wydał 11 listopada br. pozytywną ocenę dwóch leków przeciw Covid-19: Ronapreve i Regkirona. Agencja zaleciła dopuszczenie do obrotu w Europie obu preparatów. Oba leki zawierają przeciwciała monoklonalne. Z prób klinicznych wynika, że ich stosowanie we wczesnym stadium zakażenia SARS-CoV-2 znacząco obniża ryzyko hospitalizacji i ciężkiego przebiegu choroby. Lek wczesnego zastosowania Niedzielski powiedział, że jest też lek ambulatoryjny, który obecnie jest na ścieżce do dopuszczenia w Stanach Zjednoczonych. Jak zaznaczył, "mamy lek wczesnego zastosowania, który będzie możliwy do brania w domu". "Jak dobrze pójdzie, to od stycznia będzie on również potencjalnie dostępny w Polsce, o ile oczywiście EMA to zatwierdzi i dostawy będą realizowane" - zapowiedział Niedzielski. Wyjaśnił, że jest to "lek wczesnego zastosowania" albo "dla osób z grup ryzyka, który zmniejsza możliwość namnażania się wirusa w organizmie, o ile jest zastosowany jeszcze w bardzo wczesnej fazie". Zaznaczył, że będzie musiał być przepisany przez lekarza POZ. Niedzielski ws. szpitala tymczasowego na Narodowym Szef resortu zdrowia pytany o personel medyczny dla szpitala tymczasowego dla pacjentów z COVID-19 na Stadionie Narodowym wyjaśnił, że będą tam "zastosowane te same procedury, które były w poprzednich falach". "Albo osoby będą zgłaszały się same do pracy albo będą kierowane ze szpitala, który jest opiekunem, czyli Szpitala MSWiA, albo będą kierowane przez wojewodę" - powiedział minister zdrowia. "Tutaj mam też rozpisane scenariusze postępowania" - dodał. Przyznał, że jest deficyt lekarzy, pielęgniarek, ale rząd od kilku lat pracuje nad jego redukcją. W Polsce skłonność do szczepień jest generalnie mniejsza niż w Europie, co widać po szczepieniach na grypę w grupie 60 plus. "My startowaliśmy z akcją szczepień (przeciw COVID-19 -PAP), kiedy skłonnych do zaszczepienia było 37 proc. Teraz mamy skłonnych do szczepienia 70 proc. osób" - zwrócił uwagę Niedzielski.

W kraju i na świecie

 



 

Platforma ma obowiązek dostarczyć rower albo zapłacić za używanie przez pracownika prywatnego sprzętu

8 listopada 2021 r. federalny sąd pracy w Niemczech orzekł, że platforma, która oferuje usługę polegająca na dostarczeniu posiłków, winna swoim kurierom zapewnić rowery oraz telefony. Są to bowiem narzędzia które są im bezpośrednio niezbędne do wykonywania pracy.

Wyrok zapadł w wyniku sprawy, która wszczął kurier rowerowy Philipp Schurk. Kurier pozwał platformę dostawczą Lieferando do sądu żądając aby dostarczyła mu niezbędnych narzędzi do pracy. Lieferando – to niemiecka spółka „córka” holenderskiego Just Eat Takeaway. Platforma podnosiła, że kurierzy rowerowi mieli już wcześniej prywatne rowery i smart fony, a co za tym idzie  nie byli „znacząco obciążeni” koniecznością korzystania z własnego sprzętu. Pozwany wskazywał również, że oferował kurierom kupon na naprawę roweru o wartości 0,25 euro za przepracowaną godzinę. Bony musiały zostać wykorzystane w wybranym przez firmę warsztacie naprawczym. Pozwany nie zapewniał podobnego wsparcia dla telefonów kurierskich. Sąd podkreślił, że praktyka w sposób nieuzasadniony szkodzi kurierom Lieferando, którzy ponoszą ryzyko uszkodzenia sprzętu roboczego. Sąd wskazał, że platforma jest zobowiązana do dostarczenia sprzętu (rower, smartfon) lub wypłaty ekwiwalentu za używanie prywatnych narzędzi przez pracownika.
– To mocny i przełomowy sygnał do ustanowienia uczciwych i równych warunków pracy w branży – wskazuje Freddy Adjan, wiceprzewodniczący Niemieckiego Związku Żywności i Gastronomii NGG. Ten właśnie związek zawodowy (będący członkiem centrali DGB) wspierał kurierów w dochodzeniu przez nich swoich praw. – Orzeczenia zapadające w licznych sądach państw członkowskich UE pokazują wyraźną tendencję do uznawania osób wykonujących pracę poprzez platformy za pracowników – komentuje Barbara Surdykowska z Biura Eksperckiego KK NSZZ Solidarność. – Dlatego, aby sytuację uporządkować, Komisja Europejska podjęła inicjatywę mającą na celu przedstawienie projektu dyrektywy dotyczącej zatrudniania poprzez platformy internetowe. W stanowisku Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych podkreśla się, że konieczne jest wprowadzenie wyraźnego domniemania, że osoba wykonująca pracę poprzez platformę jest pracownikiem (a co za tym przysługują jej takie same standardy dotyczące na przykład urlopów wypoczynkowych, zasad rozwiązywania umowy itp. jak innym pracownikom). Platforma mogłaby natomiast wskazać, że w konkretnym przypadku nie zachodziło podporządkowanie, a co za tym idzie nie istnieje relacja pracownik pracodawca – dodaje ekspertka. – W Polsce też potrzebujemy regulacji prawnych wyraźnie wskazujących na pracowniczy status osób zatrudnionych poprzez platformy internetowe. Ale równocześnie związki zawodowe muszą podjąć zdecydowane i aktywne działania w celu organizowania i reprezentowania tych osób. Zwracam uwagę, że mamy już pierwsze przypadki spontanicznych quasi strajków kurierów w Gdańsku – dodaje Sławomir Adamczyk, z Biura Branżowo - Konsultacyjnego KK NSZZ Solidarność

Miara Mirosław                    Przewodniczący KM NSZZ


 

środa, 17 listopada 2021

PIGUŁKA nr. 37/21


PIGUŁKA

 Co słychać  w   Solidarności                    

Warszawa  

19.11.2021r.

nr 37/21             

 

W Polfie Warszawa  S.A.


 

W tygodniu

Połowa listopada za nami i powoli zbliżamy się do okresu przedświątecznego. Na 10 grudnia zaplanowane jest spotkanie świąteczne dla pracowników Polfy. Wiem, że o to spotkanie Zarząd Polfy mocno zabiegał u właściciela i w przeciwieństwie do innych firm w Grupie, ze względu na naszą sytuację (wygaszanie firmy) i najwyższe „wyszczepienie”, tylko u nas takie spotkanie ma mieć miejsce. No niestety ze względu na bardzo napięty harmonogram produkcji, Zarząd póki co stwierdził, że w przeciwieństwie do poprzednich lat, II i III zmiana z produkcji, będzie musiała odpracować ten dzień 10 grudnia. Ta propozycja póki co nie spotkała się z aprobatą pracowników produkcji. Wiem, że w środę miały odbyć się konsultacje z pracownikami w tej sprawie, zobaczymy jaki będzie efekt konsultacji.

 

Moim zdaniem tego typu imprezy powinny być organizowane w wolnym dniu np. w sobotę i wówczas kto ma ochotę przychodzi, kto nie, to nie przychodzi. W tym przypadku, obecnej imprezy, zapewne jest za późno żeby zmienić termin. Poprzednie Zarządy kładły  nacisk na dużą frekwencję, więc impreza była w godzinach pracy drugiej i trzeciej zmiany a więc frekwencja była duża. Wówczas II i III zmiana miały po prostu wolne.

Teraz Zarząd zobowiązany do wykonania napiętych planów  nie widzi możliwości dania wolnego dla II i III zmiany, no i mamy problem. Może pomogłaby jakaś decyzja odgórna w tej trudnej sytuacji ?

Sądzę, że fajnie byłoby się spotkać na takiej imprezie, tym bardziej, że raczej to ostatnia taka impreza. Nasz Zarząd (tutaj się narażam pracownikom) wiem i  wspomniałem o tym wyżej, bardzo się starał żeby była zgoda na spotkanie. Natomiast ja osobiście jestem po stronie pracowników II i III zmiany, rozumiem, że nie podoba im się pomysł z odpracowaniem. Dlaczego ? Ano dlatego, że w poprzednie lata tak mieli, to niby dlaczego mają akceptować, że teraz trzeba odpracować. Jest jeszcze jedna sprawa która dotyczy tej sytuacji ale i innych podobnych. I uważam, że „władze” powinny to wziąć sobie mocno do serca i zapamiętać. Jeśli komuś kto pracuje w Polfie 20 -30 lat i jednocześnie ma świadomość, że fabrykę w której tak długo pracuje, ktoś postanowił mu zamknąć a nową fabrykę wybudował, a i owszem, tylko nie dla niego, to nie można, jeśli nie jest się skrajnie naiwnym, oczekiwać zrozumienia od tego pracownika, co do potrzeby wykonania planów do ostatniego dnia istnienia Polfy. Tych pracowników, owszem można odpowiednio zmotywować, żeby wykonywali swoje zadania do końca, są różne możliwości, ale nie można liczyć na zrozumienie na „litość boską”!!!

Rozumiem Zarząd Polfy, ma „związane ręce”, ale jeszcze bardziej rozumiem pracowników z produkcji, według mnie potrzebna decyzja władz wyższych, no chyba, że konsultacje w środę załatwią sprawę - nie znam rezultatu.

Jak napisałem wyżej zbliża się okres przedświąteczny, więc pracownicy tradycyjnie liczą na jakieś dodatkowe bonusy 😊. Wraz z pensją za listopad otrzymamy tradycyjnie jak co roku premię okolicznościową – 1000,00 zł. Organizacje związkowe z Polpharmy Starogard w imieniu wszystkich organizacji związkowych w Grupie a więc i naszym, wystąpiły do Przewodniczącego Rady Nadzorczej – Pana Jerzego Staraka o dodatkową premię świąteczną – 400,00 zł netto. Oczekujemy teraz na akceptację tego wystąpienia 😊. Fajnie byłoby gdyby nasz „rodzimy” Zarząd, też coś ekstra wysupłał 😊. Pewnie nasz Zarząd nie ma takich możliwości jak Przewodniczący Rady Nadzorczej Grupy Polpharma, ale byłoby miło dostać też coś dodatkowego od swoich, jak to mówią 😊.

Nasze dzieci w wieku 1 – 15 lat tradycyjnie też coś tam otrzymają na Mikołajki a mianowicie karty przedpłacone na kwotę 180,00 zł.

Reasumując jak Przewodniczący Rady zaakceptuje pomysł związkowców a nasz Zarząd nie będzie gorszy, to okres przedświąteczny będzie całkiem miły 😊 .

Wycieczka

W dniach 11 – 14 listopada 2021 r. członkowie NSZZ Solidarność Polfa Warszawa uczestniczyli w wycieczce po Kotlinie Kłodzkiej. Wyjazd można określić jako bardzo udany, pomimo faktu, że termin na takie wycieczki był raczej nietypowy, bo prawie połowa listopada. Pogoda nam dopisała, bywało nawet czasami słonecznie. W czasie czterech dni wycieczki nie spadła ani jedna kropla deszczu, chociaż w niektórych regionach kraju w tym czasie padało. Deszcz nas dopadł dopiero w trakcie powrotu do Warszawy w okolicach Łodzi, no ale to już nie miało żadnego znaczenia. Przed wyjazdem miałem obawy właśnie co do pogody i co do możliwego lockdownu, bo przecież czwarta fala szaleje w niektórych regionach kraju.

Wszystko jednak nam sprzyjało i wyjazd był super i wszyscy uczestnicy mogli się na chwilę oderwać od szarej naszej codzienności. Za około miesiąc rozpoczynamy zapisy na czterodniowy wyjazd do Zakopanego połączony oczywiście z „prawdziwym kuligiem” po Dolinie Chochołowskiej.

Konkurs


Zbliża się okres świąteczny a więc okres w którym otrzymujemy prezenty. Członkowie NSZZ Solidarność pracownicy z Polfy Warszawa, którzy wezmą udział w konkursie mają szansę otrzymania fajnych upominków.

Pierwsze trzy osoby, które najszybciej odpowiedzą na pytanie konkursowe SMS-em (na tel. 510992113) otrzymają  upominek w postaci super jakości Powerbank Green Cell 20000mAh.(wartość około 120,00 zł)

Trzy następne osoby otrzymają lampkę biurkową LED USB Remax RT-E190.( wartość około 40,00zł.)

 

Pytanie konkursowe brzmi:


Gdzie w Warszawie mieściła się siedziba  protoplasty Polfy Warszawa, czyli  Instytutu Wód Mineralnych Sztucznych ?

 

Za tydzień następne pytanie konkursowe i nagrody 😊 😊 😊.

 

 

U właściciela ; W farmacji

Farmacja w Polsce

Ważne, aby produkcja substancji czynnych leków powróciła do Europy   Rynek Zdrowia

 

Duża część substancji czynnych leków jest produkowana poza Europą. Tymczasem własna produkcja substancji czynnych jest ważna dla bezpieczeństwa lekowego państwa, szczególnie w sytuacjach kryzysowych - przypomina Katarzyna Dubno, dyrektor ds. relacji zewnętrznych i ekonomiki zdrowia Adamed Pharma SA.

Obecnie duża część molekuł leków jest produkowana poza Europą, w tym Polską, co ma wpływ na bezpieczeństwo lekowe państwa Z tego względu istotne, aby produkcja substancji czynnych powróciła do Europy. Mówimy o lekach, które potrzebne są milionom pacjentów Ważne jest, żeby cały łańcuch produkcji substancji czynnych został dostrzeżony i objęty opieką państwa Obecnie duża część molekuł leków jest produkowana poza Europą, w tym Polską, co ma wpływ na bezpieczeństwo lekowe państwa. Produkcja substancji czynnych leków - uzależnienie od Azji Jak przypomina Katarzyna Dubno, dyrektor ds. relacji zewnętrznych i ekonomiki zdrowia Adamed Pharma SA, fakt iż duża część produkcji substancji czynnych (API) leków została przeniesiona do Azji, to wynik presji na obniżanie cen leków przez europejskich producentów. W grę wchodziły też wymogi ochrony środowiska do jakich musieli stosować się rodzimi producenci. Natomiast w krajach azjatyckich te wymogi nie były tak ostre. - Produkcja substancji czynnych w Europie okazała się znacznie droższa niż w Azji. Kraje azjatyckie znalazły niszę w produkcji farmaceutycznej i wykorzystały swoją szansę - przypomina Katarzyna Dubno. Jak zaznacza, bardzo ważne jest, aby produkcja substancji czynnych powróciła do Europy. - Mówimy o lekach, które potrzebne są milionom pacjentów każdego dnia: lekach kardiologicznych, psychiatrycznych, pulmonologicznych czy lekach przeciwcukrzycowych. Potrzebne wsparcie państwa dla przemysłu farmaceutycznego - To niekoniecznie muszą być te same fabryki, w których kiedyś substancje czynne były produkowane. Natomiast istotne jest, żebyśmy produkcję substancji czynnych w Europie, a więc także w Polsce, odbudowali. Produkcja własnych substancji czynnych jest ważna dla bezpieczeństwa lekowego i dla suwerenności lekowej, szczególnie w sytuacjach kryzysowych. Ważne by pamiętać, że produkcja leków nie zaczyna się od momentu wyprodukowania substancji czynnej, ale już wcześniej kiedy mówimy o produkcji substancji chemicznych do produkcji substancji farmaceutycznych. Stąd tak ważne jest, żeby cały łańcuch produkcji został dostrzeżony i objęty opieką państwa. - Produkcja substancji czynnych powinna być zawarta w projekcie strategicznym, ale takim, gdzie po jednej stronie jest branża, a po drugiej wsparcie regulatora. Należy pamiętać bowiem, że przemysł farmaceutyczny wymaga regulacji, gdyż mówimy tutaj o zdrowiu i życiu ludzkim. Bez współpracy z regulatorem, jednostkami państwowymi, które te regulacje tworzą, nie będziemy w stanie takiego projektu opracować, wdrożyć - mówi Dubno, wskazując na szczególną rolę państwa we wsparciu produkcji leków w kraju. Wypowiedź zarejestrowana podczas XVII Forum Rynku Zdrowia (Warszawa, 18-19 października 2021 r.).

 

W kraju i na świecie

 

Ważny krok w kierunku wzmocnienia rokowań zbiorowych i płac minimalnych w UE

W dniu 11 listopada Komisja Zatrudnienia Parlamentu Europejskiego zaakceptowała sprawozdanie ws. projektu dyrektywy o adekwatnych wynagrodzeniach minimalnych w Unii Europejskiej. Zaproponowane przez europarlamentarzystów zmiany w wyjściowym projekcie Komisji wychodzą naprzeciw postulatom europejskich i polskich związków zawodowych. Sprawozdanie końcowe zostało przyjęte znaczną większością głosów (37 głosów za, 10 głosów przeciw, 7 wstrzymujących się). Walka o dyrektywę dalej trwa, przed nami jeszcze negocjacje trójstronne z Komisją Europejską i przedstawicielami rządów państw UE nad ostatecznym kształtem samej regulacji. Przyjęty także 11 listopada mandat negocjacyjny ma jeszcze być zatwierdzony na posiedzeniu plenarnym. Jednakże wszystko wskazuje na to, że delegacja Parlamentu Europejskiego będzie w tych negocjacjach prezentowała prozwiązkowe i propracownicze stanowisko. I to jest ważne. Wypada w tym miejscu podziękować polskim europosłom Jarosławowi Dudzie i Krzysztofowi Hetmanowi z Europejskiej Partii Ludowej (PPE), którzy głosowali za projektem sprawozdania. Należy mieć nadzieję, że do takiej decyzji skłoniła ich m.in. argumentacja wskazana w liście przewodniczącego KK NSZZ „Solidarność” do europosłów. Z punktu widzenia polskich związków zawodowych propozycja parlamentarna zawiera wiele cennych poprawek w stosunku do pierwotnej wersji zaproponowanej przez Komisję Europejską, przede wszystkim w odniesieniu do konieczności wzmocnienia rokowań zbiorowych i zwiększenia liczby pracowników objętych układami zbiorowymi pracy. Po pierwsze, w art. 3 zawierającym definicje, wyraźnie zostaje wskazane, że stroną rokowań zbiorowych są związki zawodowe (w pierwotnej propozycji Komisji Europejskiej było enigmatyczne pojęcie „organizacji pracowniczych”). Po drugie, w art. 4 pojawiają się kluczowe zapisy w punktach c,d.  Wskazują one, że należy: (c) zakazać i podjąć środki w celu zapobiegania wszelkim działaniom, które podważają prawo pracowników do wstępowania do związków zawodowych lub utrudniają im to lub które dyskryminują pracowników i przedstawicieli związków zawodowych, którzy uczestniczą lub chcą uczestniczyć w negocjacjach zbiorowych dotyczących ustalania płac oraz zapewnić wszystkim pracownikom odpowiedni dostęp do niezbędnych informacji o ich prawach; d) zakazać wszelkich działań mających na celu podważenie rokowań zbiorowych lub układów zbiorowych dotyczących ustalania płac; e) zapewnić skuteczną ochronę przed dyskryminacyjnymi aktami związanymi z układami zbiorowymi w zakresie ustalania płac; (f) zapewnić, aby pracodawcy, biorąc pod uwagę wielkość i możliwości danego przedsiębiorstwa, zapewniali przedstawicielom związków zawodowych odpowiednie informacje i udogodnienia, w celu umożliwienia im szybkiego i skutecznego wykonywania ich funkcji w zakresie rokowań zbiorowych w sprawie ustalania płac; g) zapewnić związkom zawodowym prawo dostępu do miejsca pracy i pracowników, w tym w przypadku pracy wykonywanej cyfrowo, do spotykania się z pracownikami i kontaktowania się z nimi indywidualnie lub zbiorowo w celu organizowania pracowników, negocjowania wynagrodzeń w ich imieniu i ich reprezentowania; Po głosowaniu współsprawozdawca Dennis Radtke (PPE, Niemcy) powiedział: – Dzięki dzisiejszemu głosowaniu w Komisji Zatrudnienia zrobiliśmy ważny krok i przeszliśmy od słów do działań w kwestii godności pracy w całej UE. Ta dyrektywa zmienia zasady gry w walce o silniejszą Europę Socjalną. – Ta regulacja prawna to zerwanie z przeszłością. Podczas poprzedniego kryzysu obniżenie płac minimalnych i likwidacja sektorowych układów zbiorowych były gorzkim lekarstwem aplikowanym w wielu państwach członkowskich. Teraz walczymy o podwyższenie ustawowych płac minimalnych i wzmocnienie rokowań zbiorowych w Europie – dodała współsprawozdawczyni Agnes Jongerius (S&D, Holandia).

– Większość postulowanych przez nas modyfikacji wyjściowej wersji dyrektywy została w tym sprawozdaniu uwzględniona, dlatego w pełni je popieramy – podkreśla Sławomir Adamczyk, reprezentant polskich związków w Komitecie Koordynacji Rokowań Zbiorowych EKZZ. – W ocenie NSZZ „Solidarność” ta regulacja jest potrzebna właśnie w takiej formie, aby możliwe było odrodzenie w naszym kraju roli układów zbiorowych pracy i skuteczne zabezpieczenie praw związków zawodowych  – podsumowuje ekspert. O prawie do odpowiedniej płacy minimalnej mówi zasada 6 Europejskiego filaru praw socjalnych, która została uzgodniona wspólnie przez Parlament Europejski, Radę w imieniu wszystkich państw członkowskich oraz Komisję Europejską w listopadzie 2017 r. Parlament Europejski wielokrotnie prosił o podjęcie działań legislacyjnych w tym zakresie. W październiku 2020 r. Komisja przedstawiła wniosek dotyczący dyrektywy mającej na celu poprawę adekwatności płac minimalnych w UE. W Unii Europejskiej 21 z 27 krajów ma ustawową płacę minimalną, podczas gdy w pozostałych sześciu (Austria, Cypr, Dania, Finlandia, Włochy i Szwecja) poziomy płac są ustalane w drodze rokowań zbiorowych. Wyrażone w euro miesięczne płace minimalne różnią się znacznie w całej Unii Europejskiej, od 332 euro w Bułgarii do 2202 euro w Luksemburgu (dane z 2021 r. Eurostatu).

Musimy mieć świadomość, że to głosowanie w Komisji Parlamentu Europejskiego, aczkolwiek ważne i kluczowe, nie kończy procedury: jej kolejny etap to wspomniany wcześniej tzw. trialog, czyli uzgodnienia pomiędzy Komisją Europejską a Radą i Europarlamentem. Jak już wielokrotnie wskazywaliśmy, stanowisko polskiego rządu wobec projektu dyrektywy prezentowane w Radzie UE było w wielu aspektach sceptyczne.

– To jeszcze nie jest moment do świętowania, ale niewątpliwie Europejska Konfederacja Związków Zawodowych i cały ruch związkowy w Europie odniosły pierwszy sukces – komentuje Barbara Surdykowska z Biura Eksperckiego KK NSZZ „Solidarność”, uczestnicząca w pracach grupy roboczej EKZZ monitorującej na bieżąco prace nad projektem dyrektywy. – Po raz pierwszy w projekcie unijnego prawa wprost pojawia się tak silne odniesienie do roli i znaczenia związków zawodowych. Należy podziękować Esther Lynch (zastępczyni sekretarza generalnego) i całemu zespołowi w EKZZ za ciężką pracę, którą wykonali, starając się przekonać europarlamentarzystów – dodaje ekspertka.

Polskie europosłanki wywodzące się z rządzącej partii PiS (Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy): Elżbieta Rafalska, Beata Szydło oraz Anna Zalewska wstrzymały się od głosu podczas głosowania w Komisji. Oznacza to prawdopodobnie, że związki zawodowe będzie w przyszłości czekać trudna batalia o dobry kształt polskich przepisów wdrażających efektywnie przyszłą dyrektywę.

 

Miara Mirosław                    Przewodniczący KM NSZZ